W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
MetOnTour - filmik z Asuncion
dodane 02.04.2014 20:45:51 przez: DanielZywy
wyświetleń: 2758
I kolejny filmik z trasy, który pojawił się na MetOnTour. Tym razem "Welcome Home (Sanitarium)" oraz "Sad But True" z koncertu w Paragwaju.





DanielZywy

overkill.pl

Waszym zdaniem
komentarzy: 41
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Adamas
06.04.2014 13:52:37
O  IP: 192.162.151.197
Jason Newsted
Tam nie chodziło o głosy a udział w zyskach.
Mitch
04.04.2014 22:14:16
O  IP: 159.205.123.134
W rzeczywistości każdy zespół tego kalibru bądź mniejszego jest jakby firmą, czyli podmiotem nastawionym na zyski w większym lub mniejszym stopniu, w sumie żadna Atlantyda z tego nie jest. Poznaliśmy jak to wygląda w Metallice od kuchni i tyle.
Jason Newsted
04.04.2014 17:18:03
O  IP: 185.12.21.22
Jak sobie przypomnieć film SKofM to faktycznie można odnieść wrażenie że Metallica to firma. Pamiętacie scenę w której zespół dyskutuje z Robertem i swoimi prawnikami na temat warunków przyjęcia Trujillo do zespołu i tego jakie będzie maił w nim prawa. Tam się pojawia kwestia tzw. "puli głosów", którą dysponuje każdy z muzyków przy decydowaniu o sprawach związanych z zespołem. Najpierw pada hasło, że Kirk, Lars i James mają po 32 głosy w każdym głosie (cokolwiek to znaczy), a Robert 5. A w końcu dochodzą do consensusu że każdy ma po 25 i nikt nie jest stratny. Więc z tą spółką o której pisze Marios to może faktycznie prawda, zrobili firmę z zespołu..
Marmetal
04.04.2014 11:49:31
O  IP: 79.185.157.183
Dzięki za potwierdzenie, wytłumaczenie i doszukanie się tych informacji Marios, naprawdę ciekawa sprawa, szczególnie jeśli ktoś interesuje się prawnymi aspektami działalności zespołu :).
Marios
04.04.2014 01:01:32
O  IP: 89.151.18.192
Co nieco o prawach do nazwy Metallica:

W trakcie sprawy z Napsterem, wypływały także inne naruszenia dóbr Metalliki, szczególnie związane z nazwą zespołu. Te wszystkie perfumy, szminki i odświeżacze powietrza o nazwie Metallica. Według Urzędu Patentowego Stanów Zjednoczonych aplikacja o zastrzeżenie nazwy Metallica zaczęła być rozpatrywana 11.12.2001 roku.

Lars podpisał się pod następującym wnioskiem: (podpis z datą 25.11.2001)

"Lars Ulrich oświadcza, że jako komplementariusz wnioskodawcy jest upoważniony do podpisania niniejszej deklaracji w imieniu wnioskodawcy. Uważa on, że wnioskodawca jest właścicielem znaku towarowego do rejestracji. Składa wniosek po to, aby zgodnie z jego najlepszą wiedzą i przekonaniem, żadna inna osoba, firma, korporacja, lub stowarzyszenie nie miało prawa do korzystania w handlu z wnioskowanego znaku. Ani w formie identycznej, ani w podobnej, aby uniknąć wywołania zamieszania, wprowadzić w błąd lub oszukać. Komplementariusz oświadcza, że wszystkie oświadczenia są prawdziwe i wszystkie oświadczenia zostały wykonane z wiedzą, że umyślne podanie nieprawdziwych informacji zagrożone karą grzywny Kodeksu Stanów Zjednoczonych. Umyślne podanie nieprawdziwych informacji może grozić anulowaniem aplikacji o rejestrację znaku patentowego Metallica”.

Nazwa Metallica została opatentowana 17.09.2002 roku. Czyli prawne uregulowanie praw do nazwy nastąpiło po ponad dwudziestu latach od powstania zespołu.

Widać, że jeszcze przed złożeniem wniosku o patent, Metallica była formalną firmą. Lars występuje we wniosku jako komplementariusz, więc Metallica była wtedy, i być może jest do dziś, spółką komandytową, lub komandytowo-akcyjną, czyli złożoną ze wspólników. W takiej firmie każdy wspólnik ma równe prawa. W takim przypadku, aby wybrać komplementariusza, który będzie reprezentował wspólne interesy, wszyscy wspólnicy musieli się na kandydaturę Larsa zgodzić. Wychodzi na to, że nazwa Metallica ma kilku właścicieli.
Marmetal
03.04.2014 20:43:01
O  IP: 79.185.157.183
No cóż, zdarza się ;).
Mitch
03.04.2014 18:40:04
O  IP: 159.205.123.134
marmetal toś mnie uprzedził
Mitch
03.04.2014 18:39:42
O  IP: 159.205.123.134
NIKT

James zaprojektował logo mety, sam Lars o tym kiedyś wspominał.
Wspominał też, że ukradł nazwę Metallika swojemu przyjacielowi Ronowi Quintanowi i postanowił nazwać swoje piśmidło na Metal Mania.
Tak gwoli przypomnienia :)
NIKT
03.04.2014 18:38:27
O  IP: 81.190.113.215
Marmetal
KIRK dołączył do istniejącej już kapeli przed premierą debiutanckiej płyty więc chyba ma niewiele praw do nazwy.
NIKT
03.04.2014 18:36:22
O  IP: 81.190.113.215
Zorro
Jeśli nie czytałeś to "Enter Night". Możesz wzbogacić pozycją o CLIFF'ie "Żyć Znaczy Umrzeć" bo tam jest też sporo ciekawych rzeczy z pierwszych lat istnienia zespołu i może jeszcze "innym" spojrzeniem na początki zespołu w książce "Dave Mustaine". Wszystkie dostępne w języku polskim ale jeśli wolisz to pewnie nie ma problemu z wersjami oryginalnymi.
Marmetal
03.04.2014 18:29:09
O  IP: 83.28.88.72
Nazwę wymyślił Ron Quintana, James jest autorem logo. Też obstawiałbym, że razem z Larsem mają prawa do nazwy, może Kirk również.
Zorro
03.04.2014 18:10:46
O  IP: 178.167.242.157
Szukam dobrej biografi o Metallice, która pozycja wydaje się najbardziej wiarygodna i zbliżona do tego co sami o sobie mogliby napisać panowie z Metalliki. Jest tego sporo, na pewno wielu forumowiczów czytało. Mogą być książki polsko lub angielskojęzyczne. Bardziej opcja numer 2(większy wybór i dostępność).
NIKT
03.04.2014 17:44:55
O  IP: 81.190.113.215
WRU
Nazwę wymyślił ktoś inny (nie pamiętam nazwiska) LARS ją podpieprzył sprytnie a JAMES chyba wymyślił logo. Stawiam że prawa do nazwy dzierżą obydwaj.
WRU
03.04.2014 17:25:46
O  IP: 178.43.17.209
Kto jest prawnym właścicielem nazwy "Metallica"? Wydaje mi się, że jest to James, ale nie mogę na razie znaleść żadnej wiarygodnej informacji. James ma zapewne inną wizję Metalliki, która działa jak typowy zespół, a nie bawi się w poza muzyczne projekty. Po drugiej stronie mamy Larsa i Qprime, którzy chcą, aby Metallica funkcjonowałą w inny sposób. Wydaje mi się, że Hetfield po odkwyku, terapii i Some Kind Of Monster oddał za dużo "władzy" nad zespołem, żeby go już nie oskarżać, że ma manię kontroli nad wszystkim. Teorii spiskowej ciąg dalszy :D
_Just-Me
03.04.2014 14:57:50
O  IP: 80.51.59.19
Echhh to jest ten "minus" gwiazd, które nie błyszczą dupami w telewizji i gazetach i chwalą się wszystkim począwszy od rozmiarów kupy, a skończywszy na ilości rzygowin po imprezie... James siedzi cicho i broni swojej prywatności (chyba pamiętacie jak ze 2-3 lata temu na wakacjach obrzucał kamieniami fotografa?), a fani się martwią bo nie ma opcji się dowiedzieć co się z gościem dzieje.. Chyba, że taki Lars by wygadał...
Marmetal
03.04.2014 14:53:47
O  IP: 83.28.88.72
Zdecydowanie ma sens to co pisze Jason Newsted, więc po raz kolejny się pod tym podpisuję. Im faktycznie przydałaby się jakaś przerwa, bo są ciągle na obrotach w ostatnich kilku latach. Jak nie film (olbrzymie przedsięwzięcie) to festiwal, koncerty w nietypowych miejscach (Antarktyda), nowe projekty w Chinach i milion innych rzeczy pośród tego wszystkiego. Oni potrzebują odpocząć, a wygląda na to że w szczególności James... Potrzebuje spokoju, wyciszenia, pisania muzyki, jak ktoś wspomniał oni nie mają już 30 lat. Ja bym się naprawdę nie obraził jakby zespół wziął sobie roczną przerwę (tak jak chciał Jason w 2000 roku), odpoczął od siebie, od wszystkiego, naładował baterie i wrócił z nową energią do studia (nie na kolejną trasę). To by mogło wyjść im na dobre. Po trzyletnim koncertowaniu z "The Black Album" też wzięli sobie przerwę na rok, bo byli psychicznie wypruci, a szczególnie Kirk który popadł w depresję. Menedżerowie zamiast myśleć tylko o pieniądzach pomyśleliby o tym jak zespół się czuje... Co do Jamesa, on z pewnością mógłby wziąć sobie akustyka i pojechał w jakąś małą, intymną, klubową trasę, zaprosić znajomych, Sammy'ego Hagara. Ale... dopóki istnieje Metallica, on tego nie zrobi.
hello!
03.04.2014 13:14:57
O  IP: 91.223.14.148
Nie knujmy teori spiskowych. Kto wie co się dzieje (może nic). Ja jak ide do pracy tez sie nonstop nie smieję. Moze ma dziecko chore w domu itd...
the_Rock
03.04.2014 12:55:59
O  IP: 157.25.5.67
Ale tak zupełnie poważnie - solowa płyta Jamesa nie pojawi się póki zespół istnieje. James jest niewolnikiem własnej filozofii - żadnych projektów pobocznych..

Może James powinien chwycić akustyka i pojechać w trasę jak Chris Cornell czy Corey Taylor.
the_Rock
03.04.2014 12:54:04
O  IP: 157.25.5.67
James - pora na solowy album. Powtarzam to od kilku lat :)

Wokal i Gitara Jamesa to 90% Metaliki, z innym perkusistą i gitarzystą solowym, i tak mielibyśmy całkiem metalikową płytę. Co więcej, jestem pewien, że wyszło by coś świeższego niż kolejny DM.
Zorro
03.04.2014 12:51:11
O  IP: 178.167.242.157
Osobiście podoba mi się jak funkcjonuje AC/DC - nowY album, trasa koncertowa i cisza na jakiś czas, w końcu kolejna płyta i trasa koncertowa. Metallice też przydałby sie taki schemat,a nie trasy koncertowe co rok, panowie mają tez swoje lata już nie są 30-latkami. Ale jak a7xsz napisał, te dziady nie pozwolą na to, najwyżej znów im wrzucą psychologa za parę baniek i nakrecą SKOM2 :(.
a7xsz
03.04.2014 12:46:18
O  IP: 164.126.48.17
To jest rozwiązanie, ale jak mówił prawdziwy Jason Newsted: menadżerowie nie pytają się członków zespołu jak się czują fizycznie, psychicznie itd. Machina się kręci i tyle. Jason chciał przystopować, nie dało się. Myślisz, że teraz się da? Moim zdaniem nie ma na to szans. Burnstein i Mensch nie pozwolą.
Jason Newsted
03.04.2014 12:39:21
O  IP: 185.12.21.22
Jeżeli faktycznie tak jest, to źle to wróży zespołowi. Obawiam się, że może dojść do powtórki z 2001 roku kiedy muzycy, a w szczególności Lars i James, nie mieli ochoty na siebie patrzeć. Myślę, że wszyscy pamiętają tą scenę z SKofM, w której najpierw wytykają sobie błędy przy graniu, potem przechodzą do wyzwisk i na końcu James wychodzi trzaskając drzwiami. Oby ta sytuacja niedługo się nie powtórzyła, bo chyba faktycznie jest coś na rzeczy, widać na tym filmiku w jaki sposób James patrzy na Larsa podczas próby i widać, że nie jest zadowolony z Jego zachowania. Tak sobie myślę, czy te ostatnie 6 lat niemal ciągle w trasie nie spowodowało, że panowie zmęczyli się trochę swoim towarzystwem. A oprócz koncertów było jeszcze kręcenie filmu, praca nad festiwalem, może James zmęczony jest ciągłą obecnością Larsa, który jak wiemy potrafi być wkurwiający ponad normę. James to raczej typ samotnika i introwertyka, tak mi się wydaje. Ulrich z kolei to modelowy ekstrawertyk, wygadany i wszędzie go pełno. Poza tym jeżeli James faktycznie chciałby nagrać nowy album i dopiero jechać w trasę, a tu ciągle coś stoi na przeszkodzie, to ma prawo czuć się zmęczony i wypalony tym wszystkim. Może Metallica powinna sobie zrobić solidną przerwę, odpocząć i wrócić za jakiś rok, ale nie na scenę tylko do studia. Nagrać album i dopiero wrócić do koncertowania. Może to jest rozwiązanie?
Zorro
03.04.2014 12:32:58
O  IP: 178.167.242.157
Kasa się liczy, panowie nie mają jaj żeby powiedzieć starym dziadom co myślą o ich pomysłach albo rozwiązać zespół. Paradoksalnie mówiać Jamesowi potrzebne jest to czego chciał Jason a on mu zabronił-zawieszenie działalności, udział w innym projekecie lub nagranie solowego projektu, bo widać że ma ochotę tworzyć a nie brać udziału w kolejnej trasie koncertowej lub innej głupawej inicjatywie managmentu i dwójki(Lars, Kirk).
EvellinA
03.04.2014 12:27:12
O  IP: 83.28.78.128
Mitch a widzisz teraz zamiast sie złościć, to się uśmiecham:)

Pogdybać zawsze można:) skoro prawdy nie znamy.

_Just-Me
03.04.2014 12:18:09
O  IP: 80.51.59.19
a7xsz i Jason Newsted bardzo dobrze prawią... Szkoda, że cały ten debilny management ma taką władzę na nimi...
III
03.04.2014 11:53:52
O  IP: 80.55.49.145
No atmosferka na próbach jest jakaś dziwna...
Mitch
03.04.2014 11:48:58
O  IP: 159.205.123.134
No faktycznie, coś w tym może być, James momentami wyglądał jak "Lars bo cię kopnę w ten duński zad"

Lars bywa delikatnie mówiąc momentami wkurzający, ale jeśli za tą cenę ma lepiej obsługiwać perkę, niech się stanie. :D Przynajmniej ja to tak widzę.

Wychodzi na to, że James jest jakby trochę tłamszony przez ową trójcę, oby tylko nie było z tego żadnego kwasu jak na początku SKOM co należy odpukać.

Masz rację EvellinA, chociaż z drugiej strony fajnie tak sobie pogdybać by później z perspektywy czasu ocenić kto był bliższy racji, a tak w ogóle to ... masz ładnego psa ^^ (ochraniacz założony)
Marmetal
03.04.2014 11:35:59
O  IP: 83.28.88.72
Ja również zgadzam się z tym co napisał Jason Newsted. Nie wiemy jak naprawdę jest, ale ta teoria miałaby sens. James jest głodny nowej muzyki, chce tworzyć, nagrywać, dłubać przy nowych utworach i pomysłach. Na zdjęciach ze studia widać jego dobry nastrój, zaangażowanie i podekscytowanie. Kolejna trasa z graniem tych samych utworów, na dodatek wybranych tylko przez fanów może mu nie odpowiadać. Trasa to ciężki kawałek chleba, podróże, zmęczenie, nie jest to takie proste. James nie brał udziału w promocji filmu, bo chyba ten pomysł też nie do końca mu pasował, on woli zajmować się tylko muzyką. Teraz trasa, która też może go męczyć, James ma prawo być zmęczony i trochę sfrustrowany sytuacją w zespole. Na pewno nie pije, więc takie domysły możemy sobie odpuścić, to odpowiedzialny facet z głową na karku i po przejściach. Wydaje mi się, że on chciałby zaszyć się w studiu i popracować nad nowym albumem, nie wiem jak z resztą zespołu, ale entuzjazm Larsa i Kirka jest chyba mniejszy w tej kwestii. Atmosfera w zespole tak czy inaczej wydaje się dobra, a na scenie bawią się świetnie. Po prostu James ma chyba nieco inną wizję dla zespołu w tym momencie.
EvellinA
03.04.2014 10:55:45
O  IP: 83.28.78.128
my możemy gdybać, James sam musiałby się w tej kwestii wypowiedzieć, ale zapewne się tego nie doczekamy.
a7xsz
03.04.2014 10:45:41
O  IP: 164.126.48.17
Jakoś byłem ostatnio bardziej zajęty i nie bawiłem się w teorie spiskowe u Mety.

Po raz kolejny, zgadzam się i przyklaskuję temu, co napisał Jason Newsted. Coś w tym jest.

James został zmuszony/przegłosowany do zrobienia filmu.
A teraz został zmuszony/przegłosowany do trasy, a co więcej to fani wybierali setlistę. Zawsze było tak, że James z Larsem decydowali, James mógł zawsze powiedzieć że którys tam kawałek mu nie pasuje i nie chce grać, a tu jest bez wyboru.

Więc nie dziwię się nastrojowi Heta, zdjeciom gdzie jest zmęczony, znudzony itd i zdjęciom ze studia gdzie jest uśmiechnięty.
Wszak, pamiętajmy, że to James powiedział że to straszne mieć tyle pomysłów w głowie i nie móc ich zrealizować. Więc może James wolałby nagrywać nowy album, a nie może bo Lars i menadżment wymyslają głupoty (film), a potem trzeba odrobić straty (trasa by request).

Żadne tam problemy zdrowotne, rodzinne czy alkohol. Myślę, że Jason Newsted idealnie zdiagnozował sytuację.
KubaL
03.04.2014 09:50:38
O  IP: 94.251.220.74
@pancakes
Może Hetfield zaczął pić ...?
Jason Newsted
03.04.2014 09:36:34
O  IP: 185.12.21.22
Z zainteresowaniem obejrzałem ten filmik chcąc zweryfikować opinie niektórych odnośnie zachowania Jamesa w Asuncion i moim zdaniem zachowuje się On tu całkiem normalnie. Owszem, w tzw. "tuning room" wygląda na wypalonego i zmęczonego, ale moim skromnym zdaniem wynika to z tego, że być może James jest zmęczony tą trasą, zachowaniem Ulricha(gdy James ćwiczy "The Day..." Lars ma to totalną olewkę i jeszcze głupio komentuje - co jak co ale James "na robocie" to profesjonalista i podejrzewam, że wkurwia Go zachowanie Larsa), poza tym ma obok siebie lenia Hammetta, który podejrzewam niewiele ćwiczy poza trasą i to widać. Gość idzie po najmniejszej linii oporu, nie widać u Niego żadnego większego zaangażowanie w to co robi. Moim zdaniem James o wiele bardziej wolałby siedzieć teraz w studio i nagrywać nowy album niż jechać w kolejną trasę, która moim zdaniem wymyślona została przez trio Burnstein, Mensch, Ulrich tylko po to żeby łatwym sposobem zebrać trochę kasy (czyt. odrobić to co utopili w filmie). Podejrzewam, że James nie miał na to ochoty, ale został przegłosowany i chcąc nie chcąc musiał jechać w tą trasę. Oczywiście nie tłumaczy to Jego niepokojącego zachowania względem fanów, ale jeżeli moje przypuszczenia okazałyby się prawdą to trochę bym Go rozumiał. To by też tłumaczyło czemu przed jednym z koncertów, gdy ćwiczyli "Whiplash" i mieli problem z dopasowaniem intro do utworu, James rzucił złośliwie do Ulricha:"Może niech fani i na to zagłosują"..

Rzućcie okiem na zdjęcia pochodzące ze studia Metalliki, przed wyruszeniem w tą trasę, kiedy to zespół dopracowuje między innymi nowy utwór. Jaki by on nie był, ale widać, że Jamesowi wyraźnie ta sytuacja odpowiadała, siedzenie w studio i grzebanie przy nowych numerach. Na zdjęciach jest uśmiechnięty i pełen zaangażowania, Lars i Kirk wręcz przeciwnie. To też może o czymś świadczyć.

A, i jeszcze jedno odnośnie powyższego filmu..James wygląda na autentycznie zainteresowanego i zaangażowanego w rozmowę z Fernando na scenie. Widać, że sytuacja ta raczej Go cieszy i jest zadowolony, więc widocznie jest w stanie wykrzesać z siebie pewne pokłady życzliwości, niemniej jednak ogólnie mówiąc ta trasa chyba nie jest Jego marzeniem..
pancakes
03.04.2014 05:38:45
O  IP: 24.150.56.66
Het w tuning room wyglada na kompletnie wypalonego, zmeczonego i odnosze wrazenie ze chcialby uciec jak najdalej z tamtego miejsca. Podejrzewam ze to jest powod dla ktorego het przestal przychodzic na meet & greet - wyczerpanie i wypalenie.

Poczytajcie ostatnie wypowiedzi fanow z poludniowej ameryki, jest wsrod nich konsesus ze cos zlego dzieje sie z zespolem, a specyficznie z hetem.
smagal
03.04.2014 01:51:55
O  IP: 79.191.10.202
grają tak szybko jak perkusista bo to on nadaje rytm.
JaYmZ
02.04.2014 23:44:12
O  IP: 88.156.128.154
Metronom by się przydał, co by grali równo.
A tak poza tym, ciekaw jestem co pokażą u nas na Sonisphere.
Ezgon
02.04.2014 23:12:55
O  IP: 86.111.110.137
Trochę kaszanę zrobili z Sad But True. Zaczęli w dobrym tempie albumowym, a od pierwszego refrenu przyspieszyli tradycyjnie i zaczęło się sypać. Niech James przypomni sobie 1996 jaka miazga była z Sad.
JaYmZ
02.04.2014 22:33:41
O  IP: 88.156.128.154
Hammett strasznie kopie harmonie w solo do Ride The Lightning, masakra. Czy on w ogóle ćwiczy w innych okolicznościach, niż przed samym koncertem?
Egon
02.04.2014 21:40:21
O  IP: 164.127.185.48
Lars to daje radę ale w gadaniu, w graniu to nie daje rady.
Jaro
02.04.2014 21:27:31
O  IP: 159.205.201.32
W Welcome Home po wejściu szybkiego riffu Lars naprawde daje rade :) jesli nie jest to naciągane komputerowo, to trzeba przyznac ze maly skubaniec wzial sie wreszcie do cwiczen :)
Marmetal
02.04.2014 21:18:58
O  IP: 83.28.88.72
Bo ze względu na problemy z dźwiękiem spowodowane silnym deszczem nie ma jeszcze nagrania z Sao Paulo.
DanielZywy
02.04.2014 20:47:44
O  IP: 83.6.65.125
Na razie brak filmiku z Sao Paulo, ale jest Asuncion.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak