W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
W studio z Flemmingiem Rasmussenem
dodane 15.08.2014 12:39:56 przez: DanielZywy
wyświetleń: 4819
Wspomnień na temat nagrywania "Ride the Lightning" ciąg dalszy. M.in. z tej okazji Flemming Rasmussen zawitał do Rock and Roll Hall of Fame and Museum w Cleveland, Ohio i udzielił wywiadu, który można przeczytać na rockhall.com, a przetłumaczył go dla nas niezawodny Paddy - dziękujemy, dziękujemy :)


W studio z producentem Metalliki, Flemmingem Rasmussenem




Jak to było w studio z Metalliką, kiedy nagrali kilka swoich wcześniejszych albumów: Ride the Lightning, Master of Puppets i …And Justice For All? Producent Flemming Rasmussen wie. Wykorzystany przez Jamesa Hetfielda, Larsa Ulricha, Kirka Hammetta i Cliffa Butrona w 1984, Rasmussen został zatrudniony do produkcji drugiego albumu studyjnego Metalliki, Ride the Lightning. Thrashowy klasyk po debiucie zespołu z 1983, Kill ‘Em All, zaprowadził zespół do Sweet Silence Studios w Kopenhadze, w Danii, gdzie związali się z Rasmussenem.



Z okazji 30-lecia Ride the Lightning, Flemming Rasmussen odwiedził Rock and Roll Hall of Fame and Museum w Cleveland, Ohio, podczas podróży do tego regionu, w celu wygłoszenia wykładu inauguracyjnego i prowadzenia warsztatów mistrzowskich podczas Music Technology Workshop na Capital University w [Columbus] Ohio. Będąc w Cleveland, Flemming podarował bibliotece i archiwum Rock Hall zdjęcia studyjne, i usiadł, aby porozmawiać o nagrywaniu trzech znaczących heavy metalowych nagrań z wprowadzenia Metalliki do Rock and Roll Hall of Fame w 2009 roku, w tym „For Whom the Bell Tolls” i „Master of Puppets”, i o tym, które nagrania Metalliki uważa za najlepsze.



Rock Hall: Jak zaczęła się twoja pierwsza praca z Metalliką?

Flemming Rasmussen: Myślę, że to się stało za sprawą Metalliki, nagrali Kill ‘Em All w Nowym Jorku, w małej, niezależnej wytwórni. Szukali studia w Europie, ponieważ dolar był tam bardzo silny, i okazało się, że mogą dostać dwa razy więcej czasu w studio w Europie w porównaniu do tego, co za te same pieniądze w stanach. Więc to było tak: słuchali wielu albumów, ponieważ szukali studia z dobrym inżynierem, i chcieli usłyszeć jak brzmiały różne studia. Więc słuchali wielu różnych albumów. Zdobyli albumy, które zrobiłem z Ritchie Blackmorem – chyba przede wszystkim Difficult to Cure z Rainbow Ritchie Blackmore’a – i właściwie oni zwrócili się do mnie. Nigdy przedtem nie słyszałem o zespole. Nie wiedziałem, że istnieli. A ponieważ Lars był z Danii, to była dla niego dobra okazja wrócić i powiedzieć „cześć” niektórym z jego przyjaciół i rodzinie. Oto jak do tego doszło.

Rock Hall: Opowiedz o nagrywaniu „For Whom the Bell Tolls” z Ride the Lightning…

Flemming Rasmussen: To chyba trochę wyjątkowe, ponieważ był to jeden z niewielu utworów, które nie były napisane, kiedy przyjechali do Kopenhagi robić Ride the Lightning. Pracowaliśmy w nocy, robiąc Ride the Lightning, zimą, było zimno. Lars był w wielkim budynku magazynu – jak sala, aby uzyskać potężny dźwięk otoczenia. Więc ogrzewaliśmy to grzejnikami gazowymi, ale myślę, że rzeczywiście napisali to w studio. Nie jestem do końca pewien, ale o ile mnie pamięć nie myli napisali to w studio. I to jest w ogóle pierwszy utwór Metalliki, który nagrany został nagrany z metronomem, ponieważ chciałem, aby był mocny.



Rock Hall: A coś o nagrywaniu Master of Puppets i utworu tytułowego?

Flemming Rasmussen: To było epickie. To było naprawdę dobre. To był jeden z naprawdę dobrych kawałków, do nagrywania… Pamiętam, że to było dość łatwe, ponieważ mniej-więcej grało się samo, ponieważ ten utwór jest tak dobrze napisany i części są tak dobrze powiązane. Cała sesja Mastera była właściwie tylko jednym wielkim śmiechem. Mieliśmy tą pozytywną energię, że „to będzie najlepszy album, jaki kiedykolwiek zrobiliśmy; to rozwali wszystkich”, i myślę, że wszyscy trafiliśmy. To naprawdę bardzo, bardzo dobry album.

Zrobiłem elementy na „Sanitarium”, gdzie… oni grali gitarę, a ja pstrykałem niektóre efekty z mono do stereo. Materiał jak ten jest cały na taśmie, ponieważ, wiesz, w tamtych czasach, z powodu ograniczeń technicznych, zrobiłem wiele rzeczy w trakcie nagrywania, więc jak już raz zrobiłeś taśmę to nie musiałeś siedzieć i naciskać 10 000 przycisków, to już tam było.



Rock Hall: Przenieś nas do studio podczas nagrywania …And Justice For All.

Flemming Rasmussen: And Justice był właśnie trudny do uzyskania, ponieważ były tam skomplikowane elementy. Z Metalliką, moim zdaniem, jest tak, że oni zawsze ustawiają poprzeczkę bardzo wysoko; a w tamtych czasach nie byli tak doświadczeni jak teraz, ale dążyli do tego poziomu wykonania i jedyną rzeczą, która była w tym trudna to to, że potrzeba było czasu. To właśnie skomplikowanie sprawiało, że robiliśmy wiele razy, zanim zostało skończone… w zasadzie dlatego, że ustawili poprzeczkę za wysoko, to było trudne i zajęło wiele czasu. Było kilka ścieżek perkusyjnych na …And Justice, cały album był w zasadzie trudny; i o dziwo to, co pomyślałem, że będzie najtrudniejszą częścią z tego wszystkiego, to ta, która jest karabinem maszynowym w części „One”, to wszystko było zrobione za jednym podejściem. Lars po prostu świetnie to zrobił.

Rock Hall: Czy masz ulubione nagranie Metalliki, z którego jesteś najbardziej dumny?

Flemming Rasmussen: Powiedziałbym, że „Sanitarium” na Master of Puppets jest prawdopodobnie jednym z nich. To jeden z mono-stereo – jestem łasy na tego rodzaju gówno, wiesz, gdy siedzisz ze słuchawkami na uszach i mówisz: „co to do cholery było?”… Tu jest wiele takich, myślę, że jest wiele takich utworów na tych trzech albumach, z których jestem naprawdę dumny. Myślę, że „Creeping Death” był pierwszym, w którym naprawdę uzyskaliśmy świetne brzmienie Metalliki. Te całe epickie rzeczy. To także jest bardzo, bardzo dobry utwór.

Wszyscy mieliśmy to uczucie, że dla tego, co robiliśmy, musieliśmy przejść długą drogę. Zamierzaliśmy zmienić historię muzyki. I myślę, że taki był plan od początku. Poza tym, wiesz, myśleliśmy o tym i oni mieli swoje własne zamierzenia, i oni mieli tą olbrzymią energię, taki rodzaj znaku rozpoznawczego zespołu. Oni nie chcą polegać na MTV aby pokazywać swoje filmy, więc nie robili żadnych filmów, bo ich to nie obchodziło, bo to nie było dla nich ważne. Tak z Metalliką było zawsze.



Więcej informacji o wystawie Metalliki w Rock and Roll Hall of Fame and Museum
tutaj

Notes z zapiskami z sesji Mastera
tutaj

Flemming Rasmussen jest aktywnym producentem i otworzył swoje najnowsze studio w czerwcu 2014 roku – Sweet Silence North – mieszczące się w ośrodku Murergade w Danii
tutaj



Paddy

overkill.pl

Waszym zdaniem
komentarzy: 17
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Ewta
16.08.2014 09:33:53
O  IP: 46.215.34.49
Mitch zdaje się, że chodzi o to ostatnie
Mitch
15.08.2014 22:17:46
O  IP: 37.128.4.107
Na którym zdjęciu ?
szpakowaty z rudym wąsikiem
15.08.2014 21:39:35
O  IP: 213.236.220.122
James ma koszulkę naszej Alkoholiki, miał chłop nosa
Mitch
15.08.2014 18:47:13
O  IP: 37.128.4.107
wali po uszach, bo jest za głośna, z tego co powszechnie wiadomo Flemming nie miał wpływu na kształt choćby niektórych utworów jak to miało miejsce z Bobem Rockiem
bodziu164
15.08.2014 18:26:23
O  IP: 79.185.222.104
nowa płyta zdecydowanie powinna byc nagrywana z flemmingiem facet by im może był w stanie doradzic coś sensownego żeby to brzmiało z jajami bo teraz na tych dwóch ostatnich płytkach to przy miksowaniu chyba tylko lars uczesniczył i rządził bo perka wali po uszach
Ewta
15.08.2014 17:33:30
O  IP: 37.248.9.96
kaktus ... e tam, w 'Cliff'em All' Kirk,albo Lars wyraźnie mówią, że Cliff potrafił swoje włosy myć 3 razy pod rząd ;P Czesać, myć, czesać, myć i znów rozczesywać :P
Kriss43
15.08.2014 17:25:04
O  IP: 83.7.71.19
... a ja już myślałem, że naprawdę są w studio... i to z samym Flammingiem... a to kolejne wspominki, kolejne rocznice...
A propos, kiedy Oni w ogóle planują wejście do studia?
Tomo
15.08.2014 17:01:55
O  IP: 82.143.187.35
Bardzo fajne wspominki i te zdjęcia, normalnie wehikuł czasu i nikt mi nie powie, że hologram jest fajny. Magie to mają zdjęcia i zawsze będą ją miały. :) Co do ostatniego albumu, a także jak Mitch zauważył DM miał być powrotem do korzeni, więc faktycznie powinni wziąć Fleminga, wtedy byłby powrót na 100% i najlepiej by nagrali to jeszcze analogowo. :D Sam już to dawno zauważyłem, że cyfrowe nagrywanie zabija muzykę... Rajd, Majster i Justynka brzmią świetnie, piąty album też super brzmi, ale też był analogowy. Zaś jeżeli chodzi o mistrzowskie brzmienie, to dla mnie mimo że nie ulubiony album, ale Load jest niesamowicie nagrany. Jest tak gęsty jak tłusty rosół po prostu, te gitary tak świetnie wypełniają przestrzeń i perkusja. Po prostu mistrzostwo. Że chciałbym, by nowy album brzmiał jak rajd lub ajfa, albo jak load. :)
Mitch
15.08.2014 14:42:22
O  IP: 37.128.4.107
e tam gadasz, Cliff przy Robie to była oaza czystości wbrew pozorom, chociaż ten też prawie non stop w tych samych dzwonach chodził ;)
kaktus
15.08.2014 14:17:58
O  IP: 46.205.85.212
Cliff umył włosy specjalnie do zdjęcia!
Mitch
15.08.2014 14:03:31
O  IP: 37.128.4.107
Adamas, co nie ? Chłód na RTL to jak jeden z ich filarów w ówczesnym czasie :D
Mitch
15.08.2014 14:01:51
O  IP: 37.128.4.107
the_Rock
Bez przesady, Onet w życiu by nie wypuścił czegoś na ten kształt, to dla nich już są za wysokie progi. ;)
Dla mnie szkoda, że zapomnieli o nim przy tworzeniu DM.

Jason Newsted
Jakby brzmiała Metallika z Flemmingiem za konsoletą ? Trudno powiedzieć, producent i inżynier dźwięku to nie wszystko niestety, jak sam napisałemś, sprzęt też się dawno wymienił z analogowego na cyfrowy, w dodatku jeszcze ten przeklety pro tools ... jakby mogła brzmieć Metallica na DM lub na najbliższej płycie z Flemmingiem ? Przypuszczalnie tak :
https://www.youtube.com/watch?v=GbbB5l8H_NA - bodajże jeden z ostatnich wyprodukowanych przez niego albumów w ostatnim czasie.


Pokaż podgląd
Dave
15.08.2014 13:58:43
O  IP: 46.149.223.54
Haha co za temat....pierwsza myśl - faktycznie zaczynają prace nad nowym albumem, ale kilka sekund później już - niema bata pewnie jakiś artykuł wspominkowy.
Szkoda, a tak wogóle to chyba już nawet ich o ten album nie pytają bo coś dawno nie było o tym jak to chcą go pisać a nie mają czasu bo to czy sramto. Inna sprawa że pewnie są na wakacjach bo tak patrze i brak w ostatnich newsach jakiś wywiadów.
Adamas
15.08.2014 13:20:57
O  IP: 192.162.151.197
Zima to był dobry czas do nagrywania RTL :)
Jason Newsted
15.08.2014 13:08:37
O  IP: 185.12.21.22
Ciekawe jak teraz brzmiałaby Metallica z Flemmingiem za konsoletą..myślę, że zdecydowani9e lepiej niż z duetem Fidelman/Rubin, który moim zdaniem jest mocno przereklamowany. Zrobili parę niezłych albumów gdzieś tam kiedyś, stali się znani bo pracowali z RHCP, Beastie Boys i SOAD i nagle Metallica zapragnęła Ich mieć, wg mnie na zasadzie "gwiazdorskiego" połączenia i chwytu marketingowego - "hej, zobaczcie, Metallica pracuje z Rubinem, to na pewno będzie coś wielkiego"..A co wyszło to wyszło. Dlatego marzy mi się zmiana producenta na następnej płycie, tym bardziej, że to pewnie ostatni album Metalliki, więc dobrze by było żeby brzmiał przyzwoicie. DM jest sprasowany, płaski i brak mu przestrzeni. Gdzieniegdzie brzmi gorzej niż "St. Anger". Rozwój techniki nie przysłużył się Metallice, w latach 80. brzmiała lepiej niż na ostatnich dwóch albumach. Zgubiła ich łatwość pracy z ProTools i całym tym cyfrowym gównem, które miast pomagać stało się przekleństwem dzisiejszej muzyki.

Jak to kiedyś zgrabnie i niezwykle celnie ujął Bartek Koziczyński z "Teraz Rock": "Metallica powinna brzmieć jak <Gladiator>, a nie jak <Zdjęcie w godzinę>". I ja się zgadzam :)
the_Rock
15.08.2014 12:57:10
O  IP: 89.229.213.3
Temat z lekka onetowy:) Pierwsza myśl: dali kopa Rubinowi i zatrudnili Flemminga.
DanielZywy
15.08.2014 12:42:57
O  IP: 83.31.76.174
Długi weekend, można więc powspominać razem z Rasmussenem.

Dzięki wielkie, Paddy!
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak