<p align=justify>
Korzystając z okazji, że niewiele dzieje się ostatnio w świecie
Metalliki,
Leto postanowił skompletować wszystkie informacje dotyczące nowego albumu, które do tej pory się pojawiły. Wszyscy z niecierpliwością czekamy chwili, w której pojawią się bardziej konkretne wiadomości i przecieki odnośnie nowego albumu.
Metallica planuje wejść do studia na przełomie wiosny/lata tego roku, lecz nie można zapominać, iż prace nad nowymi utworami zaczęły się już podczas ostatniej trasy koncertowej, w sali prób.
<p align=justify>
Pierwsze informacje o nowym albumie ujawnił
Lars Ulrich w lipcu zeszłego roku, mówiąc iż zamierzają przejrzeć 50 godzin materiału z
Persidio - wczesnych sesji nagraniowych
"St.Anger". Ponieważ materiał ten zbliżony jest bardziej do muzyki zespołu
Pink Floyd, raczej nie wykorzystają go na nowy album, lecz na ścieżkę dźwiękową DVD
"Some Kind Of Monster". Wspomniał także, iż kawałki na nową płytę będą znacznie krótsze od tych na
St. Anger oraz bardziej metalowe. Studiem po raz kolejny będzie
HQ a producentem
Bob Rock.
Następne wiadomości ujawnił
James Hetfield na początku września zeszłego roku, kiedy
Metallica była już w ostatniej, trzeciej fazie trasy koncertowej
Madly In Anger With The World Tour:
"Nie mogę się doczekać kiedy nagramy nowy album, ale także nie mogę się doczekać by zrobić sobie przerwę i odpocząć. Jeśli chodzi o twórczość, sądzę że jesteśmy w naprawdę dobrej formie. Gdy jesteśmy w pokoju do prób tworzymy nowy stuff. Twórczo, stuff pływa. Jest taki wolny i otwarty."
Następnie
Lars Ulrich 21 września, w wywiadzie dla magazynu
Pittsburgh Post-Gazette potwierdził słowa
Jamesa:
"Niedługo skończymy trasę i gdy prawdopodobnie na wiosnę lub w lecie wejdziemy do studia zaczniemy myśleć o tym ponownie. Zbieramy sporo śmiesznych pomysłów podczas trasy, mamy małe pomieszczenie do gry za każdą ze scen - gramy i jamujemy tam. Przed wyjściem na scenę jest w nas pewnego rodzaju ogień."
<p align=justify>
W październiku zeszłego roku
Lars Ulrich zaznaczył, że piosenki na nowym albumie mają być znacznie krótsze od tych, które znalazły się na
St.Angerze - około 5, 6 minutowe. W wywiadzie dla
The Boston Globe ujawnił, że sam nie wie czym będą się kierować podczas nagrywania nowego albumu:
"Planujemy skończyć tę trasę w przeciągu sześciu najbliższych tygodni i zrobić sobie przerwę. Album zajmie nam dwa i pół roku - rok nagrywanie i półtora trasa koncertowa. Prawdopodobnie powrócimy do tego na wiosnę i pomyślimy o nagrywaniu z Robem. To będzie interesujące. Wyzwoliliśmy wiele agresji na "St.Agner", ciekawe co nas pokieruje tym razem."
W listopadzie
Robert Trujillo - basista, który dołączył do składu
Metalliki już po nagrywaniu ostatniego albumu
"St.Anger" i nie ma na nim jego gry - powiedział, że
James Hetfield wymyślił kilka zabójczych riffów i jak do tej pory mają około 50 godzin pomysłów:
"Aktualnie mamy ponad 50 godzin pomysłów na piosenki. Jest w nich trochę szybkości, czegoś surowego i brudnego, większość z nich ma tę ciężkość, która według mnie jest nieodłącznym elementem Metalliki. James [Hetfield] wymyślił kilka zabójczych riffów [killer riffs] i cokolwiek z tego wyjdzie, będzie to ciężkie. Jesteśmy bardzo podekscytowani nagrywaniem nowego albumu w tym składzie."
<p align=justify>
W lutym tego roku,
James Hetfield powiedział, iż ważne dla nich jest by na nowym albumie zespołu znajdowały się pomysły
Roberta, dlatego powinni zostawić kawałki z sesji
"St.Anger" i zacząć od zera:
"Być może [wydamy kawałki z sesji St.Anger], ale zależy to od tego, co przygotujemy z Robertem. Chcemy iść naprzód, tamte rzeczy powinniśmy zostawić takimi jakimi są, zrobić odskocznię od St. Anger. Najważniejsze jest kroczenie naprzód z Robertem."
Warto także wspomnieć, iż w styczniu tego roku kilku "fanów starej
Metalliki" przygotowało petycję, mającą na celu rozdzielenie
Metalliki i ich producenta
Boba Rock'a, argumentując ją tym, iż proces nagrywania albumów jest
"zły, a z czasem będzie jeszcze gorszy".
"Jesteśmy podekscytowani na myśl o nowym albumie nagranym przy udziale władczego Roberta Trujillo. Mamy nadzieję, iż tchnie nowego ducha w proces tworzenia utworów przez zespół. To, o co prosimy to potraktowanie naszych sugestii poważnie z uwagi zarówno na zespół jak i fanów. Prosimy zakończcie współpracę z Bobem Rockiem jako producentem i rozpocznijcie nowy rozdział w Metallice."
Mimo, iż pod petycją podpisało się kilkanaście tysięcy fanów, nie było żadnego odzewu ze strony zespołu i wszystko wskazuje na to, że producentem nowego albumu nie będzie nikt inny jak tylko
Bob Rock.
<p align=justify>
<p align=justify>
Źródło:
Metallica.Leto.prv.pl