W 2009 roku w rozmowie z magazynem Rolling Stone frontman Megadeth Dave Mustaine przyznał, że Scott Ian opowiedział mu historię, wg której podczas ostatniej trasy koncertowej Metalliki z Cliffem Burtonem były plany o wyrzuceniu z zespołu Larsa Ulricha. W najnowszej rozmowie ze stacją radiową 94.3 KILO gitarzysta Anthrax potwierdza dawne plotki:


Na początek słowa Mustaine'a z wywiadu z magazynem Classic Rock (który również możecie przeczytać na naszej stronie tutaj):

Classic Rock: Biorąc pod uwagę fakt, że Scott Ian zaprzeczył Twoim słowom, czy żałujesz, że ujawniłeś historię rzekomej chęci wywalenia Larsa z Metalliki?

Dave Mustaine: Nie. Scott Ian powiedział mi o tym. Pomagałem mu w promocji jego autobiografii. Kocham Scotta i nigdy nie zrobiłbym niczego, co mogłoby go zranić - nigdy. Ale to jest to, co mi powiedział i znam ludzi, którzy również to słyszeli. Przy wszystkim tym co wypisuje się w Internecie, wiem, że Scott przeżywa trudne chwile. Ludzie zaczynają mówić: 'Wierzymy Dave'owi a Scott to kłamca. Kłamał już przecież wcześniej, gdy chodziło o Dana [Nelsona, nowego wokalistę Anthrax, przyp. ToMek]', a to ostatnie czego chciałem. Kocham Scotta. Żałuję, że ta sprawa nie może się po prostu zamknąć, ale nie ja to powiedziałem, a on.



W najnowszej rozmowie z 94.3 KILO Scott Ian potwierdza plotki o planach wyrzucenia Larsa z zespołu:

"Rzeczywiście, prawda jest taka, że chcieli zmiany i mieli plany, żeby znaleźć nowego perkusistę. Wszyscy byliśmy totalnie rozwaleni takim scenariuszem, zapytaliśmy: 'Co?! Poważnie?', a oni [James, Kirk i Cliff] na to: 'Absolutnie, kiedy skończy się trasa chcemy znaleźć nowego perkusistę.'

"Cóż ja mogłem zrobić? Jako dobry ziomek całej ich czwórki od razu myślisz sobie: 'Dla Larsa będzie to prawdziwy koszmar, beznadzieja.' Ale jednocześnie myślisz, że przecież mogą robić ze swoim zespołem co tylko chcą. Rzecz jasna historia potoczyła się tak, że ostatecznie stali się prawdopodobnie jednym z największych zespołów na świecie. Jestem szczęśliwy, że wszystko wyszło na dobre moim przyjaciołom. Oczywiście strata Cliffa w wypadku była wielką tragedią."



"Stary, byliśmy grupą dzieciaków... Byliśmy grupą dzieciaków, która spotkała się w bardzo wczesnym okresie naszych karier, a kilka lat później naparzaliśmy razem na europejskich trasach. Mieliśmy po 20 lat i po prostu cieszyliśmy się życiem oraz tym, co osiągały nasze zespoły. No i przytrafił się ten wypadek autobusowy... Po tym jakby wszystko znalazło swoje odpowiednie miejsce. Priorytety były na swoim miejscu. To było coś, czego do tej pory nie potrafię ułożyć sobie w głowie."

Pomimo faktu, że Hetfield, Hammett i Burton byli zdeterminowani do przyjęcia nowego perkusisty Ian wierzy, że taka zmiana nie byłaby możliwa: "Naprawdę głęboko wierzę, że to nie mogło stać się prawdą. Wierz mi, bujałem się z tą myślą w tę i nazad przez lata, gdyby trasa skończyła się to górę wzięłyby chłodne umysły, dlatego nie uważam, żeby jakakolwiek zmiana mogłaby mieć miejsce. Głęboko w to wierzę."

• Zapis rozmowy mp3:
  

Rafał
Overkill.pl