John Van Sloten, pastor, który wydał ostatnio ksiażkę "The Day Metallica Came To Church", a w 2004 roku wygłosił kazanie o Metallice, udzielił wywiadu Nudge z radiostacji 103.9 The X. Więcej o pastorze pisaliśmy tutaj, tam również fragment książki. Poniżej pierwsza część wywiadu (druga będzie niebawem):



<center>




</center>



Nudge: Jestem tu dziś z pastorem Johnem Van Slotenem, kanadyjskim pastorem. Dzięki za dołączenie do mnie, jak się masz?
John: Świetnie, dziękuję.



Nudge: Napisałeś książkę "The Day Metallica Came To Church", co Cię do tego zainspirowało?
John: Sama Metallica. Miałem wygłosić kazanie kilka lat temu o heavy metalowym zespole, kiedy zadzwonił do mnie reprezentant Metalliki. Myślałem ze chcą mnie pozwać za użycie ich nazwy, tak jak kiedyś zrobił to Lars z Napsterem. Ale to co chcieli to przyjść do kościoła z ekipą i nagrać kazanie. Lars obawiał się, że chcemy ich oczerniać, co zresztą pewnie robiło wiele kościołów w przeszłości. Przyszli, nagrali, a reszta jest już historią, która obiegła wtedy cały świat. To był świetny punkt startowy do napisania książki.

Nudge: Kiedy to było?
John: W 2004, tak myślę.

Nudge: Czasy St. Anger, wtedy jak James wrócił z odwyku.
John: Tuż przed ukazaniem się dokumentu o nich.


Nudge: Słyszałem też, że byłeś na ich koncercie?

John: Tak, zabawne jest to, jak się nimi zainteresowałem. Pewien dzieciak przyszedł do mnie miesiąc wcześniej, gdy przygotowywałem kazanie o U2 i zapytał, czy nie jestem zainteresowany jego zespołem. 'Tak, tak, nie ma problemu. Co to za zespół?' Powiedział, 'Metallica'. Obaj popatrzyliśmy chwilę na podłogę w kościele... 'Wiesz heavy metal, nie wiem czy mogę, czy chcę to zrobić'. Nie byłem fanem metalu, powiedziałem mu, ze pomodlę się za nich. Nastypnego dnia zadzwonił do mnie i powiedział, ze ma dwa bilety na ich koncert. Parę tygodni później byłem dosłownie dziesięć stóp od zespołu na koncercie w Calgary. To wydarzenie sprawiło, że na poważniej zainteresowałem się tym zespołem. Słuchałem ich, szukałem informacji o nich, i znalazłem u nich wspaniały materiał o sprawiedliwości.

Nudge: Szukając informacji czytałeś teksty ich piosenek?
John: Teksty z wszystkich albumów. Gdy je czytałem, jako pastor chrześcijańskiego Kościoła mam za sobą studia filozoficzne, mówiłem do siebie: "To brzmi znajomo, i to też"... Nie mogłem uwierzyć, że było mnóstwo korelacji do tego, jak postrzegany jest Bóg w Biblii z ich tekstami. Gdy zacząłem rozmawiać z innymi ukształtował się pomysł kazania. Zacząłem szukać informacji o zespole, o historii ich życia, ich gniewie, tym, jak go uzasadniali. To był świetny temat na kazanie. Przeczytałem wtedy, chyba na playboy.com, artykuł, wywiad z Jamesem Hetfieldem, który powiedział, że zdaje sobie sprawę, że nie mógł swojego gniewu zagłuszyć narkotykami, śpiewaniem, piciem. Zdał sobie sprawę, że musi po prostu przebaczyć. W momencie, gdy przeczytałem, że James modli się o przebaczenie, zdałem sobie sprawę, że mogą być oni tematem kazania.

Nudge: Przechodził przez wiele walk wewnętrznych, szczególnie wtedy, w 2003 roku.

John: Podobnie jak każdy z nas. Dlatego Metallica ma tak wielu słuchaczy, tak samo jak i inne metalowe zespoły. W świecie jest mnóstwo gniewu. Metallica wyraziła go. W jakimś inny wywiadzie James powiedział, że inni ludzie też mogą pozwolić wyzwolić się swoim uczuciom i wyzbyć się gniewu.

Nudge: Gdy studiowałeś ich teksty, czy jakieś Cię uraziły?
John: Nie jest tak łatwo mnie urazić. Oczywiście były tam teksty, na których nie chciałbym się skupiać, nie było jednak tyle tego, aby mnie to zaniepokoiło. Patrzą swoimi oczami na religię. Dużo częściej poruszało niż niepokoiło mnie to co pisali.



Tłumaczenie części drugiej już niebawem, zapis audio poniżej:

ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet