Niedawno
pisaliśmy o polskim wydaniu filmu Metalliki, który ukazał się w zeszłym roku w kinach.
Marios przesłał nam materiał w którym pisze, co znajduje się w polskiej wersji DVD i Blue-Ray, wydanej przez Monolith Video. Zapraszam do lektury.
W końcu jest. Fani doczekali wersji „Made in Poland” swojego ulubionego filmu. Nie będę pisał o samym filmie, bo kto chciał, to obejrzał i wyrobił sobie opinię. Poruszę natomiast temat samej zawartości dysków (chyba niezależnie od krajów, na płytach znajduje się ten sam materiał. Jeśli nie i ktoś z czytających ma zagraniczne wydanie, to proszę o napisanie zawartości tych płyt).
Już byłem gotów, aby zaopatrzyć się w któreś z zagranicznych wydań. Jest niemiecki steelbox BluRay, Jest wypasiona edycja francuska z BluRay, DVD i koszulką. Jest wreszcie Metclubowa wersja z Bandamą i kawałkiem Doris. Przeglądając jutubowe unboxy, najcieplejsze wrażenie zrobiła na mnie czteropłytowa francuska edycja – BluRay 3D, zwykły BluRay i dwa dyski dvd (film + dodatki).
Na szczęście polski Monolith Video trzyma rękę na pulsie i w środku czerwca my także dostaliśmy swoją wersję.
Przejdźmy zatem do zawartości PL (wersja 2xDVD) :
Po pierwsze: nie ma lektora (mimo iż Empik dołożył go do opisu na swojej stronie), są tylko nasze napisy (identyczne jak w kinie).
Po drugie: ścieżka dźwiękowa 5.1 i 2.0
Po trzecie: są dodatki (zarówno na pierwszym, jak i drugim dysku)
Po co w filmie, w którym padają dwa zdania na krzyż, polskie napisy? Dla dodatków! Fakt faktem, lektor dla tego filmu to kuriozum. W sumie dobrze, że go nie ma. Dodatków za to jest sporo:
1. Dziesięciominutowe promo (to samo co na
throughthenevermovie.com)
2. Teledysk do Master of Puppets
3. Dokument z udźwiękowienia filmu (Sounworks Collection Exclusive)
4. Siedemdziesięcio minutowy dokument o pracy nad filmem
5. Dwie konferencje z zespołem i twórcami filmu – Mill Valley Festival (to samo, które swego czasu reklamował Lars) i ta w namiocie Larsa podczas Orion Festival (szukałem Meniosa i nie wypatrzyłem).
W sumie bite trzy godziny dodatków + półtorej godziny Through the Never. Niby sporo, ale jednak drugie tyle zabrakło.
- nie ma do wyboru samego koncertu powiększonego o cztery nieumieszczone utwory,
- nie ma osobno fabuły z nową muzyką,
- nie ma kreskówki z nową metallicową muzyką napisaną przez Roberta i Jamesa.
Marios
Overkill.pl