W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Metalilieton #23
dodane 09.06.2015 12:54:54 przez: Leper_Messiah
wyświetleń: 5324
Metallica zakończyła właśnie pierwszą część tegorocznej trasy. Mieliśmy koncerty Europejskie, był gig w Las Vegas, słowem: działo się. Zapraszam na małe subiektywne podsumowanie.




Rzadko się zdarza, aby pierwsza część trasy Czterech Jeźdźców kończyła się po siedmiu występach. Brzmi to jeszcze dziwniej, jak sobie uświadomimy, że Jamesa i spółkę zobaczymy w tym roku jeszcze tylko 10 razy. Dziwności doda jeszcze fakt, że pierwsza część koncertów tegorocznych gościła na aż dwóch kontynentach (i nie były to obie Ameryki). Wygląda na to, że do roku 2015 przylgnie określenie "dziwny". Ale czy to źle?

Nie do końca. Co prawda mamy mało koncertów, a z takimi setlistami to by się chciało dziesięciu koncertów w Polsce, ale narzekać nie możemy. Metallica w końcu stawia na jakość, a nie na ilość. Lars robi ukłon wobec nie-januszy i daje perełki w setach, Hetfield wyrabia wokalnie, Kirk nie chrzani solówek. Rob dalej trzyma poziom. Czyżby "brace yourself, new płyta is coming"? Wygląda na to, że tak.

Co do samych setów - nie będę się zachwycał zagraniem UnII. Fakt, to super, ale chcę zwrócić uwagę na inny utwór Czterech Jeźdźców, który się wpisuje w klimat dziwności tego roku. A jest nim...Lords Of Summer. Dlaczego? Już śpieszę, niczym prezydent po hostię, z odpowiedzią.

L.O.S. był kawałkiem napisanym z myślą o By Request. Nie spodziewałem się zawrotnej kariery tego numeru po zakończeniu trasy - myślałem, że przepadnie w mrokach historii utworów, które napisali panowie z Metalliki. A tu jednak mamy go live w roku 2015. Jest to ewidentne stwierdzenie: wiemy, że nawet Frayed Ends czy UnII nie wystarczą do zaspokojenia fanów, oni chcą nowej płyty - dlatego gramy też to, co mamy najnowsze. Co za tym idzie: jak będziemy mieć coś nowszego, to też to zagramy.

Popatrzmy w przyszłość: Metallica bierze "urlop" do początku lipca - gra wtedy na Lollapalooza, a potem gig w Norwegii. Wydaje się więc prawdopodobne, że na tak znaczące gigi przygotują kolejny frankensong, który zagrają live. Jeśli utrzyma się tendencja z nieszablonowymi setami, to new song ad. 2015 będzie wisienką na torcie dla wszystkich fanów - i tych januszowych, i tych nie-januszowych.

Na koniec warto zwrócić uwagę na słowa Jamesa z Las Vegas. Przed zagraniem L.O.S przyznał szczerze, że fani zbyt długo czekają na nowy longplej. Miejmy nadzieję, że ze słów przejdą w czyny i dadzą autentyczny dowód swojej pracy w studio.

Leper Messiah
Overkill.pl

Waszym zdaniem
komentarzy: 12
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Electrodee
13.06.2015 20:05:33
O  IP: 77.254.200.194
A czy James nadal nie pojawia sie na M%G?
Newsted Jason
10.06.2015 11:17:10
O  IP: 82.143.187.35
LoS skrót od loser
exxxile
10.06.2015 11:16:45
O  IP: 89.65.59.177
Koncerty będą grali, bo muszą zarabiać.

@Wiesiek: Europy raczej sobie nie odpuszczą w 2016, bo to pewniak finansowy. Fani w Europie, wygłodniali czy nasyceni, i tak przychodzą tłumnie na koncerty na stadionach i lotniskach. W Stanach jest z tym różnie.

Znaleziona na szybko wypowiedź Hetfielda z ubiegłego roku: http://www.ultimate-guitar.com/news/general_music_news/metallica_metal_is_struggling_in_the_us.html
_Egon_
10.06.2015 09:44:37
O  IP: 46.113.138.194
Powini zaserwować LoS II :))
BOMBEREK
09.06.2015 23:43:02
O  IP: 89.74.152.75
Powinni wydać The Greatest Hits, dorzucić 2 nowe songi: Lord of Summer i Unforgiven IV i byłoby git, skończyłoby się ciągłe męczenie wora przez niektórych o nowy album.
rademil
09.06.2015 23:07:10
O  IP: 94.254.133.253
a7xsz
aż miło poczytać jak "kolega" coś mądrze napisze. Podpisuję się pod twoim postem.

A co do reguł to nie sądzę aby Kalifornijczycy ograniczyli koncertowanie. Ich regułą jest nieść żywą muzykę i to co mnie ujmuje w Gigach to to, że nawet stary poczciwy ONE - po tylu latach - otrzymuje nowe brzmienie - brawo Robert. Nowy One to na prawdę uczta. Także L.O.S zyskał na brzmieniu i słychać wyraźną różnicę między By Request a 2015r.
Jeszcze raz Wiesiek
09.06.2015 22:31:06
O  IP: 83.11.33.102
Zakładając że wydadzą album w pierwszej połowie przyszłego roku, to na ich miejscu odpuściłbym sobie Europe w 2016 r. i zrobił najpierw Stany, Kanadę i Amerykę Pd. Fani na Starym Kontynencie już tak są dość mocno rozpieszczani. Dłuższy rozbrat wzmocni apetyt. Poza tym chyba czeka na trasa halowa z nową sceną.
Wiesiek
09.06.2015 22:26:45
O  IP: 83.11.33.102
Zwróćcie uwagę, że Metallica i tak gra dużo koncertów. Pearl Jam, choć też aktywny, gra znacznie rzadziej, mają dłuższe przerwy. O U2 nie wspomnę. Tylko trzy razy byli w Polsce, długie przerwy między trasami.
Marios
09.06.2015 21:17:42
O  IP: 89.151.18.192
Wydaje mi się, że "L.O.S" nie mógł przepaść w mrokach historii. Szczególnie po tym jak Marc Reiter wpadł na pomysł wydania go na singlu. "L.O.S" jest teraz jak "I Disappear". Oba te nagrania to autorskie numery, które w wersji studyjnej nie trafiły na album Metalliki. Ukazały się tylko jako single. I są jedynymi takimi utworami w historii zespołu. Sądzę, że "L.O.S" w takiej aranżacji nie trafi na nowy album. Zostanie, podobnie do "I Disappear", tylko w postaci singla.
a7xsz
09.06.2015 18:49:56
O  IP: 46.113.52.132
Odpowiadając na pytanie:
To nie stała reguła. W świecie Metalliki nie ma stałych reguł :)
Łamanie ich zaczęło się wraz z wydaniem Fade to Black. -> Proste.

Meta grywa LoS, bo po prostu to ich ostatnia nowość.
W 2000 roku grywali Disappear i No Leaf Clover, bo to były wtedy ostatnie nowości. -> Proste.

Mało koncertów, bo nagrywają płytę. -> Proste.
Newsted Jason
09.06.2015 13:39:34
O  IP: 82.143.187.35
Niech machną cały nowy album live, a potem można czekać na wydanie
Leper_Messiah
09.06.2015 12:57:31
O  IP: 93.159.128.234
A Wy co sądzicie? Czy to już stała reguła, że rokrocznie Metallica będzie grać po 20 koncertów, czy tylko jednorazowy wybryk, żeby napisać album?
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak