Login:
Hasło:
Rejestracja Przypomnienie hasła
| 20.04 |
Cassyette, Warszawa |
| 20.04 |
Armia, Kraków, Zabrze |
| 27.04 |
PVRIS, Warszawa |
| 08.05 |
The Kills, Warszawa |
| 13.10 |
Duff McKagan, Warszawa |
| 21.07 |
Lenny Kravitz, Kraków, Łódź |
| 11.06 |
Tool, Kraków |
| 10.04 |
Fast Animals and Slow Kids, W-wa |
| 06.04 |
King Nun, Warszawa |
| 30.03 |
Judas Priest, Saxon, Kraków |
| 27.03 |
Tom Odell, Warszawa |
| 26.03 |
Mother Mother, Warszawa |
| 22.03 |
Normandie, Warszawa |
| 16.03 |
The Xcerts, Warszawa |
| 15.03 |
The Rose, Kraków |
| 13.03 |
The 1975, Warszawa |
| 11.03 |
The Pineapple Thief, Kraków |
| 11.03 |
Avatar, Kraków, Poznań |
| 20.02 |
X Ambassadors, Warszawa |
| 15.02 |
Black Foxxes, Warszawa |
Metallica oficjalnie potwierdza koncert na Antarktyce
dodane 24.10.2013 17:50:18 przez: ToMekwyświetleń: 6578
Metallica właśnie ogłosiła to o czym pisaliśmy jako pierwsi - Journey To The BOTTOM Of The Earth - Argentine Antarctic Base Carlini on Sunday, December 8, 2013. Tym samym jako sami podali, najgorzej chroniony sekretny news jest już oficjalnie potwierdzony. Zespół dodaje, że po 30 latach byli już niemal w każdym zakątku świata - poza jednym. Antarktyda to ostatni kontynent, na którym zespół jeszcze nie grał - 8-go grudnia wszystko się zmieni - w ramach współpracy z Coca-Cola Zero zespół zagra jeden z wyjątkowych koncertów w swojej karierze, na lądowisku dla helikopterów w argentyńskiej bazie Carlini na Antarktyce (Antarktyda + wyspy wokół), w niedzielę 8-go grudnia.
Baza w Carlini:
Bilety na specjalny statek i rejs w dniach 3-10 grudnia, będą mogli wygrać fani z Argentyny, Chile, Kolumbii, Kostaryki i Meksyku. Metallica zagra pod specjalną kopułą, a nagranie będzie przekazane do fanów za pośrednictwem ich słuchawek. Koncert będzie również transmitowany w krajach Ameryki Łacińskiej i Południowej oraz nagrany, aby póxniej mogli go zobaczyć fani na całym świecie. więcej informacji znajdziecie na stronach http://ko.globallogic.com.ar/cczAR/index.html oraz http://www.coca-colazero.com.ar/es/index.html
Fanów informacja ta wręcz zmroziła:
ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet
Waszym zdaniem
komentarzy: 80 Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
@Mrc
No tak, może i coca-cola rozdaje bilety, ale może Meta powiedziała komu? Dalej jest to samo co napisałem wcześniej. Obie strony doszły do porozumienia na pasujących warunkach, a to kto ustala bilety, ceny, ludzi, reklamę - itp czyli co za co komu i za ile... Najwidoczniej tak się dogadali i tak pasuje obu stronom. Zatem na podstawie tego iż coca-cola rozdaje bilety, nie można jednoznacznie stwierdzić że koncern ma większą władzę:)
|
Mcr, klient płaci - klient żąda, ale czy rządzi? Coca Cola jakiś tam konkursik sprytnie sobie obmyśliła i na jego podstawie wpuści ludzi na imprezkę. Nie wiem, do czego może mieszać się, może do listy utworów? Jeśli tak, to trzeba namawiać zagranicznych kolegów, żeby pojawiła się na tej liście rzadko grana perełka. ; ) Ja też nie odmówiłbym udziału w tej zimowej zabawie. : )
|
NIKT, też pomyślałem o wnukach i opowieściach. Dziatwa byłaby na pewno rada z powodu słuchania ciekawej przygody dziadka, której ten doświadczył u boku legendarnej kapeli. Już sama wyprawa fanów do surowego klimatu, gdzie czekają na nich gorące dźwięki Metalliki i być może wypasione widowisko sprawia, że "afera" lodowcowa nabiera rumieńców i wydaje się być ciekawsza – a już na pewno ciekawsza dla tych, którzy wezmą w niej udział. Podejrzewam, że Panowie zaskoczą czymś widzów podczas tego wydarzenia. Podejrzewam też, że niektórzy inaczej podchodziliby do tego tematu, gdyby jednak mogli przystąpić do konkursu. : )
|
Yeah_, George
Tylko zauważcie, że jednak bilety na tę imprezę rozdaje coca cola, a nie np Metclub. Czyli wiadomo, kto ustala warunki i rządzi tym wydarzeniem.
Niemniej, bez względu jaka krytyka i jakie kpiny będą się teraz pojawiać na temat Metalliki, nie wyobrażam sobie, aby ktokolwiek mając wygrany bilet na ten rejs odmówiłby sobie takiej wycieczki. Ja na pewno nie.
| |
|
No jak na TYM placu mieli by zagrać to SLAYER musiał by ten koncert otwierać;)
|
Robimy pielgrzymkę overkillowców na koncert
|
Hades, w środę na placu ŚW Piotra, fanów nie braknie
|
Jedyna rzecz jakiej tutaj można się na siłę doszukiwać to termin koncertu. Coca cola zawsze wzmaga reklamy przez świętami.
|
Koncert Metalliki w tajnych aktach Watykanu to by było przekroczenie granic, ale kto mógłby iść na ten koncert ;D
|
no to pozostanie pokonać mury Watykanu....
|
A gdyby ktoś ich sponsorował hojnie pod warunkiem nagrania nowej płyty?? :)
Dobra dosyć tego. Strasznie dużo ostatnio "mówi się" o pieniądzach METALLIKI. Właściwie to od dawna:) Kiedyś że się sprzedali, że to dla pieniędzy, że tamto dla kasy, że pieluchy z logo METALLIKI, później że Vansy, że film, ostatnio że przez film stracili na darmo dorobek życia..Rzygam już pieniędzmi LARSA:)
|
Coś słyszałem, Coca Cola Company ma ostatnio jakieś kłopoty finansowe i stąd takie przedsięwzięcie. Ciekaw jestem gdyż zbliża się legendarny 28 X 2013, którego jak pisał NewAlbum! ma się ukazać nowy album. I wtedy nowe kawałki na Antarktydzie byłyby zagrane
|
Rozumiem,ale inny sponsor może zaproponować ,aby zagrali w kosmosie:)
|
xyz
Tu raczej można ich posądzać o nadarzające się okoliczności i wykorzystanie ich niż spełnianie zachcianek. Nie sądzę by LARS biegał po różnych firmach z zapytaniem czy nie zapłacili by ima za to że zagrają na Antarktyce i jak raz Coca Cola na to poszła:))
|
Nie ma co się martwić ,jeszcze stoją na ziemi.
Arktyka? Miejsce na koncert jak każde inne na tej planecie.Grali gdzie było 40 stopni,to mogą zagrać gdzie jest -40 stopni.
Co to będzie, gdy zapragną zagrać w kosmosie? Bo już wszystkie obelżywe słowa chyba się wyczerpały.
|
Niech zagraja w domu dziecka w pcimiu dolnym, to bedzie dopiero przekroczenie granicy, potem 9lyta z justinem boberem hahahaha :P a tak na serio, to niech zagraja The Wait w koncu
|
Yeah_
Granice temperatury umiarkowanej to na pewno przekraczają i to sporo:) Coca Cola to firma na pewno bardziej i dłużej znana ale tu trzeba by się zastanowić jeśli już to kto komu bardziej pomaga i w czym?? Myślę że dla jednej strony to bardziej reklama i być może w konsekwencji pieniądze a dla drugich pieniądze i przekroczenie tej "temperatury" czyli jak to ładnie nazwałeś powiększenie "kolekcji" a więc w jakiś tam sposób również reklama. Najwięcej zyskują na pewno ludzie którzy tam będą i zobaczą na żywo METALLIKĘ w tych ekstremalnych okolicznościach:) Swego czasu byłem na koncercie METALLIKI i przy okazji tego koncertu zobaczyłem w akcji tak zajebiste kapele jak ANTHRAX, MEGADETH i SLAYER\,,/ Teraz ktoś przy okazji tego koncertu znajdzie się w tak surowym otoczeniu którego my nie uświadczymy "live". Ma być DVD więc pewnie kilka kadrów będzie ale jednak doświadczyć tej temperatury na własnym tyłku to raczej olbrzymia różnica. Znaleźć się tam gdzie nie da się żyć i przy okazji przeżyć koncert METALLIKI to jednak jest wydarzenie o którym na pewno nie jeden wnuk będzie chciał posłuchać za kilkadziesiąt lat;)
Nie denerwujcie się ludziska bo to inni zmarzną:))
|
@Mcr
Niekoniecznie to co mówi Lars (o niezależności i kontroli)jest bełkotem. Gdyby nie chcieli tego robić, tj zawierać interesu z coca-colą to by tego nie zrobili. Proste. Tak jak napisał Yeah i tak jak mówi pierwsze prawidło wolnego rynku - do transakcji dojdzie dopiero wtedy gdy obu stronom to będzie się opłacało/chciało. Meta jako tako pod nikogo nie podlega bo Q-prime ma tylko część głosów, zatem chłopacy samodzielnie o tym zdecydowali i "wielka" coca-cola raczej nie mogła złożyć im "oferty nie do odrzucenia" :)
|
Mcr, a nawet zgodzę się z Tobą z tą różnicą, że klientem staje się Coca Cola, bo – jak sam zauważyłeś - to ona płaci, a zatem korzysta z usług Metalliki, której zadaniem jest zagrać koncert w nietypowym miejscu. Oczywiście zarówno Metallica, jak i Coca Cola skorzystają na tym. Nie wiem, kto z nich jest większy, potężniejszy. Niby ten, który ma więcej kasy, jednak gdyby oferta nie była ciekawa, a zamiast tego ocierała się o nieprzyzwoitość, lub była prostacka, to nawet spora kasiora nie pomogłaby tu i oferta zostałaby po prostu odrzucona. Mając powyższe na uwadze, w tym przypadku nie ma wielkich i większych, za to jest dobry interes, na którym każda ze stron skorzysta – fani też, zarówno ci na pokładzie statku, jak i fani, którzy obejrzą/odsłuchają później nagranie, zatem jest tak, jak piszesz: ciekawa wycieczka, spory zastrzyk finansowy, dobra reklama i fani, którzy staną się nausznymi świadkami tego wydarzenia. To jest też odpowiedź na pytanie, które wcześniej tu padło: PO CO? Właśnie po to: dobry interes, dobra zabawa, korzyść dla jednych, drugich i trzecich. Przy okazji śpiewka o przekroczeniu granicy, co? Jakby nie spojrzeć, w pewien sposób przekroczyli ją. ; )
|
Wcześniej uważałem, że Antarktyda to tylko gwiazdorski kaprys, ale jednak tak raczej nie jest. Wygląda, że po prostu dostali ofertę od coca coli i ją przyjęli. Będą mieli ciekawą wycieczkę a przy okazji zapewne spory zastrzyk finansowy i dobrą reklamę w Ameryce Płd. Wiadomo, że wszelkie gadki Larsa o niezależności i kontroli to w większości bełkot. To wszystko jest wielkim biznesem, do pewnego momentu Metallica dyktuje warunki, ale są więksi, wśród nich coca cola, a wtedy Q Prime do spółki z Ulrichem stają się tylko klientem. Sponsor płaci, zespół wykonuje zadanie. Ważne, że fani, którzy na to wygrają bilety będą mieli prawdopodobnie wycieczkę życia.
| |
|
Metallica & Antarctica? Jestem za! Z chęcią posłucham zapisu tego koncertu. Niech Panowie zagrają moje ukochane "Battery" i "The Thing That Should Not Be" tak, żeby lód popękał! "Creepem", czy "For Whom.." też nie pogardzę. Te kawałki chyba nigdy nie znudzą mi się. Po tylu latach wciąż brzmią świeżo. W muzyce Metalliki jest coś niezwykłego.. Znów naszła mnie dzika ochota na słuchanie hitów Metalliki i jestem w kropce, bo sam już nie wiem, czy puścić sobie wersję "Battery" z Irvine, czy wersję z S&M, a może zapis z "Metallica: Through The Never"? Tam też brzmi wyśmienicie. Panie, czego najpierw posłuchać? : )
Co do samego pomysłu z Antarktyką, to nie uważam tego ani za głupotę, ani za następstwo nudy. Widzę to raczej, jako pewien rodzaj - nazwijmy to - kolekcjonerstwa. Chcieli zagrać na wszystkich kontynentach w ciągu jednego roku kalendarzowego? I bardzo dobrze. Dla mnie ich wyczyn nie stanowi żadnego problemu. Natomiast odmawianie Metallice chwały, wielkości i zasług dla muzyki z powodu koncertu na bardzo nietypowym miejscu jest wielką przesadą i dziecinadą. Metallica zawsze była, jest i będzie wielka. Nie skreśli tego ani film 3D (moim zdaniem bardzo udany), ani koncert na Antarktyce, ani nawet występ Hetfielda z Ulrichem w jednej parze w "Tańcu z Gwiazdami", gdyby miało do takiego dojść.
NIKT ma rację, dla nas to w zasadzie żadna różnica, czy Metallica zagra za "wielką wodą", czy na Antarktyce, czy - jak to wymyślił specjalista od pisuarów - w Gabonie. Ważne, żeby koncert był udany; żeby wykonanie hitów, a może rzadziej granych kawałków, powaliło nas na kolana - ewentualnie sprawiło, że dobrze dobrze będzie się tego słuchało.
|
Może zagrają na statku wycieczkowym po Solinie ? For Whom zagrane pod zaporą
zabrzmiałoby tłusto !!!
|
"PO CO TO jechać nad morze skoro w okularach przeciwsłonecznych można szpanować nad Radomką" - tyle, że tą "Radomką" jest tu Antarktyda:) Może i ciężko dostępna, fajnie pochwalić się, że się tam było, ale to jednak zadupie straszne, wydaje mi się że chyba jeszcze gorsze niż Sosnowiec:) (bez obrazy ewentualni mieszkańcy)
Na początku, kiedy się o tej szopce dowiedziałem, pomyślałem że to nic innego jak megalomania, ale z drugiej strony chyba jednak nie do końca. Wydaje mi się, że to po prostu jeden ze sposobów na odzyskanie kasy utopionej w filmie, imprezę sponsoruje Coca Cola, z resztą nie zdziwiłbym się, gdyby to była ich inicjatywa, a nie zespołu. To po prostu wielka akcja reklamowa, nie Metalliki tylko Coca Coli za pomocą Mety. No chyba, że się mylę i to jednak megalomania:) Albo chęć zachowania jakiejś ...równowagi? W końcu grali kiedyś gdzieś w okolicach bieguna północnego (no, dosyć daleko, ale chyba już za kołem podbiegunowym) to teraz czas na południowy.
Adamas pod kopułą jakąś mają grać, zapewne to powstrzymuje:)
|
W zasadzie to co Was powstrzymuje aby nie pojechać w dzień koncertu na Antarktydę i nie obrzucać Mety śnieżkami?
| J-Gant 25.10.2013 21:12:11
Jakie to smutnr. To kiedyś był naprawdę Wielki Zespół...
Kiedyś.
|
E tam fajnie ze film zszedl z planu, zylem nim jak umarly powietrzem, heja do studio metalliko pokazcie co tam jeszcze potraficie
|
Ja też nie widzę w tym nic sensownego i podpinam się pod pytanie: PO CO? CO TO MA NA CELU? CO I KOMU CHCĄ UDOWADNIAĆ? wg mnie jest to kompletnie chybiony pomysł, obliczony li tylko i wyłącznie na promocję i marketing oraz kolejne zaistnienie w mediach, tylko po to żeby być. I obawiam się, że jak ktoś tu już wcześniej wspomniał, Metallica stanie się obiektem drwin i pośmiewiskiem na cały muzyczny świat.
|
A co za różnica dla nas skoro za "wielką wodę" i tak się nie wybierzemy?? Robiło by mi różnicę gdyby mieli grać koncert w Gdańsku a ostatecznie wybrali by koncert w Chorzowie (choć i tak bym pojechał). Co do kreatywności to mógłbym teraz siedzieć na dekarze.pl ale wolę OVERKILL.PL .. niech mi potencjalny zleceniodawca powie że źle robię to mu krtań przegryzę:)
| |
|
NIKT
Mogą zagrać wszędzie. Po co wybrali zimną, bezludną ANTARKTYDĘ. Tylko żeby spełnić zachciankę. Teraz będą wielkie przygotowania, a później podsumowania. A jakby ten czas poświęcić czemuś bardziej kreatywnemu?
|
HadeS 14
Ujmę to tak: PO CO TO jechać nad morze skoro w okularach przeciwsłonecznych można szpanować nad Radomką;)
|
Pochwaliłbym to jedynie w przypadku gdyby zagraliby tam premierowe utwory.
|
Stała się głupota. W tym momencie staje po stronie Krysa, a7xsz, the_Rocka i pytam PO CO TO?
|
Ja to widze tak, ze koncert na antarktydzie jest juz meta, potem wejda do studio nagrajo new stuff I dalej w rejs z nowa scena , zaprezentuja nowe piosenki potem je wyjebia I zas stare klamoty beda za soba ciagnac
|
To antarktyda, nie arktyka..
|
co w tym złego,że zespół ma sponsora koncertu? fajnie będzie jak zespół płynie statkiem razem z fanami:}
|
Większość serwisów mogłaby też napisać : „ Metallica jako pierwsza zagrała w fabryce pisuarów w Gabonie” Tylko czy o tego typu rozgłos się w tym wszystkim rozchodzi ?
|
Mogą robić sobie co chcą z wolnym czasem.
Tylko nowej płyty nie da się nagrać "w biegu", że sobie siądą, przesłuchają parę riffów, coś z tego posklejają co ma najwięcej gwiazdek i powstanie kolejna płyta PO TO ŻEBY BYŁA, z której znów nie będą grać kawałków na koncertach, jak z poprzednich czterech (Load, Reload, St.Anger, DM).
Niektóre zespoły tworzą i nagrywają latami, w międzyczasie MILCZĄC i będąc NIEWIDOCZNYM, i wtedy może powstać coś wspaniałego, z duszą, z aranżacjami, z pomysłem itd. Jaka płyta może powstać, jak oni wpadają do studio na chwilę między robieniem pięćdziesięciu innych rzeczy?
|
niewatpliwe jest gto, ze wbudziłes zainteresowanie :)
|
LOL zrobiłem mały eksperyment. Powiedziałem grupie ludzi w biurze "Metallica zagra koncert Antarktyce".
Najgrzeczniejszy komentarz brzmiał "PO CO?".
Reszty nie chcecie znać.
Kto nastepny zrobi u siebie taki eksperyment?
|
No właśnie. Jako FAN, przykro mi, że mój zespół znowu będzie obiektem drwin. "Metallica gra na antarktyce". To się aż prosi o złośliwy komentarz.
Zła prasa lepsza niż żadna? Robienie rozgłosu głuptami zamiast promowania nowej muzyki.. Oj gdyby ktoś przywiózł wehikułem czasu młodego hetfielda na ten koncert, to ten by wszytskim dał po mordach a sobie najbardziej za takie rozdrabnianie się.
|
a to, ze wiekszosc serwisów napisze "Metallica gra na antarktyce" nie przyciagnie uwagi i nie wrzuci logo Metalliki na mase serwisów - reklama dzwignia handlu, wazne by cos sie działo wokół korporacji i bylo o nich głosno :)
|
Tomku, ja, szczur korporacyjny, jestem nauczony szukac sensu i uzasadnienia każdego projektu (wiadomo, nie zawsz esię go znajdzie ;))).
Zaliczenie 7 kontynenów, jest co najwyżej fajne - ale sensu w tym nie widzę (bardziej kaprys, chęć zarobienia, zobowiązanie kontraktowe, leczenie kompleksów albo przegrany zakład podczas chlania z Panterą 20 lat temu).
Rozumiem, że młode, mało znane kapele szukają rozgłosu grajac na statku. Jest to jakas okazja do pojawienia się w gazecie czy na Wikipedii.
Ale Metallika?????? Why???
Gdyby to granie dla pingwinów miało sens, to ktoś pewnie zrobił by to wczęsniej (np the Beatles ;)
|
nie chciałbys zagrac na kazdym z 7 kontynentów w ciagu jednego roku kalendarzowego? maja zamiast tego siedziec przy choince i pic grzane wina? kto bogatemy zabroni? poza tym nie wtopia kasy bo Coca-Cola promuje Zero w Ameryce Płd na masowa skale i to tylko czesc promocji... podobno ma byc tez tam jaka Coca-Cola green, wiec moze i w srodku amazonki metallica zagra? ;)
a na marginesie, cos kojarze ze była jakas akcja z graniem kilku kapel na statku pływajacym po zatoce meksykańskiej, codziennie kilka innych kapel gralo... tu mamy cos podobnego, tyle ze latynosi moga z meksyku poplynac na antarktykę i tam posłuchac koncertu.
raz jeszcze, kto im zabroni robic co chca ze swoim wolnym czasem? tu akurat watpie, aby samej metallice wywiady o tym koncercie, samo zagranie i przygotowanie zajelo dluzej niz tydzien. to raczej operacja logistyczna dla ich ekipy, oni nie maja za duzo do zrobienia. bardziej ciekawi mnie jaka scena tam bedzie
|
Drodzy fani, niech mi ktoś wyjaśni kilka kwestii.. Jak wiemy, każdy koncert musi odbyć się w pokojowej temperaturze, bo na mrozie ani palce nie grają, ani instrumenty nie stroją. Więc zagrają w jakimś dużym, lub małym pomieszczeniu. Nie będzuie misiów polarnych an widowni ani nawet za oknem. Potencjalne DVD byłoby pewnie zwykłym koncertem (ew. z z przerywnikami przyrodniczymi (Pingwiny, misie polarne)). Takie mroźne, zimowe TTN ;)
Czy fani poczują wyjątkowość tego eventu?
O co w tym chodzi?
Czy granie na Anktartydzie to osiągnięcie, które ma uczynić Metalikę większym zespołem niż te, co tego nie zrobiły (ACDC, Led Zeppelin)?
Czy po zagraniu w tylu miejscach na naszej planecie, na prawdę Metalice brakowało tej antarktydy? Do czego??
W ostatnich latach, metalice przyzaję ogromne plusy za Big 4 (cała ta inicjatywa miała sens i pokazała wielkość i szczerość zespołu) i 30-lecie (naprawdę ciekawe duety, covery, premiery nowych kawałków, granie własnych perełek). Reszta mi wygląda na błądzenie, kaprysy i ściemy.
| Arystosedes 25.10.2013 10:12:06
Ciekawe jak długo będą rozgrzewać paluchy ;]
|
A jednak można współpracować z kimś, np z Coca Colą, a nie wszystko kontrolować i być niezależnym.
|
Niech chłopaki grają gdzie im się tylko podoba, co nie kurwa!
będzie zajebiście!
Meatal up your ass!!!
|
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
| 
