W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Październikowa laudacja urodzinowa - 53 urodziny Roberta Trujillo
dodane 23.10.2017 00:15:00 przez: Elvis-Król
wyświetleń: 4174
Basista zespołu Metallica obchodzi dzisiaj swoje 53 urodziny! Natomiast nasz Kolega Marios z tej okazji postanowił przygotować coś wyjątkowego, zapraszamy do lektury!



Robert Trujillo - basista z najdłuższym stażem w Metallice. W lutym minęło 14 lat, od kiedy nasz ulubiony Meksykanin obsługuje cztero i pięciostrunowce w najwspanialszym zespole na świecie. Mamy październik i 53. urodziny Tru tuż, tuż. Od 176 miesięcy jest czwartym do brydża. Zastąpił w zespole swojego imiennika z Kanady. Od lutego? – zaraz ktoś zapyta. Jak od lutego? Przecież od maja. Dokładnie od pierwszego maja i legendarnego dziś koncertu w więzieniu San Quentin. Praktycznie wszystko się zgadza. Pierwsze zadanie po dołączeniu do Metalliki i przytuleniu miliona dolarów Rob miał wyznaczone na pierwszy dzień maja 2003 roku.



News na oficjalnej stronie internetowej Metalliki informował jednak: Rob Trujillo dołączył do naszej rodziny, a cała informacja z datą 24 lutego 2003. Co w takim razie robił Robert przez te ponad dwa miesiące? James Hetfield odpowiadał w wywiadach: Rob dostał czas na pozamykanie swoich zobowiązań. Metallica w osobie Larsa, zapraszając Roberta na przesłuchania, oczywiście bardzo dobrze wiedziała, kogo zaprasza. Wybrali gościa, który był częścią niejednego składu. Przed 2003 rokiem Trujillo nagrał naprawdę mnóstwo albumów i zagrał mnóstwo koncertów z Suicidal Tendencies, Infectious Grooves, Ozzym, Jerrym Cantrellem, Black Label Society, Mass Mental? na czele. Tym razem wybrali człowieka z całkowicie odmiennym charakterem pracy.

Gdy na wokandę brany jest temat zatrudnienia Roberta, prawie zawsze przed oczami mam relację Briana Slage'a, który tuż przed dołączeniem Newsteda do Metalliki w październiku 1986 roku, został przez Jasona poproszony o radę: Pamiętam, że odbyliśmy trzyipółgodzinną dyskusję na ten temat. Zwierzył mi się: „Wiesz, chyba się na to zdecyduję. Co o tym myślisz?” Odparłem: Musisz zrozumieć kilka podstawowych zasad. Pamiętaj, że odchodzisz od zespołu, który jest twój, do Metalliki, w której twoje zdanie nie będzie się liczyło. Dołączysz do zespołu, który jest Larsa i Jamesa Oni podejmują każdą decyzję dotyczącą piosenek i wszystkiego innego. Będziesz musiał zadowolić się rolą basisty. Nie będziesz mógł podejmować żadnych decyzji. Czy potrafisz to zaakceptować? Powiedział wtedy, że tak. Na ostatniej prostej miał dwóch rywali, którymi byli Troy Gregory i Willy Lange [Już nie mogę się doczekać usłyszenia nagrań Jasona z przesłuchań, które w listopadzie znajdą się w boksie „Master of Puppets”. Szkoda, że prób Gregorego i Lange tam nie będzie. Fred Cotton (ten ze Spastik Children) twierdzi, że nagrywał dla Metalliki także ich granie]. Newsted wygrał. Wytrzymał czternaście lat. Jak to się skończyło, wiemy. Jason dzięki odejściu z zespołu, stał się muzycznym obieżyświatem, kosztującym chleba z różnych pieców. I po czternastu latach z Newstedem, Metallica łączy siły z muzycznym obieżyświatem, basistą, który z niejednego pieca chleb jadł.



Jest 25 stycznia 2003 roku. 642 dzień kręcenia materiału na potrzeby Some Kind Of Monster. W HQ rozbrzmiewa dźwięk telefonu. Tryb głośnomówiący zdradza, że dzwoni przedstawiciel MTV z propozycją od MTV Icon. Znamy tę scenę: MTV chciałoby pokazać Metallicę z nowym basistą. Musielibyście kogoś znaleźć do drugiego maja, bo impreza jest planowana na 3 maja 2003. Lars docenia żart i wybucha śmiechem. Wydarzenia nabierają (jak na system pracy w Metallice 14 lat temu) błyskawicznego rozpędu. 14-23 lutego 2003. Dziewięć dni od momentu pojawienia się kandydatów, do wybrania tego właściwego. I 24 lutego informacja na stronie. Szybko, sprawnie i jak pokazuje historia, celnie.

A jakież to zobowiązania ciążyły nad Robertem, przez te dwa miesiące, że dostał czas na ich wypełnienie i wejście w świat Metalliki z czystą kartką? 25 lutego – 30 kwietnia – oto czas na pozamykanie zobowiązań. Pierwsze, co od razu wpada na myśl: pewnie dokończenie trasy z Ozzym. Nic bardziej mylnego. Trasa promująca krążek Down to Earth zakończyła się w roku 2002. Ozzy postanowił uroczyście pożegnać swojego basistę. 14 marca 2003 roku Robert zagrał z Ozzym po raz ostatni w The Joint at Hard Rock Hotel w Las Vegas. Impreza była tak szalona, że żona Ozzy’ego, Sharon, została odwieziona do szpitala z powodu wyczerpania. Przysłowie: „co zdarzyło się w Vegas, zostaje w Vegas” dotyczy prawdopodobnie i tej imprezy. Próżno szukałem w otmętach Internetu choćby jednego zdjęcia z koncertu w Vegas. Ceny biletów za to robiły wrażenie: 155 – 305 dolarów. Czternaście lat temu. Kupa siana.

Jakąś część miliona dolarów zaliczki od Metalliki musiał pochłonąć album Prison Cell projektu Wirebox. Na albumie znalazło się 12 niemalże indie rockowych kawałków z żeńskim wokalem. Robert zagrał na basie oraz wyprodukował nagrania, które zostały wydane 20 marca 2003 roku. Tym samym Trujillo dokończył projekt i nigdy więcej nie wrócił do autorskich pomysłów z Wirebox w tle. W składzie Wirebox nagrał jeszcze dwa kowery: When I Come Around Green Day w roku 2003 oraz Like a Prayer Madonny wydany w styczniu 2004. Robert wziął także gościnny udział w nagrywaniu kowerów Jimi’ego Hendrixa na wspólną płytę pt: Hazy Dreams (Not Just), która w różnych częściach świata pojawiała się do listopada 2003 roku.. Zagrał partie basowe do kawałka Foxey Lady. Do projektów gościnnych Robert wielokrotnie wracał, będąc już w Metallice. W czternastoletniej przygodzie z Metallicą, Trujillo tylko dwa razy zaangażował się w powstawanie pełnych albumów: rok 2003 i właśnie Wirebox, a także rok 2014 i album pod szyldem Farmikos. Problem jest taki, że choćbyście nie wiem jak się wysilali, nie znajdziecie wywiadów z Robertem, w których porusza on temat pracy przy Wirebox i Farmikos. Pod względem promowania pobocznych rzeczy nic się w Metallice od czasów Jasona nie zmieniło.



-> Prison Cell w całości do odsłuchu <-

1.05.2003 – kręcenie teledysku „St. Anger” i koncert w San Quentin

2.05.2003 – próba przed MTV Icon

3.05. 2003 – uroczystość MTV Icon.

Robert Trujillo zaczął karierę w Metallice w sposób morderczo wyczerpujący, ale na długo przed tym maratonem, dostał czas na przywyknięcie, okrzepnięcie. Nie wymuszano od niego od razu skoku na głęboką wodę. Miał czas, by wszystko przemyśleć i przywyknąć do nowej rzeczywistości. Ale siłą Roberta jest to, że nawet gdyby Q Prime zaczęło od natychmiastowego działania, Rob jest (był?) na tyle silny psychicznie, że mam wrażenie, rzuciłby się w ten morderczy wir od pierwszego dnia. To charakterny gość, a niemalże piętnaście lat na pokładzie dostarcza dowodów, że od początku, gdy tylko dostrzegł szansę dołączenia do Metalliki, doskonale wiedział, w charakterze kogo się tam pakuje.



My natomiast życzymy Robertowi samych sukcesów w świecie muzycznym jak i poza nim, zdrowia, radości i by spełniały się wszystkie jego marzenia ! ! !

Serdecznie dziękujemy użytkownikowi Marios za włożenie swojego cennego czasu i pracy w przygotowanie tak wspaniałej laudacji na cześć aktualnego basisty zespołu Metallica!

Opublikował: Elvis-Król

Waszym zdaniem
komentarzy: 72
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
1 2
Lars84
31.10.2017 10:20:50
O  IP: 37.157.205.113
Szefami byli i będą Lars i James,nikt inny nie ma nic do gadania i tyle :)
Samadan
28.10.2017 01:11:40
O  IP: 192.162.151.216
Uważam, że w chwilach, w których z nienawiścią patrzymy na druga osobę, musimy sobie przypomnieć, że zawsze należy spróbować odnaleźć drogę porozumienia.

https://kwejk.pl/zobacz/3069031/chyba-wszyscy-sie-zgodza.html?utm_source=fb&utm_medium=fb&utm_campaign=fb&type=picture
Marios
27.10.2017 13:20:27
O  IP: 178.235.43.110
W '98 James nie napierdalał w Jasona za wydawanie projektów pobocznych, i w 2014 James nie napierdalał w Roberta za Farmikos. Wiesz może dlaczego w tych dwóch momentach Het był spokojniutki? Bo przecież powinien i jednego i drugiego storpedować błyskawicznie. Dlaczego tak się nie stało?
Marios
27.10.2017 13:15:16
O  IP: 178.235.43.110
Spastik Children i IR8 były argumentem przeciwko Echobrain. I w takich momentach w Metallice (pozostając w tematyce demokracji parlamentarnej) nie ma głosowań. Są dyrektywy. O głosowaniu napisałem w kontekście pracy z terapeutą, nie w kontekście Echobrain. Jason kazał mu spierdalać, natomiast reszta nie podzielała tak przedstawionych przez Newsteda argumentów.
Jason szantażował odejściem, bo chciał poboczny projekt promować z nazwą Metallica w tle. A Spastik Children i IR8 pokazały w przeszłości, czym takie promowanie się kończy.

Czyli nie chciał tego. A Ty mówisz, że chciał, sam się wyrywał.

Nie chcem ale muszem? Gdzie tu logika? Zwykłe działanie emocjami.

Bycia niezależnym potrzebował do promowania swoich zespołów. Płakał, bo Metallicę wyrzucił do śmieci, gdyż w tamtym momencie projekt poboczny był dla niego czymś ważniejszym, niż Metallica. Po dziesięciu latach pytanie "czy żałujesz tego, że odszedłeś w taki sposób?" skwitował wymownym milczeniem.

Jeśli tak bardzo Newsted chciał wydać Echobrain, nic nie stało na przeszkodzie, by zrobić to identycznie, jak w roku 1998. W '98 jakoś Hetfield w niego nie napierdalał za to, że wydaje na boku.
a7xsz
27.10.2017 12:48:50
O  IP: 212.160.172.84
I dałeś kolejny pokaz głupoty.
Musiałem złamać obietnicę, że to ostatni komentarz, ale więcej już nie dam się sprowokować.

Gdzie Tobie pasuje, nagle Metallica to zespół czterech członków :)
A gdzie nie pasuje, to rządzi James i Lars, a reszta nie ma nic do gadania :)


To jaka jest prawda? Gubisz się już jak PiS w tym co wygadujesz.

O badaniu gruntu to Twoje teorie.
Zły Jason grał jak Duda wetem, by wzmocnić pozycję w obozie, badał grunt i szantażował, a nie po prostu chciał wydać coś w czym brał udział by poczuć się spełnionym i szczęśliwym, skoro w Mecie jego pomysły nie byly brane pod uwagę..

Gdzie mówił Jason, że chce utrzymywać się w muzyce i być niezależnym?
Gdzie mówi, że z tego powodu się wyrywa z Mety? Skoro płakał, to znaczy że mu było przykro. Czyli nie chciał tego. A Ty mówisz, że chciał, sam się wyrywał.
Chciał zrealizować projekt, który wszyscy pochwalali i utwierdzali go że jest zajebisty, a James wykazał brak szacunku i burackie chamstwo, niepodparte żadnym logicznym argumentem.
Jakby głosowali, to Lars i Kirk by przegłosowali Jamesa, a jakoś tak się nie stało.
Marios
27.10.2017 12:30:44
O  IP: 178.235.43.110
No zarabiał. U kogoś. A tak bardzo się rwał z Metalliki, żeby utrzymać się z muzyki, będąc niezależnym. Bo przecież wypracował wartość nazwiska przez 14 lat. I co? Branża na nazwisko Newsted nie padła na kolana. Na autorskich pomysłach tracił niepomiernie. Zarabiał wyłącznie wtedy, gdy tracił tę wymarzoną niezależność.

Jason Newsted miał teoretycznie bardzo obiecujący plan, by znaczyć w Metallice o wiele więcej. Badał grunt. Trzylatek sprawdza rodzica każdymi kolejnymi wygłupami i wie, gdzie jest granica. Podobnie Jason. Zasugerował, że nie ma ochoty na rozmowy z Philem Towlem i chciał otwartej promocji Echobrain. Miał tylko jedną broń: "jeśli tego nie zrobicie, odchodzę". Stawiając Metallice warunki, był bardzo przekonany, że szantaż z odejściem zadziała i Metallica i Q Prime zgodzą się na jego dwie "propozycje". Zapomniał tylko, że zespół to czterech członków i po prostu został przegłosowany. A po dziesięciu latach udziela wywiadów o tym, że: Płakałem całą drogę do hotelu, płakałem w czasie rozmowy i potem przez cały wieczór, byłem emocjonalnym wrakiem. Marzenie życia, wszystko, na co pracowałem, wyrzuciłem za okno. Dla dobra nas wszystkich.

Tylko, że jakoś tego dobra z odejścia w zespole nie widział nikt, oprócz Jasona.
a7xsz
27.10.2017 11:55:36
O  IP: 212.160.172.84
Piszę ostatni komentarz, bo rozmowa z Tobą nie ma żadnego sensu.

Twierdzisz, że Jason przez 16 lat nie zarabiał na muzyce.
Więc mówię, że zarabiał i wyliczyłem.

Kwestia opłacalności (czy przychody są wyższe niż koszty), to inna kwestia.

Czy ja gdzieś mówiłem, że wszystkie jego projekty ZAROBIŁY?
Nie. Mówiłem tylko, że ZARABIAŁ. Widzisz różnicę?

A ile zarabiał, i że za mało w stosunku do poniesionych kosztów, to inna kwestia.

No i gadamy o pieniądzach, a Ty wyskakujesz z tym, że w programie Jason nie mógł nic zmienić. A czy ja, czy ktokolwiek inny mówił coś na ten temat?
Pisałem, że brał udział w programie, gdzie zarabiał.
Wiadomo, że nie miał wpływu, każdy to wie i nikt nie twierdzi inaczej.

I mimo wszystko, życzę miłego dnia.
Marios
27.10.2017 10:56:42
O  IP: 178.235.43.110
Nawet Krzywiński zaznaczył mocno, że koszty wydawania Echobrain i Voivod ni jak się miały do przychodu z tytułu sprzedaży płyt i gaży z koncertów, których tgo przychodów nie było. Zaraz zapytasz, a kto to jest kurwa Krzywiński? Gość rozmawiał z Newstedem dla Metal Hammera. Sprzedaż płyt i gaża za koncerty nie bardzo chciały się spiąć. Dlaczego Jason z Echobrain dał sobie na wstrzymanie? Bo nie dość, że przy drugim krążku wystąpił tylko jako executive producer, to nie stworzył na tę płytę nawet kawałka. Miał zadanie zająć się tylko wydaniem tego i na tym coś zarobić. Nie pykło i nie ma trzeciej płyty Echobrain.

Jasonowi wyszły w muzyce jako biznes trzy rzeczy: Koncerty z Ozzym, występ w Rock Star Supernova i 14 lat w Metallice. Zauważ, że w żadnym z tych projektów nie wprowadzał zmian pod siebie.

Gdy Jason delikatnie dał do zrozumienia Ozzy'emu, że skoro trasa się skończyła, to może on by poskrobał coś dla siebie na boku (umowę na trasę oczywiście wypełnił. Zagrał tyle ile miał w kontrakcie), z obozu Ozzyego poprosili Jasona, żeby trochę poczekał, bo oni dopinają następne koncerty i tak naprawdę jeszcze nie wiadomo, kiedy będzie wolne. Co zrobił Newsted? Oczywiście! A na chuj mnie czekać? Spadam. Cześć.

Nie wprowadził też zmian pod siebie w Metallice. Wyraźnie i wulgarnie zakomunikował, żeby gość w sweterku spierdalał, a później żalił się w wywiadach, że Q Prime nie zapytało o stan psychiczny członków Metalliki. I gdy Q Prime zadziałało, on nie chciał nawet dać szansy sobie pomóc.

A Rock Star Supernova to program z reżyserem, więc siłą rzeczy i tu Jason nic nie mógł zmienić. I wtedy rzeczywiście zarabiał, będąc muzykiem. Tylko, że Jason jeśli chce nadal mieć z muzyki coś więcej niż zabawę, sprawy promocyjno repertuarowe musiałby zostawić komuś z bardziej rozwiniętym instynktem promocyjno-reklamowym.
a7xsz
27.10.2017 08:21:04
O  IP: 212.160.172.84
Z Tobą rozmawiać, to jak walić głową o ścianę.
Zarabiał na muzyce zawsze (poza występami charytatywnymi), a to że bilans przychodów i kosztów w przypadku Newsted wyszedł bardzo ujemny, no to zespół padł.
- Echobrain - koncerty nie były za darmo, płyty nie rozdawane za darmo. Zarabiał.
- Ozzy płacił mu za grę. Zarabiał.
- Voivod - koncerty nie były za darmo, płyty nie rozdawane za darmo. Zarabiał.
- płytki projektów (Ir8 vs Sexoturica, Papa Wheelie) kosztowały. Zarabiał.
- Papa Wheelie - koncerty też nie za darmo.
- Rock Star Supernova - też dostał kasę za udział i wystapienie w programie.

Więc po ch* piszesz:

To Jason jest muzykiem a nie zarabia na muzyce? Od szesnastu lat wszystko traktuje jako hobby?

Jak bardzo Jason jest nikim, widać i słychać bylo choćby na wprowadzeniu Mety do Hall of Fame..
Marios
26.10.2017 16:11:38
O  IP: 178.235.43.50
To Jason jest muzykiem a nie zarabia na muzyce? Od szesnastu lat wszystko traktuje jako hobby? Wina realiów? A nazwisko, pozycja, legenda, reputacja? Okazuje się, że nikt nie chce zainwestować w wielkiego, byłego basistę Metalliki? Co za chamstwo! Lekarstwem na tak podłe realia był Q Prime. Ale Newsted w Metallice, a Newsted bez Metalliki to już nie ten sam kaliber.
a7xsz
26.10.2017 15:55:55
O  IP: 212.160.172.71
Dokładnie tak było i dlatego też Newsted przestał istnieć.
Ale to nie wina Jasona, tylko panujących realiów.
Zresztą, po części (nie wiem na ile to prawda), Jay mówił, że zrobił to dla siebie, dla kaprysu. Ma prawo do tego. Lars kupuje dzieła sztuki, James kasę wydaje na samochody, Kirk na lalki i plakaty, a Jay wydał kasę na możliwość zagrania przed dużą publicznością. Wtopił bezpowrotnie. Trudno.
Gdybym miał hajs i kapelę, zrobiłbym tak samo, bo to na pewno świetne uczucie.
Marios
26.10.2017 15:49:44
O  IP: 178.235.43.50
Nie interesuje mnie, która opcja trzyma się kupy. Nie interesuje mnie jaka byla prawda, bo mam to w dupie :) Wszystko mi jedno.

A właśnie lansując tekst: "Echobrain nie miał być promowany na plechach Metalliki, bo to przecież kompletnie inna muzyka i kompletnie inna publiczność", powinno Cię to zainteresować.

Spastik Children, identycznie, jak później Echobrain, również był kompletnie inną muzyką dla kompletnie innych, nie związanych z Metallicą słuchaczy. Efekt? Na którymś kolejnym koncercie Spastików trudno było w publice dostrzec osobę, która nie miała na sobie koszulki Metalliki. I wytwarzała się presja, by jednak grali coś w stylu Metalliki. Dokładnie tego chciał uniknąć Hetfield. To samo wg. Hetfielda czekało Echobrain z Newstedem w Metallice.
Marios
26.10.2017 15:30:04
O  IP: 178.235.43.50
Robienie rzeźby zajmuje tygodnie czasu, poświęcenia, energii i wkładu - środków własnych - kosztów.

No i o to mi chodzi. Kapela Newsted. Nagrywanie, tworzenie materiału, rachunki za prąd, wydanie płyty, a później dopłacanie do trasy, żeby na festiwalach zagrać. I Jason choćby nie wiem jak kombinował, nie odrobi tych strat, bo nie ma czym. Żyje sobie z tantiem Metalliki. Metallica jak zrobi sobie coś dla siebie i wtopi kasę, to odzyska to z nawiązką. Jason dopłacając do festiwali w czasach Newsted, nie zarobił nic. Robienie rzeźby kilka tygodni i oddanie jej za darmo to i tak o wiele lepiej, niż ślęczenie nad płytą kilka miesięcy i płacenie za możliwość zagrania przed dużą, festiwalową publicznością. On nawet tego za darmo nie oddał. On do tego dopłacił. A teoretycznie powinien przecież zarobić na tych koncertach, bo był to biznes w najczystszej postaci.
a7xsz
26.10.2017 14:57:17
O  IP: 212.160.172.71
Nie porównuj dwóch rzeczy, których się nie da porównywać.

Gra charytatywna Jasona, to to samo co robienie np. rzeźby 6 tygodni i oddanie jest za darmo ?

Dla Jasona to hobby, miłe spędzenie czasu i jednocześnie zrobienie czego charytatywnego. To jeden wieczór. Na drugi dzień może robić coś dla swojego biznesu, zarobkowego, dla siebie itd.

Robienie rzeźby zajmuje tygodnie czasu, poświęcenia, energii i wkładu - środków własnych - kosztów. I oddajesz za darmo. Głupota. I trzeba się cenić - fakt - w tym kontekście. A Ty wybierasz co chcesz i stosujesz kiedy chcesz. Nie czaisz tego?

o Spastik Children pogadamy jak pojawi się artykuł.

Nie interesuje mnie, która opcja trzyma się kupy. Nie interesuje mnie jaka byla prawda, bo mam to w dupie :) Wszystko mi jedno.

I znów nieprawda i umniejszanie
"Tylko, że bez Hetfielda Newsted mógł sobie grać co najwyżej w barze, albo charytatywnie. No i gra do dzisiaj."
Nie grał w barze, tylko u Ozzy'ego, z Voivod, Papa Wheelie, Newsted. I to były wystepy przed duzymi publicznościami, nie za darmo. Za płyty wydane też dostawał kasę. To, że Newsted się nie ustał, to inna sprawa.
Zresztą co jest złego w graniu w małych barach? Sama Meta chętnie wpadała w takie miejsca, też żeby np zrobić niespodziankę czy prezent fanom.
Marios
26.10.2017 14:29:31
O  IP: 178.235.43.90
To nie jest obsesyjna chęć umniejszania Jasonowi. To tylko pokazanie jak na dłoni, że promowanie własnych rzeczy na plecach Metalliki działa w stu procentach. Hetfield, Hammett i Newsted doświadczyli takiej promocji w Spastik Children. Od tego czasu James pilnował, by nazwą Metallica promować wyłącznie muzykę Metalliki.

Dwie pierwsze opcje, które przedstawiłeś, jakoś tam trzymają się kupy. Ale trzecia? Jason nie chciał współpracy, mimo iż byli chętni? Przecież sam na tej kanapie mówi, że bardzo chcieli. A po odejściu z Metalliki sytuacja Jasona teoretycznie zyskała najważniejszą w tym momencie rzecz: niezależność od Hetfielda. Tylko, że bez Hetfielda Newsted mógł sobie grać co najwyżej w barze, albo charytatywnie. No i gra do dzisiaj. Nie bardzo coś pykło, skoro od szesnastu lat Jason wszystko robi za darmo. A to chyba Ty co jakiś czas piszesz na Overkillu, że robienie czegoś za darmo to straszna głupota, że trzeba się cenić i takie tam.
a7xsz
26.10.2017 13:43:17
O  IP: 212.160.172.71
Czemu ten temat tak bardzo Cię emocjonuje?
I czemu masz obsesyjną potrzebę umniejszania Jasonowi?

Tak to odbieram, bo chodzi tylko u to, że Jason się przeliczył, że bez Metalliki nic nie znaczy.

Ja, jako wielki fana Jasona, zespół Echobrain, jego losy mam w dupie. Podobała mi się pierwsza płyta, drugiej nie pamiętam czy słuchałem i nie płaczę że się rozpadł. Wiele bandów się rozpada, a Jason potem robił wiele ciekawych rzeczy.

Po raz kolejny powiem, że nie mam pojęcia o tej umowie. Jeśli Ty tak uważasz, to niech Ci będzie. Nie zamierzam Cię przekonywać, że tak nie było.

Bardzo możliwe, że nie było współpracy z powodu Jamesa (jest po środku; ani nie jest bogiem, ale też nie jest na zasadzie "jak nie pasuje to się rozstajemy"). Nie chcieli psuć krwi i postawili na Jamesa, Jasona olali.

Opcja 2, jak piszesz że uznali że Jason nie w Mecie nie ma grama wartości.

Opcja 3, że Jason sam nie chciał współpracy z nimi.
Marios
26.10.2017 13:29:27
O  IP: 178.235.43.201
"Sorry, Jason, materiał naprawdę fajny, chcielibyśmy w to wejść, ale nie możemy pomóc, bo James jest przeciwny". To odpowiedź Q Prime z czasów bycia Newsteda w Metallice.

Jason odchodzi z Metalliki i zaczyna obowiązywać umowa Q Prime - Newsted. Zaczynają od Echobrain, i bawią się w kolejne projekty Jasona. Tymczasem on wydaje wszystko własnym sumptem. Bo jeśli Q Prime, mające budżet i strukturę małego państwa, przestraszyło się gniewu Jamesa Hetfielda w czasie gdy Jason był już poza wpływami Metalliki, to Hetfield musi być jakimś pieprzonym bogiem. A dobrze wiemy, że tak nie jest. Tłumaczyłem kiedyś duży wywiad z Q Prime. "W momencie kiedy ci nie pasujemy, zabierasz swoje nagrania i się rozstajemy". Jeśli natomiast samo nazwisko Newsted, na które basista tak ciężko harował 14 lat, bez Metalliki nie posiada ani grama wartości reklamowo-promocyjnej, to się pan Newsted przeliczył okropnie.
a7xsz
26.10.2017 12:57:54
O  IP: 212.160.172.71
Marios

Miałeś szkolenie w PiS-ie, czy tylko udajesz głupiego?
Pytam serio, bo albo tak jest albo nie umiesz czytać ze zrozumieniem.

"nie jestem fanem, nie obchodzą mnie szczególiki" pisałem (jasno i czytelnie) w odniesieniu do kwestii nie podpisania umowy Echobrain - Q Prime.
Mnie to po prostu kompletnie nie interesuje.
Interesuje mnie osoba Jasona Newsteda i jego muzyka. Nawet nigdy się nie siliłem, by poznawać i zapamiętywać choćby imiona i nazwiska innych osób, które brały udział w jego projektach. Bo mnie to nie interesuje.

Więc się nie będę silił na teorie na temat umowy, bo mam to w dupie.

Kwestia Jamesa i Jasona - odejście z Mety, to inna sprawa. Tutaj mam teorię podpartą faktami "z pierwszej ręki", czyli od osoby której do dotyczyło (źródło - wywiad Jasona).

Jason nie dostał w dupę od Q Prime. To Twoje własne wytłumaczenie, nie podparte żadnym źródłem.
Marios
26.10.2017 12:44:58
O  IP: 178.235.43.201
Nie jestem ich fanem i nie obchodzą mnie szczególiki losów tego zespołu jak i poszczególnych jego członków.

A widzisz. Mogłeś to jednak wcześniej zaznaczyć, że dochodząc medialnych faktów (bo przecież tylko do takich mamy dostęp) nie posiłkujesz się dostępnymi źródłami, tylko całość opierasz o jeden wywiad z "pokrzywdzonym" Jasonem, a potem stwierdzasz, że wszystko co złe, to Hetfield.

W tej całej układance ważne jest to, dlaczego po opuszczeniu Metalliki Jason dostał kopa w dupę od Q Prime. Nie patrzy się na sprawę tylko z lewej strony. Z prawej strony jest naprawdę o wiele, wiele, wiele więcej źródeł. Po nitce do kłębka można naprawdę popatrzeć na sprawę bardzo szeroko. I pisząc tekst np. o Spastik Children, nie korzystam z ani jednego oficjalnego, metallikowego źródła. Wszystko to wypowiedzi i opisy postronnych ludzi.
a7xsz
26.10.2017 08:28:18
O  IP: 212.160.172.71
Interesuje mnie czemu Jason odszedł. Ale kwestie (nie)podpisania umowy Q Prime - Echobrain już nie. Nie jestem ich fanem i nie obchodzą mnie szczególiki losów tego zespołu jak i poszczególnych jego członków.
Marios
25.10.2017 20:39:42
O  IP: 178.235.43.42
a7xsz

A co ci stoi na przeszkodzie, by podać własne wytłumaczenie na temat tego, że Jason nie podpisał umowy z Q Prime? Ale przypuszczam, dlaczego się przed tym wzbraniasz. Bo jeśli (tylko przypuszczam) fakty są takie, że po odejściu z Metalliki Q Prime nie widziało już żadnego potencjału komercyjnego w Jasonie i sami mu odmówili, to też bym się do tego na tej kanapie nie przyznał, bo wstyd i żal by mnie ogarnął. Do Larsa z pytaniem o wydanie Echobrain w larsowej The Music Company też bym już nie poszedł.

Yeah_
25.10.2017 18:39:01
O  IP: 91.193.55.147
Robert to pozytywny gość i bardzo dobry basista. Niech mu się wiedzie w Metallice. Jason swoje dla niej zrobił i może nawet lepiej, że odszedł.

A dzięki Jamesowi - jeśli przypisze mu się winę w temacie zmieniającego się składu zespołu - to mamy trzy razy więcej muzyki: Metallica, Rudy, Newsted. Cieszyć się, a nie buczeć. : ) Hetfield jest WIELKI!
Sue
25.10.2017 18:35:37
O  IP: 81.190.185.5
O rany, nigdy bym nie pomyślała, że będzie tyle komentarzy pod tym newsem. :)

NIKT
Nie wątpię, że Marios sypnie z rękawa jakimiś ciekawostkami. ;)
Yeah_
25.10.2017 18:17:45
O  IP: 91.193.55.147
Samadan dobrze, że wróciłeś! Piąteczka.
Yeah_
25.10.2017 18:16:36
O  IP: 91.193.55.147
Elvis-Król cóż za niezwykła przemiana ; ) największy fan Jasona na tej stronie chyba nie zdaje sobie sprawy, kim byłeś w poprzednim wcieleniu. : )
Yeah_
25.10.2017 18:12:52
O  IP: 91.193.55.147
"Alkoholizm Jamesa nigdy w żadnym stopniu nie wpłynął na Metallikę?"

Wpłynął. Przyczynił się do tego, że James stworzył zajebiste utwory, np. Bleeding me.
a7xsz
25.10.2017 14:11:01
O  IP: 212.160.172.86
" Lubię żłopać harnasie :) "

Dowcipniś z Ciebie, Elvis :)

Nie wiem o czym piszesz Kolego ;) - Elvis-Król
Elvis-Król
25.10.2017 14:01:32
O  IP: 91.228.198.238
Co jak co Marios, ale Ty to imprezę potrafisz rozkręcić! ;)

Jeżeli chodzi o moje zdanie, to uważam że każdy z nich po części ponosi winę za to jak się to wszystko potoczyło. Natomiast kto największą, to ciężko mi ocenić.
a7xsz
25.10.2017 13:56:03
O  IP: 212.160.172.86
Wina Jamesa jeśli chodzi o odejście Jasona.

To, czemu potem nie było współpracy, to inna kwestia.

Lubię żłopać harnasie :)
a7xsz
25.10.2017 13:54:39
O  IP: 212.160.172.86
Nie będę tworzył hipotez co do nie podpisania Echobrain z Q Prime.
Marios
25.10.2017 13:52:58
O  IP: 178.235.43.42
Nie wiesz, nie będziesz tworzył hipotez, a napisałeś, że wszystko przez Jamesa. W Metallice James jest szefem, ale jeśli już nie jesteś związany umową z Metallicą, możesz robić co tylko chcesz. James nie pałał niechęcią do Jasona jako człowieka, kumpla. Nie zgadzał się tylko z jego postrzeganiem moralności. Gdyby był choć cień niechęci Jamesa do Jasona jako osoby, nie sądzę, żeby Hetfield zgodziłby się znaleźć na jednej płycie z Jasonem przy okazji Gov't Mule. Wiesz, "albo ja, albo on, wybierajcie". Wówczas ich zawodowe ścieżki się rozeszły i nie było tematu.
a7xsz
25.10.2017 13:39:41
O  IP: 212.160.172.86
Nie wiem i nie będę tworzył hipotez.

Racja, że przydało by się z ich strony choćby pół zdania.

A tak pozostaje gdybanie.

Może Jay wyda kiedyś książkę? Niby zarzekał się, że raczej nie. Ale wiadomo jak to jest.
Marios
25.10.2017 13:29:51
O  IP: 178.235.43.42
I właśnie w tym miejscu relacja Jasona o chęci Q Prime się nie klei. Mniemam, że z pieniędzmi Q Prime i większym czy mniejszym rozmachem promocyjnym, Echobrain wcale nie musiało umierać. Bo kompletnie niezrozumiałe jest to, że Jason nie podpisał umowy z Q Prime i nie odciążył się finansowo. A jego decyzja o samodzielnym wyprodukowaniu im drugiej płyty, a następnie po fiasku promocyjnym danie sobie spokój nie mieści mi się w pale.

Jest chętne Q Prime, a Jason wydaje własne pieniądze i "robi promocję" własnymi środkami? Właśnie szkoda, że nie ma choćby pół zdania ze strony Ulrich/QPrime na temat tego "czynnego udziału". Bo skoro firma, w której jesteś 14 lat chce ci rzekomo pomóc wypromować zespół, a ty nie podpisujesz z nimi umowy i finansujesz wszystko sam, to coś tu nie gra. Może Jason podkolorował te pozytywne reakcje?
a7xsz
25.10.2017 13:00:48
O  IP: 212.160.172.86
A z "rzeczy" Jasonowych i tak najbardziej podobała mi się płyta Voivod - Voivod z 2003. Brzmienie, produkcja - coś wspaniałego. Aranżacje ciekawe, dynamika i energia.
a7xsz
25.10.2017 12:58:02
O  IP: 212.160.172.86
Teraz to już i tak nie ma znaczenia, czemu nie podpisali.
Echobrain umarło śmiercią naturalną. Z tego co kiedyś się interesowałem, nagrali jeszcze jedną płytę bez Jasona i przeszło to chyba bez większego echa, no i potem się rozpadło.
Ale pierwsza płyta była fajna.
Marios
25.10.2017 12:36:07
O  IP: 178.235.43.42
James to się może wkurwiać w swoim zespole. Nie jest szefem Q Prime. Q Prime podpisuje umowy, z kim chce. Każdy kto ich zauroczy ma szansę.

Co jest złego w graniu z kumplami w wolnym czasie, właśnie postaram się przedstawić na przykładzie Spasik Children. Gdy Lars ogarniał sprawy biznesowe, reszta składu właśnie pogrywała sobie w czasie wolnym ze swoimi kumplami. Może w takim Agnistic Front da się to łączyć. W Metallice niestety nie. Gdyby Jason tylko sobie grał z kolegami, jak w IR8 albo Sexoturice, problemu by nie było. Problem pojawił się wówczas, gdy w głowie Jasona zaświtała myśl, że można się podpromować dzięki Metallice i Q Prime.
a7xsz
25.10.2017 12:15:58
O  IP: 212.160.172.86
Z chęcią i ciekawością przeczytam ten artykuł.

Nie podpisali, bo James by się znów wkurwił.

Cóż, moim zdaniem dało się łączyć dwie prace Jasona, szczególnie że i tak nie był dopuszczany do tworzenia, więc co miał robić? I tak James z Larsem robią płytę, a potem pokazują innym jak mają grać. Co w tym złego, że Jason w tym czasie by sobie grał ze swoimi koleżkami?

To jakaś zazdrość i robienie na złość.
Bo nie widzę żadnego logicznego argumentu. Nie lubię takich osób jak Hetfield, które zawsze mają rację "bo tak i już". I albo się dostosujesz, albo nic. Bo on nie zmieni zdania, tylko uparcie tkwi w swoim przekonaniu, no i jeszcze kwestia dumy. I ego.

Trudno i tyle.

Kirk więc jest tak samo mało ważny. Tylko że ma taki charakter że jemu pasuje, a komu innemu nie.
No i jest dość słabym ogniwem w porównaniu do Jaya choćby, no ale to już inna dyskusja.
Marios
25.10.2017 11:37:49
O  IP: 178.235.43.42
a7xsz

Przy tworzeniu tekstu o Jamesie korzystam z opinii Jamesa, Freda Cottona, Cliffa Burtona i dziennikarza Paula Stenninga. To daje troszkę szerszy pogląd. Nie piszę, że Jason na tej kanapie jest niewiarygodny, ale że jest to tylko jego opinia. Nie ma innych. Nie ma wywiadów z Ulrichem, czy Reiterem na ten temat.

Ale (mając tylko jedną opinię) zakładam oczywiście, że chcieli pomóc i zainwestować w Echobrain. Skoro tak bardzo się napalili, to dlaczego nie podpisali umowy z Jasonem już po jego odejściu? Jak pisałem niżej, Echobrain nadal pozostawał przecież tą samą zajebistą kapelą. Czy odejście Jasona z Metalliki zachwiało w jakiś sposób Echobrain? Nie. Nadal aż do wydania płyty trwali.

Firma może kształcić pracownika, a potem ten odchodzi do innej, lepszej, większej. Jest umowa o pracę na czas określony, jest okres wypowiedzenia. To zdrada? Jak ktoś ma lepszą ofertę pracy, to ma nie odchodzić z jakiejś lojalności i całe życie tkwić za grosze w czymś gorszym i się marnować?

Ależ nikt temu pracownikowi odchodzić nie zabrania. Jason tego najlepszym przykładem. Każdy jest wolnym człowiekiem. Chodzi o konflikt interesów. Jak masz inną, lepszą dla ciebie, lepiej płatną pracę, to po prostu odchodzisz z tej pierwszej. Punktem zapalnym między Jamesem a Jasonem było to, że Jason odchodząc do lepszej dla siebie pracy (Echobrain), nadal chciał pracować w Metallice. To moralnie dla Hetfielda było nie do przeskoczenia. Chcesz pracować gdzie indziej? To odchodzisz. Nie możesz u nas dwóch srok za ogon trzymać. I Jason odszedł. Takie zasady (dla innych członków zespołu jasne jak słońce) zdefiniował szef James Hetfield. I jeśli się z nim nie zgadzasz, odchodzisz. Jeśli się z nimi zgadzasz, ale jesteś przekonany, że posiadanie własnego zespołu to nic złego, czekasz aż cię wyrzucą z Metalliki i idziesz do sądu po nienajniższe zadośćuczynienie. Na szczęście Jason ogarnął niemoralność sytuacji w której się znalazł i po prostu odszedł.

Jak się okazało, Jason był na równi z Jamesem tylko teoretycznie. Może przez całą karierę w Metallice był przekonany, że był kimś ważniejszym?
a7xsz
25.10.2017 10:19:40
O  IP: 212.160.172.86
Wiem, że chcecie widzieć Jaya jako podrzędny trybik w maszynie Mety, ale James nie był kierownikiem który zatrudnił świeżaka. Więc w tym kontekście nie czaję tych porównań.
Jason był pełnoprawnym członkiem zespołu, teoretycznie na równi z Jamesem (jak Kirk). Kto założył i rządził (nieoficjalnie) nie ma znaczenia.
Te porównania, jak pisałem, pasują do technicznych, kucharzy, ochroniarzy itd.
a7xsz
25.10.2017 10:15:41
O  IP: 212.160.172.86
Marios

"znamy wyłącznie opinię Jasona"
Czy przy tworzeniu np. tego tekstu o Jamesie, z ilu źródeł korzystasz? Czy posiadasz opinię wszystkich osób, które miały związek ze Spastik Children i sprawą o której piszesz?

Twierdzisz, że Jason jako źródło jest niewiarygodny?

I nie że "byli na tak", czy "nie mieli obiekcji", z tego co mówi Jay, chcieli brać w tym czynny udział. To dwie różne rzeczy. Akceptować / pozwalać, a samemu być zainteresowanym współudziałem.

Te Wasze porównania i miliardy wariacji na temat pracy / zleceń itd., z jednej strony mnie bawią, a z drugiej ciągle nie czaję.
Tego nie da się w taki wydawałoby się łatwy sposób porównać, odnieść. No nie, kupy się to nie trzyma.
Poza tym, po pierwsze wielu ludzi robi fuchy na boku. Każdy, w każdej dziedzinie. Nie znacie nikogo takiego? Czy to projektant, inspektor? Praca pracą, ale walnie fuchę, zlecenie na boku. Nauczyciel dorabia korepetycjami i jest TĄ PANIĄ Z TEJ SZKOŁY. No i właśnie, po drugie, co w tym złego że ktoś ma wyrobioną markę? Nauczycielka zasłużyła własną ciężką pracą każdego dnia, tak samo Jason nie jedzie że jest z Mety, tylko ciężko zapracował każdego dnia, dając z siebie 110 % energii, czasu, poświęcenia, przez wiele wiele lat. I tu nagle zarzut? Szef ma się wkurwić? A kto dziś pracuje w jednym miejscu do końca życia? Firma może kształcić pracownika, a potem ten odchodzi do innej, lepszej, większej. Jest umowa o pracę na czas określony, jest okres wypowiedzenia. To zdrada? Jak ktoś ma lepszą ofertę pracy, to ma nie odchodzić z jakiejś lojalności i całe życie tkwić za grosze w czymś gorszym i się marnować? To piszę nie w kontekście Jaya, tylko stricte w temacie pracy. Bo Echobrain nie jest czymś lepszym niż Meta i nie odnoszę teraz do tego. Chcę zrozumieć odnoszenie i analogię tych tematów (piekarz, szklarz, renoma firmy itd) do Echobrain.

Czym się różni malowanie, od innego zespołu w innym gatunku? Serio nie widzę różnicy, albo niczego nie wolno, albo wszystko wolno.
Czemu jedno można, a drugiego już nie? Kto to definiuje.
Film można. Malowanie można. Muzyki nie.


Samadan

Alkoholizm Jamesa nigdy w żadnym stopniu nie wpłynął na Metallikę?
Samadan
25.10.2017 01:17:14
O  IP: 192.162.151.216
a7xyz
"James i jego forma i (nie)obecność na koncertach w 2000 ?"

Stary co Ty gadasz. Miał kontuzję pleców, nie mógł grać. Dobrze o tym wiesz. Kontuzje, choroby, urazy,. To się zdarza. Równie dobrze możnaby postawić absurdalny zarzut Jasonowi, że przecież to on pierwszy obciął włosy!!!!!!

No ale rozumiem tą tęsknotę za Jasonem.

Samadan
25.10.2017 01:12:22
O  IP: 192.162.151.216
"Jason dzięki odejściu z zespołu, stał się muzycznym obieżyświatem, kosztującym chleba z różnych pieców. I po czternastu latach z Newstedem, Metallica łączy siły z muzycznym obieżyświatem, basistą, który z niejednego pieca chleb jadł."

Marios bardzo ładnie :)
NIKT
24.10.2017 20:17:29
O  IP: 81.190.73.179
Sue
Znając Mariosa, to przedłoży nam temat dogłębnie, a prawdopodobnie z pewnymi ciekawostkami o których nie mieliśmy pojęcia, więc tylko czekać by jego praca ujrzała światło dzienne na łamach zacnego OVERKILL'a;)
Druga sprawa, że to w głównej mierze dotyczy boga Hetfielda i jego osoby w SC. Więcej nie trzeba by zachęcić do zapoznania się z tekstem;)
Sue
24.10.2017 17:20:59
O  IP: 81.190.185.5
Marios
Podziwiam, że chce Ci się jeszcze bardziej zagłębiać w ten temat niż jest to wyjaśnione. :) Ja nie mam takiego parcia, by to jeszcze bardziej analizować. Chociaż byłoby miło i ciekawie poczytać jakiś dobry artykuł o ich działalności w SC. :)
Marios
24.10.2017 17:13:43
O  IP: 178.235.43.163
Sue
Dokładnie. O tym też napiszę. Plakaty były początkiem kuli śniegowej, która się później rozpętała.
Sue
24.10.2017 17:09:57
O  IP: 81.190.185.5
Ale pewnie o tym wiesz. Więc nie wiem skąd to pytanie. :)
Sue
24.10.2017 17:03:02
O  IP: 81.190.185.5
Marios - wydaje mi się, że znam odp. na twoje pytanie. W biografii Cliffa lub tej o nazwie Biczowanie dźwiękiem to było, było zaakcentowane, że Meta skończyła działalność ze SC, bo członkowie pewnego dnia wywiesili plakat, który promował ich koncert. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że na plakacie dali wielkie logo Mety, gdzie napisali, że ich członkowie lub sam James, bo nie pamiętam już dokładnie kogo wymienili, będą z nimi grać. A było to wtedy,gdy Meta była rozpoznawalna i James bardzooooo się wkurzył, że Spatik Children pojechali na ich popularności. :)
Marios
24.10.2017 16:53:26
O  IP: 178.235.43.163
NIKT

Trafiłeś w sedno. A nawet jeśli bez urlopu: Pan X pracuje w firmie Y produkującej okna. Nagle ma pomysł, że po ośmiu godzinach, w ramach hobby otworzy własną firmę produkującą okna. Przez osiem godzin będzie pracował u kogoś, a kolejne osiem na własny rachunek we własnej firmie. U siebie już za bardzo wysilać się nie musi, bo numery telefonów kontrahentów, klientów i producentów weźmie sobie z firmy szefa. O zaufanie walczyć nie musi, bo "jestem tym doświadczonym gościem z firmy Y". Reklama też mu niepotrzebna, bo wystarczy: "robię okna tak dobrze jak firma Y". Z wdrażaniem metod produkcji i sposobami rozliczeń też się bawił nie będzie, bo po prostu weźmie grube pliki dokumentów z biura księgowej i skopiuje cały proces działania we własnej firmie. Który szef by się nie wkurwił?

I pal licho, gdyby to było pozamuzyczne hobby Jasona, nie robiące konkurencji. Gdyby Jason zajął się malowaniem obrazów w wolnych chwilach będąc w Metallice, to mam wrażenie, że Lars by mu nawet kilka wystaw załatwił i licytację do tego.

Robert - gość w wolnym czasie bawił się z filmem, to tyle ile mogli, tyle mu to podpromowali. Nawet okładkę w "So What!" tylko dla siebie dostał. Jeśli natomiast miał zamiar zrobić Farmikos, proszę bardzo, idź nagraj, niech sobie to wydadzą, ale przy promocji tego, cicho sza!
NIKT
24.10.2017 16:20:25
O  IP: 81.190.73.179
Marios
Troszkę to inaczej powinieneś zobrazować. Firma która ma troszkę luźniejszy okres w zleceniach, przychodzi wieloletni pracownik do szefa i mówi: mamy teraz troszkę mniej zleceń to ja może na pół roku bym sobie zrobił wolne bo złapałem kilka intratnych fuch na boku..
Marios
24.10.2017 15:52:53
O  IP: 178.235.43.163
Przygotowuję tekst o Jamesie i jego wygłupach w Spastik Children, do której to kapeli zdążył załapać się jeszcze Jason. Mam wrażenie, że ten etap jest stale pomijany w kolejnych biografiach Metalliki, a warto odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego właściwie James a w ślad za nim Kirk i Jason dali sobie spokój ze Spastik Children? Co się właściwie takiego stało, że przestali? Na razie napiszę tyle, że już wówczas Jason doświadczył na własnej skórze, co oznacza poboczny projekt w Metallice. Napiszę, prześlę, a czy Elvis go zamieści, to już będzie jego decyzja.
1 2
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak