W rozmowie z xfm.co.uk Lars Ulrich opowiedział o demie No Life 'Til Leather, Record Store Day i koncertach w Anglii:


Lars: "To ważne by utrzymywać ducha przeszłości, rzecz jasna kiedy myślimy o przeszłości - myślimy wtedy o albumach... Record Store Day jest ważną rzeczą dla niezależnych detalistów. Zawsze byliśmy wielkimi zwolennikami wszystkiego, co jest niezależne. Zasadniczo, to pierwsza rzecz jaka została rozpowszechniona na większą skalę przez Metallikę. To demo wyszło rok przed pierwszym albumem... [...] To właśnie kopie tego dema sporządziłem w mojej sypialni i wysłałem do wszystkich przyjaciół korespondencyjnych jakich wtedy miałem, a także do ludzi, którzy publikowali newsy w lokalnych hard rockowych pismach muzycznych na całym świecie. Mogłem usiąść, zrobić kopię, pójść na pocztę i wysłać paczkę. To co mamy na Record Store Day to zasadniczo dokładna kopia tego, co wysłałem wtedy, to moje pismo z 1982 roku!"



"Koncert w tamtym roku na Glastonbury był niesamowitym przeżyciem, miałem szansę zanurzyć się w całym doświadczeniu płynącym z festiwalu przez trzy dni. Zatem być zaproszonym by zagrać na innym festiwalu w Anglii rok później, to po prostu wspaniałe. W Reading mieliśmy już trzy albo cztery super przeżycia, wydaje mi się, że w Leeds jedno, ale zawsze było wyjątkowo. Rzecz jasna na tych festiwalach jest nieco inna atmosfera niż na Glastonbury. Wspaniale jest móc zagrać zagrać na tych dwóch festiwalach jeden po drugim."

Rafał
Overkill.pl