Login:
Hasło:
Rejestracja Przypomnienie hasła
11.03 |
Avatar, Kraków, Poznań |
11.03 |
The Pineapple Thief, Kraków |
13.03 |
The 1975, Warszawa |
15.03 |
The Rose, Kraków |
16.03 |
The Xcerts, Warszawa |
21.07 |
Lenny Kravitz, Kraków, Łódź |
11.06 |
Tool, Kraków |
08.05 |
The Kills, Warszawa |
27.04 |
PVRIS, Warszawa |
20.04 |
Armia, Kraków, Zabrze |
20.04 |
Cassyette, Warszawa |
10.04 |
Fast Animals and Slow Kids, W-wa |
06.04 |
King Nun, Warszawa |
30.03 |
Judas Priest, Saxon, Kraków |
27.03 |
Tom Odell, Warszawa |
26.03 |
Mother Mother, Warszawa |
22.03 |
Normandie, Warszawa |
20.02 |
X Ambassadors, Warszawa |
15.02 |
Black Foxxes, Warszawa |
06.12 |
The Prodigy, Poznań |
Spit Out the Bone bez wykonania na stadionie i krytyka basisty
dodane 16.06.2017 12:00:55 przez: Elvis-Królwyświetleń: 1827
Metallica 19 maja 2017 roku po raz pierwszy zaprezentowała "Spit Out the Bone" w sali prób. Dla tych co pragną usłyszeć go na żywo nie mamy dobrych wieści.
Drugie i trzecie podejście (przynajmniej to udokumentowane) nastąpiło 4 i 11 czerwca 2017 również w sali prób, gdzie widać znaczną poprawę w porównaniu do pierwszej próby. Na załączonych filmach będziecie mogli sami ocenić.
Niestety dla fanów mamy złe wieści, kilka dni temu Lars "sugerował" że usłyszymy go na koncertach stadionowych. Ostatnio zmienił trochę zdanie dając do zrozumienia, że nadal go ćwiczą, ale o premierze na stadionie możemy zapomnieć. Argumentując to tym, że na arenie powinien zabrzmieć lepiej niż na stadionie. Wymówka czy fakt to już sami musicie ocenić przesłuchując poniższe nagrania:
19 maj 2017
4 czerwiec 2017
11 czerwiec 2017
Największa fala krytyki ze strony fanów przelała się w stronę Roberta Trujillo, który niezbyt dobrze radzi sobie z chórkami. My możemy tylko życzyć Robertowi, by próbował rozwinąć swoje możliwości wokalne i czekać na premierę.
Elvis-Król
Waszym zdaniem
komentarzy: 10
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Co do LoS - moim skromnym zdaniem nie ma sensu przerabiać czegoś co jest chujowe, po to aby było chujowe mniej ;)
B. dobrze że ten kawałek nie jest traktowany jako część płyty bo wszystko by to zepsuło.
Ciągle i niezmiennie IMHO ;)
|
Cała płyta została napisana przez Larsa i Jamesa, tylko intro do ManUNkind napisał Rob.
Ale jeśli masz info że James z Robem robili Spit to dawaj bo to ciekawe.
Na tyle co ja wiem, to płyta została w całości wymyślona przez najlepszy metalowy duet kompozytorski czyli Lars/James (moja opinia), a reszta kapeli dograła swoje partie. W przypadku Kirka sądzę że mogły być to nawet tylko partie solowe, a reszta ścieżek gitar to James (ale pewności nie mam).
I to właśnie DLATEGO ta płyta jest tak zajebista. Bo nie było kolektywnego tworzenia, tylko, sprawdzony patent z Ride, MoP, Justice, Black, Load i chyba też Kill. Komponują głównie Lars i James. A na TEJ płycie polecieli dalej, bo nie GLOWNIE oni, ale TYLKO oni. I wg mnie - pyknęło wyśmienicie. Mam nadzieję że kolejny album też zrobią tylko we dwójkę!!!!
|
Los po przeróbkach i z lepszym brzmieniem stał się zdatny do słuchania, zle szału nie ma. Może ustalmy, że "ssie troszkę" :))
Spit out the Bone to jedyny kawałek, który nie ma w sobie tej naturalności co pozostałe utwory, bo James z Robem pisali go bardzo długo, fragment po fragmencie bez udziału Larsa i Kirka. Sprawdza się jako zamykacz płyty bo jest pokręcony i mega agresywny, ale cieszę się, że na HTSD jest tylko jeden taki utwór.
|
|
>To jest sala prób i powinni to trzymać dla siebie.
Zgadzam się.
Poza tym to niezbyt dobrze świadczy, że trzeba się uczyć swojego utworu, to wskazuje na to że jest 'sztuczny', nagrany kawałek po kawałeczku.
Ogólnie jestem zwolennikiem nagrywania na tam zwaną 'setkę'.
|
Ja bym chciał LoS na płycie, ale jako 13 utwór. Z tym, że pomiędzy Am I Savage a Murder
|
Ja wręcz miałem myśl po premierze płyty, że powinni wywalić "Spit" a w to miejsce wstawić "Lords of summer" w nowej zajebistej wersji
|
A mnie ten kawałek nie rzucił na kolana i nie czekam specjalnie na premierę live.
Może jestem za stary na takie szybkie nawalanie :)
Natomiast nie moge przestać słuchać Dream No More i Halo on Fire. To dla mnie najlepsze kawałki na płycie.
Zgadzam się z Outlaw, że pokazywanie jak ćwiczą go na próbach troche burzy całą magię.
|
Mnie drażni to ogrywanie w sali prób o tyle, o ile pokazują to światu. To jest sala prób i powinni to trzymać dla siebie. Na światło natomiast powinni wyjść z dopiętym SPit na ostatni guzik. A tak to się osłuchuje jeszcze przed premierą i co tu dużo mówić powszednieje.
|
Tak mi się wydawało i nadal tak myślę, że Spit usłyszymy na halowej części trasy. Wtedy będą zmuszeni grac więcej kawałków z "Hardwired...". Na stadionach, jak zazwyczaj, grają już ograne utwory. Na halach zawsze grali jakieś dwa-trzy z nowej płyty nie grane jeszcze. A ludzie domagają się Spit na żywo, więc w Europie go usłyszymy, tak myślę.
|
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
|