W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Nastoletni gniew Jamesa Hetfielda
dodane 16.02.2018 20:56:56 przez: Elvis-Król
wyświetleń: 3016
Polar Music Prize to nagroda, która ma zostać wręczona zespołowi Metallica za całokształt działalności. Z tej okazji został przeprowadzony krótki wywiad z Jamesem na temat tego, skąd się bierze wściekłość w muzyce kapeli.



Wydaje mi się, że gniew może mieć różne korzenie. Poczucie bycia niesłuchanym czy manipulowanym. Ten nastolatek we mnie nadal walczy z przeszłością, rodzice czy wychowanie i tak dalej. To jest to, myślę że sporo tego to mechanizm obronny. Nawet moje własne dzieci jak mnie straszą czy ktoś mnie połaskocze to jestem zły. Tak reaguję na większość spraw, standardowe zachowanie i nie rozumiem dlaczego tak jest. Niektórzy potrafią się śmiać gdy się denerwują, a ja się złoszczę. Pisanie muzyki to dobra terapia, a świadomość że inni czują to samo co ja jest bardzo pokrzepiająca. Związanie się z publiką jest bardzo ważne, bo to jak piąty członek zespołu i właśnie tak to nazywamy. Widok ich sprawia mi radość, przybywają by nas zobaczyć gdy ja mogę obserwować ich zabawę i rodziny. To jest piękne.



Więc zapamiętajcie Drodzy, aby nie łaskotać czy straszyć Jamesa bo będzie zły!

Elvis-Król

Waszym zdaniem
komentarzy: 22
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
a7xsz
23.02.2018 12:24:25
O  IP: 212.160.172.83
*5 godzin, nie dni ;)
a7xsz
23.02.2018 12:19:27
O  IP: 212.160.172.83
Są pewne uniwersalne zasady. Nie ma znaczenia, czy ktoś pracuje w biurze, zabiera śmieci i wrzuca je do śmieciarki, czy jest prezesem firmy, albo gwiazdą rocka.
To tylko praca i funkcja.
A człowiek jest takim samym człowiekiem jak każdy inny i może się zachowywać normalnie, z poszanowaniem pewnych zasad, norm, obyczajów, kultury itd., albo być chamem, prostakiem i burakiem.
Nie ma usprawiedliwień dla kogoś, tylko dlatego że ma jakiś status czy że do czegoś się przygotowywał 5 dni.
Jak pracownik się nie sprawdza, to wypowiedzenie umowy i do widzenia.
I tyle w temacie.
Marios
22.02.2018 01:26:40
O  IP: 178.235.43.36
Dobra, opinie osób, które mają szefa nad głową już są. Czekam na jakieś przemyślenia, ale osoby, która sama jest szefem. Co do samego zdarzenia:

Oczywistym jest, że Zameisch dał dupy. Traktowanie czegoś rutynowo może naprawdę nieźle podkurwić. Zjawia się Metallica dzień przed występem i James stoi na tej scenie 5 godzin po to, żeby wszystko grało tip top. Oczywiście, że są momenty, gdy zasilanie odmówi posłuszeństwa i po prostu "wypieprzy korki" (patrz: One w Birmingham 2017), ale do ciężkiej kurwy, gość dostaje rozpiskę numerów, które będą grane i nie ogarnia stroju gitary do danego utworu?

Jasne, że ogarnia, tylko, że rutyna zabija godziny przygotowań. Podobna akcja z Chadem w Amsterdamie 2017 była, gdy James wywinął orła. Wywalił się w połowie Now that, gitara rzęzi, bo rozstrojona, a Zameisch czaił się jak szpak na czereśnie i nową gitarę podał Hetowi pod koniec numeru. Takie niby pierdoły, ale niemożebnie wkurwiają. Wkurwiają każdego szefa, nie tylko Hetfielda.



NIKT

Rozwiewam wątpliwości na ile mogę.

James poznał Francescę podczas trasy Black Album, a konkretniej – części Europejskiej – Wherever We May Roam (koncerty: 22.10.1992 – 18.12.1992). 22-letnia piękność z Rosario załapała się jako garderobiana zespołu (lub wersja nr 2 mniej popularna: pracownica ochrony).

Plotka głosi, że James wchodząc po metalowych schodkach na scenę, z przyzwyczajenia splunął przez ramię i akurat napatoczyła się Fran. Pech chciał, że wydzielina ślinianek Jamesa trafiła na twarz przyszłej żony. "Nie przejmuj się" - powiedział James. "Zrobiłem ci makijaż. Masz na sobie DNA gwiazdy rocka". James po całej akcji w ramach przeprosin zaprosił Francescę na kawę. I potem żyli długo i szczęśliwie...
NIKT
21.02.2018 16:52:01
O  IP: 81.190.126.90
Aleksandra
Podobno James niechcący opluł dziewczynę zajmującą się ich garderobą na trasie.. Zrobiło mu się głupio i w ramach przeprosin zaprosił na kawę. Tą dziewczyną podobno była jego dzisiejsza żona:) Trzeba by zapytać Mariosa czy to jedyna wersja:D
Aleksandra
21.02.2018 08:15:53
O  IP: 94.254.149.10
Haha a to nie bylo tez przypadkiem jakiejs anegdoty tez z opluciem kogos podczas koncertu,ale wiaze sie z tym poznanie zony?:)
swirkh
21.02.2018 00:27:34
O  IP: 62.141.238.235
@Sue Szanuję zdanie i jak najbardziej rozumiem. Całość sprowadza się do tego, co wcześniej napisałem - cała sprawa jest chyba nadmiernie analizowana przez nas wszystkich.
@NIKT haha, wiedziałem że ktoś to w końcu wyciągnie w tej całej dyskusji :D
NIKT
20.02.2018 22:26:00
O  IP: 81.190.126.90
Hetfield w życiu nikogo by nie opluł.. :D

https://www.youtube.com/watch?v=Osqe_V-3xYQ



Pokaż podgląd
Sue
20.02.2018 21:05:36
O  IP: 81.190.185.5
* choć jeśli to zrobił to to wzbudza we mnie niesmak. NIE ON SAM.
Sue
20.02.2018 21:03:58
O  IP: 81.190.185.5
Ok, ok. Powiedzmy, że nie powinnam tak myśleć... wiem, że jest miły, ale wiem też, jak pisze Ola, że ma wady, wiele wad i też takich, o których nie wiemy. Czy to było dla mnie zaskoczeniem? Wielkim nie, wiem jakim James jest czasem nerwusem. Czy to nawet jak to zrobił zmienia mój OGÓLNY sposób postrzegania go? Nie, muzycy wiele popełniają błędów, czasem palną coś głupiego lub zrobią coś durnego, ale generalnie od tego są ludzie. Bo nigdy nikt nie jest idealny i zawsze popełnia jakieś błędy. Jamesa podziwiam za teksty, muzykę i pewne cechy charakteru. Jedna, dwie wpadki nie zmienią mojego postrzegania go, choć jeśli to zrobił to wzbudza we mnie niesmak. Prawda, nie powinnam wysuwać wniosków, kiedy nie wiadomo czy coś takiego zrobił czy nie. Ale tu też apeluje o zluzowanie i nie branie wszystkich moich narzekań tak jakbym miała wbić sobie nóż w serce z danego powodu. I dlatego, że nawet jeśli tego nie zrobił, nie znaczy to to, że w razie podejrzeń jakichkolwiek o coś nie można mu błędów wytknąć i skrytykować tylko dlatego, że to polskie fc Mety i James jest święty, nie do tknięcia.. absolutnie nie do skrytykowania tylko w obrębie danego zachowania. James to mój idol numer jeden, choć kilka razy mnie rozczarował danym zachowaniem. Jamesa uwielbiam, ale nie uważam go za świętego, że nie można nic u niego skrytykować. Nie jestem aż tak bardzo wpatrzona w jego obrazek jak jakieś bóstwo. Po prostu patrzę na niego przede wszystkim jak na artystę i człowieka, właśnie - człowieka. Więc okey, rozumiem, nie warto tak gdybać, co nie znaczy, że rzucić krytyki nie wolno i mówię tu ogółem o wszystkich zachowaniach Jamesa jakie były i są niezbyt fajne.. Elvis napisał o gitarze, że to buractwo, no i trochę w tym racji jest. Nie uważam tego za hejt, to tylko stwierdzenie/ określenie zachowania. Faktyczne zdarzenie. Stwierdziłam, że takie zachowanie z opluciem jest chamskie - bo jest. Jedno zdarzenie, które w moich oczach go nie przekreśliłoby nawet, gdyby to zrobił, bo nie uważam go za chama. Jedno zdarzenie to nie powód, by powiedzieć, że ogółem jest chamski. Zawsze był miły dla fanów, zabawny i ogółem szczery sam ze sobą. To, że napisałam, że takie zachowanie jest chamskie to nie hejt. Hejtem byłoby, gdybym pisała, że zawsze jest chamski, nie znając go przecież tak naprawdę, a także inne rzeczy nie na poziomie, bez żadnych sensownych argumentów i tylko dlatego, by komuś dowalić. To była tylko krytyczna uwaga. Przyjęłam do wiadomości, by nie oceniać póki nie będzie zdarzenie faktem. Ale proszę, by nie rzucać się na jakiekolwiek złe słowo, gdy jest to krytyka, stwierdzenie, nie hejt. Tym bardziej jak Elvis napisał o buractwie, pisząc przecież o zdarzeniu, które miało miejsce! Nie, nie uważam go za chama. Chamskie jest tylko takie zachowanie. Mam nadzieję, że teraz rozumiecie .. Luz. :)
swirkh
20.02.2018 19:48:18
O  IP: 62.141.238.235
Jestem przeciwny ocenianiu zachowania osoby po filmiku fatalnej jakości, na którym naprawdę nic nie widać i gdybaniu ("no nie wiem czy go opluł, ale gdyby opluł to uważam go za chama").
Ludzie, wyluzujcie po prostu.
Aha, i James czasem się denerwuje (sam Chad nawet mówił w którymś filmie z cyklu "rig rundown", że jak coś spieprzy to może się spodziewać "wrogiego spojrzenia" od Jamesa, innymi słowy szef będzie wkurzony). Weźcie pod uwagę tylko, że to nie jest normalna praca w biurze, ale koncert rockowy dla 50 tysięcy ludzi ;)
Tak ogólnie, to gdy nie działa koncertowa adrenalina, James jest pewnie w większości przypadków miłym i fajnym gościem. Na dowód taka anegdotka z europejskiej trasy- Członkowie ekipy technicznej, która jeździ z Metalliką organizowali sobie małą imprezę połączoną z oglądaniem finału Super Bowl. Ten wielki gwiazdor rocka, który pluje na ludzi, James dołączył sobie do nich jak gdyby nigdy nic, zupełnie niespodziewanie, i razem obejrzeli finał.
Aleksandra
20.02.2018 18:54:40
O  IP: 94.254.149.10
W przypadku wielu artystów tak jest. Coś nie pójdzie podczas grania i potem ekipa techniczna nie wie jak sie nazywa po takiej wpadce...z resztą, sytuacja adekwatna jak przy występie z Gagą.
Nie rozumiem jednak czym jesteście tak zaskoczeni.śmieszy mnie podejście fanów,którzy uważają,że James jest święty,zmienił sie, nie przeklina i w ogóle jest bez wad.zawsze mi sie wydawało że jest lekko egocentryczny (w końcu jest Lwem),przy tym jeszcze nerwowy,a charakter sie nie zmienia.
ile razy my jego/ich widzimy w mediach?nie wiemy tak naprawde jak sie sprawdzają w życiu codziennym. Podejrzewam,że nawet sie z nas nabijają niejednokrotnie np.na próbach. :D
xyz
20.02.2018 18:22:39
O  IP: 93.105.35.212
Ja tam widzę, że Het go pobił. Cham, prostak...


Sue
20.02.2018 17:46:49
O  IP: 81.190.185.5
Pisząc, że zachował się jak burak miałam na myśli faktyczną sytuację, a że jak cham to tak jak Elvis określił - JEŚLI TO ZROBIŁ to bardzo niedobrze o nim świadczy. Pisząc, że zachował się chamsko miałam na myśli, że MOŻE się tak zachował, ale wcale tak być nie musiało, jeśli udawał, choć same udawanie już jest chamskie... Pisałam, że zgadzam się z tym co napisał Elvis, czyli dokładnie tym: " Teraz pytanie czy to splunięcie było udawane i tego nie zrobił czy jednak to zrobił.
Bo jeżeli tak, to widać że Hetfieldowi w pupci się mocno zaczyna przewracać. " I czy nie jest to prawda, jeśli to zrobił? Jeśli nic takiego nie miało zdarzenia to okey, zresztą nie będę się rozdrabniać na czynniki pierwsze czy na tym nagraniu to widać czy nie, ani tym bardziej czy James mógłby to zrobić... Aż tak mocno się tym nie przyjęłam, ale tępię prymitywne traktowanie ludzi - jeśli nie są to zbrodniarze, prostytutki lub nie obrażają nikogo niczym to nie zasługują na oplucie. Nawet, gdyby okazał się facet partaczem, jedyne co bym zrobiła na miejscu Heta to go zwolniła lub nakrzyczała bez obrażania nadal. Ale rozumiem Cię, też nie lubię, gdy się coś wysuwa po kiepskiej jakości faktach, ale odnośnie tego filmiku to było tylko założenie, że mógł zachować się chamsko, niekorzystnie to o nim świadczy. Koniec. :)
swirkh
20.02.2018 17:18:23
O  IP: 62.141.238.235
Nadmiernie analizujecie tą sprawę.
Nie wiem, jak z nagrania beznadziejnej jakości można w ogóle wysuwać takie wnioski...
Cham, prostak, pojebany, pluje na ludzi, zakopać go żywcem w ziemii !
Sue
19.02.2018 17:07:15
O  IP: 81.190.185.5
Elvisie - mam takie samo zdanie co ty. Chamstwo i buractwo, tyle.. ciekawe o ilu jeszcze wadach Heta nie wiemy... :( Rozczarowałam się tą postawą Jamesa, o ile faktycznie to zrobił... chyba nigdy się nie dowiemy...
Elvis-Król
19.02.2018 16:18:58
O  IP: 94.254.242.71
Teraz pytanie czy to splunięcie było udawane i tego nie zrobił czy jednak to zrobił.

Bo jeżeli tak, to widać że Hetfieldowi w pupci się mocno zaczyna przewracać. James niech nie zapomina, że to tylko sprzęt. Każdy z nas miał pewnie choć jedną sytuację w życiu kiedy coś zrobił, podłączył i wszystko działało perfekcyjnie. Natomiast za drugim razem gdy chciałeś to komuś pokazać czy dla kogoś coś przygotowałeś nagle okazało się, że nic nie działa i trzeba było od nowa.

Sam wiem jak to jest, bo ostatnio robiłem dla szefowej pewne ułatwienie na komputerze, a później jak sama już z tego zamierzała skorzystać to wszystko się wysypało i musiałem od nowa. Oczywiście szefowa jest w porządku i nie miała pretensji, bo doskonale to rozumie. James jak widać jest szefem, że gdyby mógł to by nakopał do dupy.

Rozumiem gdy ktoś jest partaczem i 99% jego pracy nie wypala, ale jeżeli zdarza się coś raz na jakiś czas to jest zwykłe poniżanie człowieka plując w jego stronę. Razi mnie też traktowanie przedmiotów, nie lubię niszczenia dobrych rzeczy, a James kopiąc gitarę na stojaku pokazał tylko swoje buractwo. Dla niejednego człowieka taka gitarka jest marzeniem, a on sobie kopnie bo może i kupi sobie jeszcze ze sto takich.

Ale to tylko mój punkt widzenia tego jak zachowuje się Hetfield.
exxxile
19.02.2018 10:57:18
O  IP: 79.187.38.162
"Splunął w jego kierunku. Miał go pogłaskać?"

A mógł zabić, jak Stalin...
swirkh
17.02.2018 22:40:40
O  IP: 62.141.238.235
Ja tam nie widzę splunięcia... krzyknął coś do niego raczej. Chad też niewzruszony.
Sniady
17.02.2018 22:21:56
O  IP: 89.64.31.228
1:04 - Marios nie wiem gdzie pracujesz, ale jeżeli Twój szef jak coś spieprzysz splunie na Ciebie i Ci to nie będzie przeszkadzać to Twoja sprawa..

Ja na miejscu tego gościa w takiej sytuacji walnąłbym takiemu frajerowi w pysk.. i gówno mnie by interesowało, że stworzył MoP, RdL itd..
Blaack
17.02.2018 11:54:02
O  IP: 31.0.123.46
w którym niby momencie on splunął ? bo ja jakoś nie widzę
Marios
17.02.2018 00:37:33
O  IP: 178.235.43.206
Splunął w jego kierunku. Miał go pogłaskać?
Sniady
16.02.2018 22:35:12
O  IP: 89.64.31.228
..on opluł tego technicznego?
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak