Kirk Hammett przed koncertem w Oslo (10 lipiec) udzielił wywiadu tamtejszej stacji telewizyjnej:
VG-TV. Wywiad możecie obejrzeć
tutaj - poniżej zapis rozmowy (tłumaczenie:
Maja ):
VG-TV: Cześć Kirk. Witaj znowu w Norwegii.
Kirk: Bardzo dobrze jest tu być, minęło już trochę czasu.
VG-TV: Już szósty raz tu grasz. Jakie to uczucie być tu znowu?
Kirk: Wspaniałe, mam na myśli...mam parę wspaniałych wspomnień z grania na kilku świetnych koncertach, tu w Oslo...i wiesz, Norwegia zawsze była świetna wobec Metalliki i bardzo nas wspierała. Zawsze czujemy potrzebę powracania tu gdy tylko mamy do tego okazję.
VG-TV: Bilety na wasz koncert rozeszły się w mniej niż dzień, jak do tej pory jest to wasz największy koncert w Norwegii. Jak się czujesz w związku z tym?
Kirk: Wspaniale. Naprawdę podkręca nas myśl, że wciąż jesteśmy tu mile widziani.
VG-TV: trasa została nazwana ?sick of the studio?. Ale czy naprawdę macie dość studia? Jak idą prace w studiu?
Kirk: Wiesz...nie powiedziałbym że mamy go dość. Bardziej jest tak, że potrzebowaliśmy... ah... nazwy dla trasy... a w tym czasie brzmiało to całkiem... ah... sarkastycznie i fajnie zarazem, więc nazwaliśmy ją ?sick of the studio?. Praca w studio idzie nam naprawdę dobrze. Skończyliśmy z większością partii materiału, perkusją i... i idzie to całkiem dobrze. Pracujemy z Rickiem Rubinem, co jest z pewnością czymś innym niż praca z Bobem Rockiem. I... nagrywamy ścieżki do około 14 kawałków, z czego na albumie planujemy umieścić może 9-10 i nieważne... to wszystko zależy od tego czy wybierzemy krótsze czy dłuższe piosenki, mam na myśli... mamy kilka całkiem długich piosenek więc... zobaczymy jak to będzie.
VG-TV: Czego mogą oczekiwać fani od nowej płyty?
Kirk: Więc...jest bardzo ciężko i trudno opisać to w tym momencie... ah, powiedziałbym, jeśli miałbym to porównywać do klimatu starego materiału, to umieściłbym to pomiędzy AJFA i TBA. To jest jak... ahh... brakujący element pomiędzy tymi dwoma albumami, jest tam wiele kawałków, które są naprawdę progresywne... jest też dużo piosenek melodyjnych jak na Czarnym Albumie. I... ah... wszędzie są oczywiście solówki gitarowe... umm... Nie nagrywaliśmy tym razem w HQ, nagrywamy w L.A. w kilku różnych studiach, więc aktualne brzmienie albumu będzie... ahh... różne. Ale rozumiesz, wciąż jest za wcześnie, aby dać dobry opis tego co będzie.
VG-TV: Gdy gracie z nowym basistą, Robertem Trujillo, wkradają się elementy funky. Ma to jakiś wpływ na piosenki z nowego albumu?
Kirk: Wiesz, Rob może przestać grać funk kiedy tylko chce, ale może również przestać grać metal kiedy chce, do swojej muzyki wnosi również elementy progresywne. Dużo rzeczy, które napisał Rob, albo pisał dla innych zespołów były bardzo progresywne, byliśmy zadowoleni z tego. To jest wspaniałe, że zdobywa się na wniesienie do piosenki trochę innego klimatu... wiesz ma dużo do zaoferowania zespołowi. Duża różnorodność stylów.
VG-TV: Co jest inspiracją do tworzenia nowych piosenek, nowego albumu?
Kirk: Myślę, że zapanował między nami wreszcie spokój, posiadanie w zespole Roba sprawia, że się już tak nie kłócimy, w końcu jest nowa krew i stawiamy sobie za zaletę fakt, że piszemy razem, cała czwórka, jako grupa. Na St. Anger, też pisaliśmy razem, a Bob Rock grał na basie. Dobrze jest mieć stałego basistę, Rob jest z nami cały czas. To jest naprawdę inspirujące, zostawienie całego okresu z St. Anger za sobą, był on dla naszej trójki naprawdę ciężki. I muszę przyznać, że dobrze jest mieć już to wszystko za sobą. Czujemy się jak w latach 80tych. Rozumiesz.
Tłumaczenie:
Maja
W innym wywiadzie, przeprowadzonym przed koncertem na Wembley (8 lipca) w Londynie dla telewizji
NME TV (zapis wywiadu możecie znaleźć na
YouTube) Kirk powiedział m.in. (tłumaczenie:
VMP ):
"Wszystko całkiem sprawnie idzie do przodu. Napisaliśmy 22 piosenki z zamiarem nagrania 12 lub 14, na płycie umieścimy może 9 lub 10 w zależności od tego jak będą brzmiały kiedy już je nagramy i zmiksujemy. Kawałki są naprawdę ciężkie i - niespodzianka - bardzo, bardzo progresywne, po raz kolejny inne od wszystkiego co do tej pory zrobiliśmy. Tak, są gitarowe solówki. Tak, produkcja będzie trochę lepsza. Korzystamy z usług Ricka Rubina. Nie nagrywamy w HQ, tylko w Los Angeles, w studiu Sound City. Już prawie skończyliśmy nagrywać partie perkusji. Kiedy wrócimy do Stanów, Rob, James i ja zaczniemy nagrywać nasze instrumenty i budować utwory. Jesteśmy tym strasznie podekscytowani. Materiał, tak nam się wydaje, jest bardzo, bardzo mocny. Lubię myśleć o nim jako czymś pomiędzy "...And Justice For All" i "Czarnym Albumem", czymś co wypełnia tą przestrzeń między nimi. Ale jak powiedziałem, jest zupełnie inne [od tego co do tej pory zrobiliśmy]. Chcemy wypuścić album na początku 2008 roku. Byłbym naprawdę zdziwiony gdyby udało nam się wydać go wcześniej, i powiedzmy że byłbym bardzo zawiedziony gdybyśmy mieli wydać go później."
W wywiadzie Kirk wspomina, że album nagrywają w studio
Sound City w Los Angeles. Więcej o tym studio oraz o innych zespołach, które nagrywały w nim swoje albumy możecie poczytać na stronie
http://www.soundcitystudios.com/.
ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet