W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Metallika - Obrót o 180 stopni - SPROSTOWANIE
dodane 01.01.2003 00:00:00 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 1264
Martin Carlsson z czołowego szwedzkiego magazynu rock-metalowego Close-Up napisał specjalny tekst dot. 5 utworów z przyszłego studyjnego dzieła Metallika "St Anger". W wywiadzie dla Blabbermouth.net Carlsson powiedział co następuje:


"Przysięgam na Biblię, na grób matki czy co tam chcecie - poniższa recenzja to szczera prawda! Nic Wam nie pozostaje jak mi uwierzyć! Tak naprawdę sam się zastanawiam czy przesłuchałem naprawdę nowych piosenek Metalliki z "St.Anger" czy ktoś sobie ze mnie jaja robił i puścił jakąś nową zajebistą kapelę! Zobaczycie nowy album to będzie SZOK! Jeden z najlepszych albumów wszechczasów! To tak jakby "Load" i "Reload" wcale nie powstały, ba! Nawet jakby nie było Czarnego Albumu! Pięć piosenek (na razie tytuły są robocze), które słyszałem to coś niesamowitego i niespotykanego, każdy kto to przesłucha będzie leżał na ziemi z otwartą gębą."

"20 dziennikarzy weszło do kontrolki w północnym San Francisco! Usiedliśmy wygodnie! W powietrzu czuć było podekscytowanie... i BACH! Leci pierwsza piosenka!"


"Frantic" - 5:54 - (Szalony)
"You live it or lie it."
"My lifestyle determines my death style."
"Do I have the strength?"

To jest mega-kawałek metalowy, jakiego wcześniej nie słyszałem. Piorunujące tęmpo, zawrotne riffy - atakują z każdej strony. Od razu pierwsza piosenka hipnotyzuje, przypomina moc Slayerowych gitar.


"St. Anger" - 7:24 - (Święty Gniew)
"St. Anger around my neck, he never gets respect."
"I need to set my anger free."
"Fuck it all and fucking no regrets."

Niewiarygodne intro, a po nich James śpiewa "St. Anger around my neck, he never gets respect" Trwa to 10 sekund i później kilka razy się powtarza przez ponad 7-minutową piosenkę! To jest jedyna partia, która jest wolna (balladowa), reszta mocą przypomina "Creeping Death". Wtedy to Hetfield śpiewa "Fuck it all and fucking no regrets" - tu z kolei nasuwa mi się "Damage Inc."


"Dead Kennedy Roll" - 5:51
"It and you can look out motherfuckers, here I come!"
"It world."
"Enough, enough, enough."
"Hey, man, did your yeses have a no?
Hey, man, would/won't you kick me down for some more?
Hey, man, watch your language, motherfucker
I am my enemy
Drown my/by enemy
Deep/The Force inside of me
Roll, Dead Kennedy, roll"

Piosenka już znana, zagrana w lipcu 2002 w studio (mp3 w dziale -Nowy Album). Piosenka brzmi jak odświeżone "Ride the Lightning". Ciężkie, metalowe, w średnim tempie. Brzeminiowo podobne do płyty Sepultury "Roots". W refrenie dużo razy śpiewane jest "It world".


"Monster" - ok 8 minut - (Bestia)
"We the people, are we the people?"
"Some kind of monster."
"This monster lives."

Stęskniliście się za skomplikowanymi kompozycjami z "And Justice for All" ? Have you missed the complex song-structures of "And Justice for All"? Progresywny wachlarz dźwięków powiewa bardzo skomplikowaną strukturą, coś jak Tool, tylko 1000 razy ciężej! Gitary są tak odjebane, brzmią jak sam diabeł - niewiarygodne! Na uwagę zasługuje, że tylko w tej piosence nie ma regularnego, długiego sola Kirka Hammetta (czyżby drugi Outlaw Torn??).


"All Within My Hands" - 8:55 (Wszystko w zasięgu moich rąk)
"All Within My Hands."
"Kill kill kill kill!!"

Najbardziej zakręcona piosenka! Bardzo dziwne, instrumentalne, 1:15 minutowe intro. Tempo: ultra-szybkie ze zmianami rytmu i tempa dosłownie co chwilę. A zakończenie???! Hetfield jak szaleniec krzyczy "Kill kill kill kill !!!", Brzmi to bardzo psychopatycznie! (tylko Tom Araye w "Kill Again" śpiewał bardziej szalenie od Jamesa). Później wydaje się, że to już koniec. Ale nie. To jest jak oglądanie strasznego thrillera z tyloma niespodziankami, że jak leci zakończenie to jeszcze przechodzą ciarki.


"Dirty Window" - (Brudne Okno)
"Cursed" - (Przeklęty)
"Sweet Amber" - (Słodki Bursztyn)
"Temptations (Cruelty )" - (Pokusa)
"My World (The Voice of Silence No More)" - (Mój świat)
"Invisible Kid (Famous Death Talk)" - (Niewidzialne Koźlę)


"Cała nasza 20 wyszła ze studia, patrząc jak otępiali na siebie! Nic nie trzeba było mówić, spojrzenia zdradzały wszystko! 'Jak się nazywa Bóg którego właśnie spotkaliśmy w studio!! St.Anger nie BRZMI w całości jak poprzednie dokonania zespołu, ale czuć w tym 100% Metalliki! ST.Anger jest współczesnym, brutalnym, metalowym albumem który zburzy dotychczasowy, cały świat ostrego grania. Melodie??? Na tym albumie nie ma takie tradycyjnego grania typu: zwrotka, bridge, refren! 9 czerwca będzie dniem Wielkiego Szoku!"
"Utwory są zajebiście brutalne, chyba najbardziej dotychczas agresywny materiał, jaki grupa napisała. Tu nie ma miejsca na zmiłuj - ta muzyka atakuje nieustannie w szokująco wściekły sposób. Od strony muzycznej materiał jest pokręcony, progresywny, pojebany, lecz również, częściej niż rzadziej, ultraszybki, industrialnie podbarwiony. Znak firmowy Larsa w postaci ciężkiego, osadzonego brzmienia perkusji tu nie istnieje. Zamiast tego mamy brzmienie werbla podobne do dźwięku metalowej beczki rozwalanej na kawałki. W pewnych momentach gra na dwie stopy Larsa osiąga tempa wręcz ponaddźwiękowe, niekiedy tempa utworów graniczą z deathowymi blastami. James śpiewa, wydziera się i wydaje dźwięki rodem z krwawych horrorów z Zombie w roli główne.
Tradycyjne sola gitarowe? Zapomnijcie o Tym! Brzmią tak, jakby Kerry King i Tommy Morello spotkali się na próbie i zdecydowali się na zaprezentowanie kolejnego rozdziału ekwilibrystycznej strony muzyki szatana. Melodie, chwytliwe refreny? Zapomnijcie! Riff za riffem, riff w riff: To jest rzeczywiście chory materiał. To może wydać się trudne do wyobrażenia, lecz Metallika wykonała muzyczny zwrot o 180 stopni, co jest niczym prócz sensacji. Oceniając tych pięć jeszcze nie zatytułowanych utworów, St. Anger będzie najbardziej brutalnym albumem dotychczas wydanym przez Metallike."
Podziękowania dla Tasiora(WWW.metallika.4me.pl ) i Military Command za tłumaczenia

SPROSTOWANIE
W translacji z języka szwedzkiego na angielski (a następnie na polski) pojawiło się kilka błędów - wyjaśnił je dokładnie na oficjalnej stronie Metalliki (w dziale Message Board) autor recenzji Martin Carlsson. W czerwcowym numerze Close-Up ma być największy - zaraz po So What - artykuł o nowej płycie i o szczegółach jej tworzenia:

Błędy w translacji:
- Carlsson przysięgał na grób babki, a nie na żyjącej jeszcze matki,
- dźwięk perkusji to jakby Lars uderzał w beczki (co w polskiej wersji było poprawne),
- są solówki, ale nie takie do jakich przyzwyczaiła nas Metallika, zespół przeszedł sam siebie ( reinvented themselves )

Poza tym cały proces odsłuchania był niezmiernie tajny - żadnych kurtek gdzie można by coś schować, żadnych aparatów czy czegokolwiek, czym można by nagrać utwory - tylko karta i ołówek do notowania.

Wszystkie utwory nie są starsze niż wrzesień poprzedniego roku - co najwyżej mogą być wykorzystane pewne stare pomysły - dlatego też w sieci jedyne dostępne dema to te, które znalazły się na oficjalnej stronie.

Tomek 'Cause We're Metallica www.metallicenter.art.pl

Waszym zdaniem
komentarzy: 0
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Nikt nie skomentował newsa.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak