W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Ostatni papierowy numer SW! 22.4
dodane 23.01.2016 07:41:33 przez: DanielZywy
wyświetleń: 3413
Świat idzie do przodu, a razem z nim technologia. Książki, magazyny, gazety w wersji papierowej odchodzą powoli do lamusa. Przyszedł czas i na So What! Ostatni numer niedługo powinien do nas dotrzeć, a od teraz będzie dostępny już tylko w wersji elektronicznej na oficjalnej stronie Metalliki. Poniżej kilka słów od Steffana Chirazi dotyczących SW! 22.4.


Cóż, a więc jest, SW! 22.4, ostatni numer, który zabije drzewo (tree), a moze i trzy (three) po drodze do waszej skrzynki pocztowej, a biorąc pod uwagę zmianę formatu, podjęliśmy decyzję, aby w pełni skorzystać z produktu przemyslu drzewnego (papieru!) i pozwoliliśmy, by część wspaniałej fotografii z poprzednich wydań została zaprezentowana raz jeszcze i trafiła w wasze ręce. Jeśli zdjęcie jest warte tysiąca słów, to ostrożne wyliczenia dadzą około 200,000 tych robaczków, ktore pozwolą wam to zrozumiec. A może sie okazać, że jest tego jeszcze więcej. Ponadto, nasz dobry przyjaciel Tony Squindo wykonał kolekcjonerską okładkę, jak również naszkicowal kilka portretów zespołu w 2015 roku, a dla tych, którzy maja ochote na takie rzeczy jak policzenie kto posiada najwięcej wydań SW! zamieściliśmy każdą jedną okładkę SW! byście czerpali przyjemność z dalszego oglądania. Mamy więc numer 22.4, który dotrze do waszych drzwi, a teraz SW! będzie na waszych laptopach, pulpitach komputerów, w waszych rękach (może nawet znajdą się tacy, którzy nie mogą obejść się bez tych wszystkich „inteligentych” urządzeń – osobiście nie mogę wyobrazić sobie osoby próbującej przeglądać SW! na smart watchu, ale jeśli jesteś jedną z takich osób, prześlij mi zdjęcie!). Słowa pozostają takie same, a będziemy kontynuować zamieszczanie nowatorskich, robionych od wewnatrz i na najwyższym poziomie zdjeć, ponieważ SW maszeruje elektroniczną autostradą. Cieszcie sie numerem 22.4, a my czekamy z niecierpliwością na jeszcze bardziej ekskluzywną zawartość w kolejnych latach.



overkill.pl

Waszym zdaniem
komentarzy: 10
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Predator lecz mów mi Andrzej
24.01.2016 14:35:51
O  IP: 82.143.187.35
Widzisz Ulfield, pod koniec napisałeś to co powinieneś. Książkę przeczytasz i możesz odsprzedać lub podarować komuś w prezencie. Z ebookiem jest gorzej, bo to jest to samo co muzyka cyfrowa. Nie ukrywam, że nie przepadam za dystrybucją cyfrową, dobrze że jest, ale na szczęście jeszcze jest wybór i mogę wybrać czy kupuję album elektronicznie czy na nośniku. Niestety w przypadku gier komputerowych ten trend się odmienił. Często kupując pudełkowe wydanie płyta jest tylko ozdobą, bo i tak całość ściąga się z sieci. Wtedy kolekcja czegoś takiego mija się trochę z celem. Kiedyś kupując gierkę miałeś całość na nośniku, teraz nawet w przypadku konsol już tak nie ma, bo też dostajemy niepełne wydania
Ulfield
24.01.2016 13:30:07
O  IP: 81.190.21.195
W przypadku muzyki jestem jak najbardziej za płytami. Są wielokrotnego użytku - słucha się ich (w ciągu życia) kilkadziesiąt razy, kilkaset, a te ulubione pewnie nawet częściej.
Ulubione filmy widziałem kilka, kilkanaście, no może kilkadziesiąt razy (pewnie są maniacy, którzy oglądali setki razy). Stąd te najbliższe sercu też mam zakupione, żebym w każdej chwili mógł odpalić.
Natomiast co do książek, to z beletrystyki jedną książkę przeczytałem w życiu trzy razy, kilka innych po dwa, a 99% - raz w życiu. Oczywiście w przypadku podręczników, encyklopedii czy słowników - wraca się do książek znacznie częściej. Ze względu na częstotliwość użytkowania ebooki zdecydowanie mi pasują. To tylko tekst plus wyobraźnia czytelnika. Nie ma dla mnie znaczenia czy czytam powieść z książki czy z czytnika. Tak czy siak, wiem że jak książkę skończę to prawdopodobnie już więcej do niej nie wrócę, bo jest tyle innych tytułów do przeczytania. Pewnie gdyby czytanie książki zajmowało tyle co obejrzenie filmu (powiedzmy dwie godziny), to wracałbym częściej, ale tak to nie widzę większego sensu. Czytanie kolejny raz kryminału, w którym pamięta się zakończenie, a z każdą kolejną stroną przypominają się kolejne szczegóły? Być może ktoś tak lubi - ja nie.
Co do psucia oczu, na tej samej zasadzie psuje się od patrzenia w komputer, sms-y itd. Dobry czytnik i po sprawie.
Oczywiście, że książki w formie fizycznej mają swój urok, ale jaki jest sen żeby mi się kurzyły na półce? W ciągu ostatnich kilku lat przeczytałem mnóstwo ebooków, książek z którymi normalnie bym się nie zapoznał - na biblioteki jestem zbyt leniwy (często brakowało książek, na które miałem ochotę; a rezerwowanie jest nie dla mnie - nie wiem czy za trzy tygodnie albo cztery dalej będę akurat w nastroju do czytania, może zupełnie czym innym będę pochłonięty), a kupowanie książek po 30-40 zł żeby je potem postawić na półce i więcej nie wracać, troszkę nie ma sensu.

Gdzieś czytałem, że rynek ebooków w USA to 22%, a u nas 2%. No i właśnie cena ebooków jest problemem - czasem to jest ledwie kilka zł różnicy między wydaniem papierowym i cyfrowym. Ciężko coś takiego pojąć. Kupując plik już nikt go nie odsprzeda, a kupując książkę papierową zawsze część kasy można odzyskać.
DanielZywy
24.01.2016 12:40:26
O  IP: 58.170.23.179
Moze przesadzilem z tym "duzo" ;) Faktycznie, kiedy ostatnio sprawdzilem ceny ksiazek, ktore chcialbym przeczytac w wersji elektronicznej, nie bylo duzej roznicy. Rowniez wole miec w reku ksiazke zamiast czytnika, choc musze przyznac, ze na pewno wygodniejsze, gdy przenosisz sie na drugi koniec swiata ;)
Predator lecz mów mi Andrzej
24.01.2016 11:22:22
O  IP: 82.143.187.35
DanielZywy mogę się zgodzić z całą Twoją wypowiedzią poza jednym

ksiazki w wersji elektronicznej sa zazwyczaj duzo tansze

Kompletna bzdura, jeżeli to tańsze to 1zł do 5zł to jest śmiech na sali. Zanim stało się to popularne mówili jakie to będzie tanie, bo papier, bo okładka, bo druk i co? Jak mam do wyboru ebooka za 30zł i książkę za 35zł kupuję książkę, przynajmniej ją mam i wiem że mi nie zniknie jak przykładowo uszkodzi mi się czytnik, karta pamięci i dysk przy okazji. Czytnik posiadam, ale głównie dla książek, których nie idzie zdobyć nawet często używanych, albo ich kwota przerasta często ceną dobry czytnik. Ceny ebooków to śmiech na sali, gdyby kosztowały przynajmniej połowę tego co papierowa wersja pewnie miały większe branie, bo prawda taka że rynek elektronicznych książek ma się dobrze, ale w serwisach typu chomik, torrent itd ;P
DanielZywy
24.01.2016 05:54:25
O  IP: 58.170.23.179
a7xsz piszac wstep do tego newsa nie mialem na mysli, ze swiat idzie do przodu, a ludzie przestaja czytac ksiazki. Chodzilo o papierowe wydania, ktore sa wypychane przez wersje elektroniczne. Choc po czesci jest to prawda, ze ludzie, zwlaszcza mlodzi czytaja coraz mniej. Pracowalem jako nauczyciel przez kilka lat i wyraznie dalo sie zauwazyc spadek czytelnictwa, choc nie odnosze tego do ogolu, bo sa tacy, ktorym czytanie ksiazki w wersji papierowej wciaz sprawia przyjemnosc. Ty kupujesz ksiazki, ja rowniez, co nie znaczy, rynek ksiazkowy ma sie dobrze. Coraz bardziej popularne sa czytniki, a ksiazki w wersji elektronicznej sa zazwyczaj duzo tansze.
Lewińska
23.01.2016 15:09:50
O  IP: 188.146.67.155
Rewolucja elektrotechniczna. Jest to niewątpliwie wygodne, ułatwia i przyspiesza dostęp do wszystkiego.
Mam wrażenie, że przecież całkiem niedawno, żeby "zdobyć" ukochane piosenki stykało się dwa małe jednokasetowe magnetofony i przez 5 minut płyciutko oddychało, by zachować absolutną ciszę ;D :D a dziś w sekundę dostaję mp3 z nowiutkim Alco-przebojem...

A książki? Cieszmy się, że jeszcze mamy wybór, bo kto to wie, jak to z nimi będzie ;)
Predator lecz mów mi Andrzej
23.01.2016 12:49:49
O  IP: 82.143.187.35
Książki to chyba jedna z nielicznych dziedzin, która technologia nowsza raczej nie zastąpi. Sam mam czytnik, nie jest to złe rozwiązanie, bo nie męczy oczu, ale jednak do prawdziwej książki się to nie równa. Mimo zawartości mam cały czas wrażenie, że mimo wszystko jakiś taki wybrakowany jest to produkt. Czytanie na smartphone czy tablecie to kompletna głupota, oczy na tym zajechać w rok idzie, a na okrągło widzę takie przypadki. Czytanie na komputerze również się tego tyczy. Raz widziałem w autobusie takiego uparciucha, który miał już całe załzawione oczy, ale cały czas twardo czytał na tym swoim ustrojstwie 5 calowym. Książki to też jedyne medium, które porusza wyobraźnię, wypełnia język i tacy ludzie robią najmniej błędów ortograficznych. Filmy, gry to wizja czyjaś, książka sama rysuje świat w Twojej głowie i nie zastąpi tego żaden film, choćby nie wiadomo w jakim 8D by był.

Ja tam czekam aż Pan Chirazi odejdzie do lamusa, bo z wiekiem coraz gorzej u niego ;P
a7xsz
23.01.2016 11:52:15
O  IP: 37.47.103.173
Świat idzie do przodu, a razem z nim technologia.
Książki, magazyny, gazety w wersji papierowej odchodzą powoli do lamusa.


Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem.
Nie czytanie książek to brak rozwoju, a nie pójście do przodu. Osoby czytające mają bogatsze słownictwo. Poza tym książek nie da się zastąpić - pewnej wiedzy tak przedstawionej, skondensowanej, w internecie nie uświadczysz. Poczytasz skan w pdfie? Warto niszczyć oczy?
Ponadto NIE SĄ DOSTĘPNE wydania cyfrowe większości książek.


Poza tym nie odchodzą do lamusa. Książki mają się świetnie.
Nie wiem skąd takie twierdzenia. Sam kupuję i czytam książki (popularno-naukowez danej dziedziny która mnie interesuje, fantastyka), czy kupuję gazety (Newsweek, National Geographic).
Predator lecz mów mi Andrzej
23.01.2016 11:10:54
O  IP: 82.143.187.35
Rob ma dwa kciuki, nieźle. James zawsze na takich obrazkach wygląda jak dres, a Lars jego mniejszy kumpel dres tzw mózg operacji, zaś Kirk jak by dopiero z zakładu wyszedł :D
DanielZywy
23.01.2016 07:44:33
O  IP: 58.170.23.179
Troche szkoda, ale coz... Teraz wszyscy beda mogli miec dostep do SW! bez oplat.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak