25 listopada w studio Metalliki, w tak zwanym "Room A" gdzie chłopcy ostro grają, pojawiła się nowa dekoracja... a jest to ??? pamiątka po pierwszych koncertach Metalliki w Polsce 10 i 11 lutego 1987 w Chorzowie - flaga od polskich fanów w barwach naszej narodowej flagi :) z napisem "Welcome to Poland" :) aż milo popatrzeć na fotke - fajnie, że Metalliczni o Nas pamietają.



Jason'99 zapytany czy pamięta 1-szą wizyte w Polsce - "Oczywiście. Był 1987 rok. Daliśmy dwa wspaniałe koncerty w Katowicach (a właściwie w Chorzowie :). To były moje dwa pierwsze koncerty w Europie i wszystko wtedy było dla mnie crazy. Przed przyjazdem do Polski trochę się baliśmy komunizmu, który u was wtedy panował. Nie kojarzył się nam przecież najlepiej. Nie byliśmy pewni, czy w Polsce możemy czuć się bezpiecznie. Na miejscu okazało się, że wszystko jest w porządku. Ci wasi fani... Już wtedy wiedzieliśmy, że do takiego kraju trzeba zaglądać częściej..."

Podobno Metallicznym bardzo sie podobały te 2 koncerty, wspominają to jako podróż w "nieznane", bo wiadomo Polska to wtedy był tzw. blok wschodni, mało było u nas takich wydarzeń. Oba koncerty poprzedzała, już w Polsce kultowa, grupa KAT.
Jason: "Pamiętam ich - Kat. Zrobił na nas spore wrażenie. Obawialiśmy się, że wystąpi przed nami jakieś dziwadło, a Kat okazał się bardzo dobrym metalowym zespołem. Czy oni nadal grają?"


Jason, zapytany czym się różniły koncerty "komunistyczne" od tych w latach 90: "Za każdym razem było więcej publiczności. Te pierwsze przyjazdy były bardziej ekscytujące, właśnie przez to, że musieliśmy przekroczyć ,żelazną kurtynę" oddzielającą Europę Zachodnią od państw ,mniej demokratycznych". Potem było już bardziej "normalnie". Przyjazd do Polski to dzisiaj normalna rzecz i większość zespołów ma po prostu jedno lub kilka polskich miast w kalendarzu swojej trasy. Jedyna różnica między koncertami we Francji czy Niemczech jest taka, że tam jedynie pod sceną są trochę żywsze reakcje, a w Polsce wszystko aż kipi! :) Tutaj zawsze jest bardzo gorąco"


Wizyta Metalliki oczywiście nie obyła się bez przygód :) podobno ukradziono im z garderoby parę ciuchów ?? gdzie one teraz są... nikt nie wie :P ale pamiątka niesamowita - nie ma to jak Polska gościnność :)

Podziękowania dla Tasiora (www.metallica.4me.pl) - zaglądając na jego stronkę można dokładnie zapoznać się z fotką


ToMek 'Cause We're Metallica