W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Lars o muzyce i mediach strumieniowych
dodane 17.08.2015 01:00:50 przez: Rafał
wyświetleń: 3292
Jakiś już czas temu Lars Ulrich udzielił wywiadu dla BBC World, w którym poruszył kwestię streamingu:


"Wierzę, że streaming dobrze wpływa na muzykę. Często czytam o ludziach, którzy mówią: 'nie płacą mi dobrze za streaming.' Jednak rzeczą, która jest przeoczana jest fakt, że streaming jest wyborem we wszystkich polach. Streaming to wybór dla fana czy chce być tego częścią, to wybór dla artystów, którzy tworzą muzykę i wypuszczają ją na media strumieniowe. To wybór dla wytwórni płytowych, które reprezentują artystów. 15 lat temu takie wybory nie istniały. Posiadanie muzyki w mediach strumieniowych, takich jak Spotify to wybór. Ten wybór został mi sprezentowany. Ktoś wysyła nam email z informacją: 'witajcie, prezentujemy media strumieniowe, chcecie być tego częścią? 'No jasne, że tak. Jako artysta chcesz przecież, żeby Twoja muzyka była słuchana.



Streaming zapewne czerpie zyski od artystów z większymi profilami. Gdy słuchasz playlist dostępnych w mediach strumieniowych, zauważysz że zawierają one artystów z większymi profilami. Tak to chyba obecnie wygląda. Jednym z głównych powodów, przez które łączę się mniej z nową muzyką jest fakt, że po prostu dobrej muzyki jest coraz mniej. Mam na myśli, że ta odtwarzana muzyka jest po prostu bezmyślnie powtarzana. Jest coraz mniej wiodących postaci, takich jak The Beatles, Miles Davis czy Jimi Hendrix, którzy zabierali nas w te kompletnie nieznane, niezbadane muzyczne miejsca.

To wszystko dzieje się nie bez przyczyny. Kiedy mniej ludzi kupuje muzykę, mniej pieniędzy się zwraca i wytwórnie płytowe produkują mniej. Zamiast produkować 500 albumów rocznie, produkują 50, no i przez to coraz mniej, mniej, mniej, mniej pieniedzy jest wykładanych na młodszych artystów. Istnieje zagrożenie, że gatunek młodszych artystów zbliża się ku wymarciu."




Rafał
Overkill.pl

Waszym zdaniem
komentarzy: 4
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Vamike
17.08.2015 21:57:08
O  IP: 83.6.196.49
lars możę jakiś meczyk w tenisa ?
orzel
17.08.2015 13:39:12
O  IP: 94.220.86.217
Lars czesto gada bez sensu.
Ale z tym sie absolutnie zgadzam:
"Jednym z głównych powodów, przez które łączę się mniej z nową muzyką jest fakt, że po prostu dobrej muzyki jest coraz mniej. Mam na myśli, że ta odtwarzana muzyka jest po prostu bezmyślnie powtarzana. Jest coraz mniej wiodących postaci, takich jak The Beatles, Miles Davis czy Jimi Hendrix, którzy zabierali nas w te kompletnie nieznane, niezbadane muzyczne miejsca."
halley
17.08.2015 11:35:49
O  IP: 31.182.84.235
Rynek dystrybucji muzyki się zmienił i tyle. Kiedyś musiałeś coś kupić czy to kaseta, czy płyta. Teraz wystarczy włączyć youtube by być na żywo na koncercie (mówię o tych transmitowanych). Dobrze, że Lars i wielu innych muzyków, menadżerów to zauważa i korzysta. Takie czasy, po prostu. Nie będzie już takich kokosów na muzyce jak kiedyś. A co do samej muzyki, to nie zgadzam się z Larsem, że jest coraz mniej muzyki. Muzyki jest coraz więcej, fakt sporo to kopie i tu się zgodzę.
Predator
17.08.2015 10:09:36
O  IP: 82.143.187.35
Bo czasy się zmieniły. Wytwórnie chcą więcej kasy jak najmniejszym kosztem. Metallica w dzisiejszych czasach miałaby dużo trudniej niż w tamtych. Niby się mówiło, nie było internetu, takiego przepływu informacji, a jednak muzyka szkła. Teraz wytwórnie wolą promować najtańszym kosztem takich krasnali jak Bieber, Cyrus czy inne podobne sterylne sztuczne produkty, które zrobią swoje najmniejszym nakładem trzepiąc fundusze dla wytwórni. Potem zrobi się ze słodkich dzieciaków niegrzecznych skandalicznych zwyrodnialców i sprzedadzą się jeszcze lepiej (patrz. Cyrus) i produkt na dużą kasę gotowy. Potem o takim kimś się już zapomina, bo trzeba stworzyć nowy produkt. Na rok wystarczą ze dwie nowe twarze i tak oto małym nakładem trzepie się dużą kasę. Prawda taka, że w dzisiejszym świecie jest bardzo mało ludzi, którzy poza liczeniem cyferek na koncie potrafią także czerpać przyjemność z wydawania i pomagania promocji nowej dobrej muzyki i tyczy się to większości sztuki jak filmy, muzyka, gry, książki itd. Swietnym przykładem są tutaj gry, kiedyś w większości robili to pasjonaci, a że przy tym dobrze zarabiali nie było nic złego. Teraz robią to biznesmeni, którzy chcą jak najwięcej najmniejszym kosztem, a do tego jeszcze wyciąć 30% zawartości finalnego produktu i sprzedać jako dodatkową zawartość w dniu premiery. Lecz jest też w tym sporo ludzi winy, gdyby przestali popierać takie akcje portfelem, to twórcy by zauważyli, że nic z tego nie ma. Póki ludzie będą płacić, takie praktyki będą. Nawet tego nie widzą jak dają się doić na lewo i prawo. Z zespołami też bywa podobnie, ci co faktycznie chcą się zajmować muzyką mają gorzej, zaś ci co produkują pierdoły jakieś denne gadżety zamiast tworzyć muzykę licząc na łatwy zysk. I bez ciśnienia, nie piję tu do metalliki, tylko do ogółu i jak wygląda cały rynek rozrywkowy.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak