Login:
Hasło:
Rejestracja Przypomnienie hasła
27.04 |
PVRIS, Warszawa |
08.05 |
The Kills, Warszawa |
11.06 |
Tool, Kraków |
21.07 |
Lenny Kravitz, Kraków, Łódź |
13.10 |
Duff McKagan, Warszawa |
14.08 |
Dead Poet Society, Warszawa |
13.08 |
grandson, Kraków |
08.08 |
Motionless in White, Kraków |
09.07 |
Palaye Royale, Warszawa |
02.07 |
Thievery Corporation, Warszawa, Kraków |
26.06 |
Boston Manor, Warszawa |
26.06 |
Atreyu, Warszawa |
12.06 |
Underoath, Warszawa |
20.04 |
Armia, Kraków, Zabrze |
20.04 |
Cassyette, Warszawa |
10.04 |
Fast Animals and Slow Kids, W-wa |
06.04 |
King Nun, Warszawa |
30.03 |
Judas Priest, Saxon, Kraków |
27.03 |
Tom Odell, Warszawa |
26.03 |
Mother Mother, Warszawa |
Kirk w nowym wywiadzie, m. in.: 'Greg Fidelman zaangażowany w pracę przy nowym albumie', 'zgubiłem Iphone'a z 250 pomysłami na nowy album' oraz 'nowy album bardzo podobny do Death Magnetic'
dodane 19.04.2015 15:26:41 przez: Rafałwyświetleń: 4512
Kirk Hammett udzielił obszernego wywiadu dla The Jasta Show, w którym opowiedział o pracy zespołu nad nowym albumem oraz o negatywnych opiniach w Internecie na temat Metalliki:
Kirk: "Jest jeszcze za wcześnie, by powiedzieć kto będzie producentem, jednak mogę powiedzieć, że Greg Fidelman jest zaangażowany w pracę - stary Fiddle Guy, lubię go tak nazywać. To wspaniały facet, uwielbiamy z nim pracować. Dla mnie osobiście jego podejście w pracy jest bardzo właściwe, nie mogę doczekać się wejścia do studio i pracy z nim. Nie jest jakimś tyranem, ale zmusza do ciężkiej pracy."
"Nagrywam riffy na mój Iphone, ale jakieś pół roku temu przydarzyło mi się coś mega niefortunnego, zgubiłem ten Iphone, na którym zapisanych miałem 250 nowych pomysłów muzycznych. Byłem zdruzgotany. Niestety nie zrobiłem kopii zapasowych. Po tym jak go zgubiłem, przez następne trzy dni chodziłem przybity. Gdy przyjechałem do domu i zobaczyła mnie żona, zapytała: 'oh, co się dzieje?' Zadzwonił do Ciebie ktoś z krewnych?' Powiedziałem: 'nie', ona na to: 'to co się dzieje?', wytłumaczyłem jej i zrozumiała."
"Zgubiłem mojego Iphone'a, zwyczajnie go zgubiłem i nigdzie go nie znalazłem, szukam go do teraz. Położyłem go gdzieś... może jeszcze go znajdę, mam wielką nadzieję. Czy staram się przypomnieć sobie te riffy...? Pamiętam może, jakieś osiem z nich. Ale pogodziłem się z tym."
"Gdy składam riff, czasem jest on kompletny i od razu wiem jak go zagrać, a czasem jest to połowa riffu, który muszę podrasować, czasem jest to jakiś rytm, a czasem tylko coś, co po prostu nucę sobie w głowie, nagrywam to wtedy na mojego Iphone'a i upewniam się czy kurwa zrobiłem kopię zapasową. Wszyscy muzycy, którzy używają telefonów upewniają się o tym, prawda?!"
"Spotykamy się i jamuujemy nowe pomysły. I wiesz, jeden riff prowadzi do drugiego, który z kolei prowadzi do następnego, aż tu ni z tego ni z owego mamy do pewnego stopnia szkielet całej aranżacji i po prostu jammujemy to, młócimy ile wlezie i zaczynamy o tym rozmawiać - na temat tego jak chcielibyśmy słyszeć ten utwór, jak chcielibyśmy go zmienić. Mam tu na myśli, że istnieje naprawdę wiele możliwości, które można wprowadzić w życie. Dla nas zatem sytuacja wygląda tak, że musimy odrzucić coś, czego nie zrobimy z danym utworem, ponieważ istnieje tak wiele możliwości, którymi można podziałać nad utworem. Po prostu chcemy postępować z muzyką we właściwy sposób, tak samo jak z odpowiednim podejściem i odpowiednią aranżacją do każdego rodzaju riffów, akordów czy melodii."
"Powiedzmy, że materiał, który przygotowujemy jest bardzo riffowy, bardzo ciężki... Opracowaliśmy specjalny słownik tego, w jaki sposób wyrażamy się poprzez riffy i powiedzmy, że słownik ten jest wszechstronnie znający się na rzeczy. W nowym materiale znajduje się wiele podobieństw do Death Magnetic, ale też w pewnych częściach się do niego różni. James śpiewa obecnie bardzo melodyjnie, tworzy wiele warstw wokalnych, dobrym przykładem tego jest Lords Of Summer. Po prostu dalej jammujemy ten materiał. Jeśli mógłbym porównać któryś z naszych poprzednich albumów do tego, nad którym pracujemy obecnie, to byłby to bardzo Death Magnetic. Jednak kilka utworów przypomina mi też coś jakby ...And Justice For All, jednak nowy album nie brzmi jak Justice."
Na temat negatywnych opinii w Internecie o Metallice:
"Mam to w dupie. Ludzie mogą mieć swoje opinie. Wiem, że jeśli przeczytałbym zbyt dużo sceptycyzmu, utkwiłbym w miejscu. Na pewno zdrowszym i bezpieczniejszym dla mnie będzie nie zaprzątać sobie tym głowy. Robię to, co sobie postanawiam i to jakie mam cele. I tylko tego się trzymam. Idę i daje z siebie wszystko, robię to najlepiej jak potrafię. Jeśli ludziom się to podoba, to super, a jeśli nie, cóż, ich wybór. Nic na to nie poradzę. Mogę tylko starać się najmocniej jak potrafię. I to jest nasze nastawienie, od zawsze. Dla mnie to jedyna możliwość, by pozostać przy zdrowych zmysłach w tym biznesie. Jak zaczniesz dogłębnie doszukiwać się co konkretnie hejtują hejterzy, a co konkretnie kochają fani, doprowadzisz się do szaleństwa. Staramy się dawać z siebie wszystko i nie przejmować się tym, co mają do powiedzenia inni. To tak samo jak kiedyś, przed portalami społecznościowymi, dostaliśmy wiele świetnych opinii na temat naszych albumów, a kilka totalnie chujowych, no i komu wierzyć? Ja nie wierzę nikomu. Po prostu sam w głębi duszy wiem na czym stoję odnośnie każdej poszczególnej pracy i tego się trzymam."
Czy słyszał utwór This Means War zespołu Avenged Sevenfold, który jest podobny do Sad But True Metalliki:
"Jeśli chodzi o wywieranie na kimś wpływu czy inspiracji, tak naprawdę nie mogę powiedzieć nic. Przyznam, że były riffy, które słyszałem i myślałem sobie: 'Podkradnę troszkę tego i dodam do swojej solówki, mam nadzieję, że nikt nie zauważy.' Tak zdarza się często... Muzycy robią to bardzo często, myślę że być może częściej i więcej niż społeczeństwo jest tego świadome. Kiedy muzycy dzwonią do innych, nie czuję się z tym komfortowo. Mam na myśli, że muzyka ma długotrwałą tradycję bycia odzyskiwaną. Jeśli spojrzysz na inne gatunki, na przykład na blues, kurwa, to trzy takie same kurwa dźwięki w każdym kurwa utworze. Jeśli słuchasz rapu, to ten sam rytm."
Zapis rozmowy:
Waszym zdaniem
komentarzy: 45
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Newsted Jason 22.04.2015 13:19:56
Ja bym im wszystko skasował co pozbierali przez wszystkie lata. Zamknął do ciasnego pokoju bez picia i jedzenia i jak dziennie będzie stworzony świeży, całkiem nowy (a nie mający swoje korzenie w 2001 roku) utwór to dostaną ogromny obiad. I tak dziesięć dni i mamy całkiem świeży nowy album, a nie odpady.
|
Ewentualnie, inna, najbardziej chyba prawdopodobna wersja jest taka, że to był Torben Ulrich. Tym razem zamiast mówić "delete it" po prostu zabrał im iphone'y i wyrzucił do kosza :)
|
Niebawem się okaże, że James swoje 800 riffów miał na laptopie i niechcący sformatował dysk. Natomiast Lars zapomniał zabrać perkusji z mieszkania jednej ze swoich eks. Tym samym chłopaki zostaną na lodzie, bez materiału i możliwości dalszej pracy nad nową muzyką. Co za pech
|
...Położyłem go gdzieś... może jeszcze go znajdę, mam wielką nadzieję. Czy staram się przypomnieć sobie te riffy...? Pamiętam może, jakieś osiem z nich. Ale pogodziłem się z tym."
Konkluzja - te 242 riffy były gówno warte
| Newsted Jason 22.04.2015 08:46:36
No, ale druga sprawa z tego co się orientuje taki ajfon ma możliwość namierzenia urządzenia, pokazania gdzie jest, blokowania go? Ale chyba to co mówią o amerykanach jest prawdą, że są zbyt głupi. Pewnie dlatego każdy ma tam iphone, bo inne systemy pewnie przerastają ich możliwości. I bez gównoburzy mi tutaj, nie jestem fanem apple, ale nie uważam że to zły sprzęt, choć uważam że zbyt drogi mimo wszystko na to co realnie oferuje w praktyce.
|
Przykro mi to mówić, ale Kirk jest głupi. Uzasadnienie: po pierwsze oznajmił światu, że jest fajtłapą i bałaganiarzem. Po drugie, gdzie go zgubił ? Na pustyni? Albo ma go u siebie, więc niech zrobi porządek i znajdzie go, a jak nie u siebie, to przecież ktoś musiał go znaleźć. Czemu nie wypłynęły więc te riffy? Albo czemu ktoś nie chce tego odsprzedać za grube $$$ ? Chyba dziwne, nie ?
Dawno takich pierdół nie słyszałem, to już naprawdę się Kirk skompromitował. Mówię - niech juz lepiej surfuje i siedzi na plaży, bo do niczego innego sie nie nadaje.
| Just-Me 21.04.2015 22:47:50
Pozostaje mu jeszcze "no ledwie się otrząsnąłem po utracie srajfona, a dziś ukradli mi wszystkie gitary! Nawet kostek nie zostawili!" ;)
|
Zgubienie Iphona to chyba najgorsza Kirkowa wymówka do tej pory xD
| Just-Me 21.04.2015 15:31:55
Teraz zróbmy konkurs na najlepszy tekst zbliżony do Fade To Black, ale mówiący o zagubionym Srajfonie z 250 riffami :)
| a7xszNieMogSięZalogZTegIP 21.04.2015 14:28:01
To rzeczywiście jest żenujące i na poziomie gimbazy. Ale czego się spodziewać po gościu z wypalonym przez dragi i słońce mózgiem ?
A czemu na Iphone'a a nie w studio kawałki ?? A no przecież Kirk w studiu nie bywa !! Bo po co.
Ten zespół to już jawna kpina i wyznacznik żenady.
| Newsted Jason 21.04.2015 11:52:30
Potem drugą część I lost my iphone II (don't cry James) i trzecią część I lost my iphone III (don't kill me Lars)
| Newsted Jason 21.04.2015 11:50:15
Dobrze powiedziane, muzyk legendy mający do użytku studio należące do zespołu nagrywa wszystkie swoje pomysły na srajfona. Może niech balladę o tym napiszę i lost my iphone...
|
...którym zapisanych miałem 250 nowych pomysłów muzycznych. Byłem zdruzgotany...
a nie czasami 249?
Gorszego debilizmu dawno nie słyszałem, pieprzy jak niedorobiony gimbus. K^%%^%a niech nie nagrywają tego albumu, niech o nim nie gadają, kompromitują się tym, masakra goście z taką historią a szukają wymówek na poziomie podstawówki..
przed chwilą 11:07 w TOK FM była nawet o tym informacja, z której można było usłyszeć, że Kirk zgubił Iphona z gotowymi 250 pomysłami na nowy studyjny 10 album i apeluje do innych zespołów by się przed tym ustrzegli...
czyli gość który ma na wyciągnięcie ręki własne studio cały "nowy album" miał na telefonie zapisany, szkoda, że Mercedes wśród metalu robi się Datsunem
|
Jak dla mnie idealnym producentem byłby Bob Rock. On mógłby też kompozycyjnie faktycznie pchnąć zespół w utwory bardziej zwarte.
| Newsted Jason 20.04.2015 11:23:51
Tallika powinna wziąć tego, co majstrował im rajda, majstra i ajfastra. Wtedy byłby powrót do korzeni, może ten pan by coś wykrzesał z tych nierobów
| Just-Me 20.04.2015 11:19:02
To samo 5: The Gray Chapter. Ten album brzmi jak kuuupa! Oczywiście mówię o produkcji bo od strony muzyki jest dobrze. Wszędzie ostatnio ten sztuczny, "suchy" dźwięk... Ronnie Rising Medley też ma to w sobie, ale jest w tym mięso chociaż nie tak soczyste jak być powinno :]
| Newsted Jason 20.04.2015 10:51:50
Ktoś tu wymienił world painten blood? Haha zabawne, taki ten pedofilMAN był dobry, że seler pokazał mu drzwi. Wystarczy posłuchać tego albumu i innych. Od razu słychać brzmienie podobne do DM, suche, płaskie, bez polotu.
|
No juz głupszych historii to wymyśleć nie mogli.... może Rutkowskiego im podesłać on znajdzie wszystko, a o tego ma ciemne okulary!
| Mrs_Hammett 20.04.2015 10:25:34
Solowej płyty chyba nie wyda, bo w końcu zgubi gitarę i waha
|
A Kirk, no cóż.. rozumiem, że moje wyczekiwanie jego solowej płyty diabli wzięły? A co z pomysłami z dawniejszych lat? Pies zjadł kasetę?
|
Przepraszam kolegów, ale 13 Black Sabbath też jest ofiarą loudness war i też słychać pierdzenia i clipping jak na DM. Podawanie 13 jako wzór brzmienia sugeruje, że nie do końca wiecie o co jest ta cała awantura z brzmieniem DM.
Ja mówię otwarcie: metalu to mogę posłuchać na siłce lub w aucie i podobnie jak głuchy Lars loudness war aż tak mnie nie boli. Bolą mnie dłużyzny i sklejanie utworów z często niedopasowanych fragementów.
PS. Kto miksował Ronnie Medely? Ten Sam Fieldman? Jakoś nie wierzę. Mix tego coveru jest zajebisty.
|
Egon, Kirk nalewa,a reszta łyka
|
|
13 sabbathów brzmi nieźle ale z pustego to i sam Salomon nie naleje ;)
| Tomasz37 19.04.2015 21:58:05
Greg Fidelman może nie jest złym pomysłem. ".5: The Gray Chapter" brzmi zajebiście; rewelacyjne wyprodukowany album. "13" Black Sabbath, "World Painted Blood" Slayer czy "Vol 3: (The Subliminal Verses)" Slipknot to również kawał dobrze wykonanej pracy. Świetne płyty, pierwsza klasa.
|
Ciekawe czemu nie miał ustawionej synchronizacji z chmurą. Może miał ale nie wie że coś takiego istnieje. Coś nie chce mi się wierzyć w tę historyjkę Kirka.
|
po drugie w tych czasach taki sprzęt jest łatwy do namierzenia nawet gdy jest wyłączony więc pieprzenie o zgubieniu niech opowiada Dodzie., leser jeden
|
np to ten kto znalazł pewnie sprzedał riffy rudemu i będzie draka.
|
Epickie riffy przepadły na telefonie Kirka :P
| filetmen 19.04.2015 20:36:53
Jeśli nowy album będzie brzmiał jak Death Magnetic, to nawet epickość kompozycji rodem z MOP i AJFA nie pomoże. James i Lars muszą być głusi, że znowu z Fidelmanem romansują.
|
Obchwalił się że ma 250 riffów, James powiedział sprawdzam i nagle okazało się że Kirk ma 8 pomysłów. Płytkie to i ja tego nie kupuję. Mam nadzieję że James nie "zgubi/ł" swego telefonu;P
|
| kubeczek 19.04.2015 19:13:06
| kubeczek 19.04.2015 19:12:47
Chcemy solo na perkusji na nowym albumie. 2 minutowe byłoby najlepsze.
|
Just-Me, też to mnie zdziwiło :)
Leper_Messiah, pingwiny z Antarkrydy zabrały
|
Nie wiem czy to celowa strategia - wypuścić Kirka by nagadał jakichś głupot dla zamydlenia oczu .. bo jak to możliwe, że w tak krótkim czasie spada tyle okropnych wiadomości ... nowy album jak DM, DM był przystępny i melodyjny, Kirk zgubił 250 pomysłów i jeszcze ten pożal-się-boże "producent" ..
|
"Czy staram się przypomnieć sobie te riffy...? Pamiętam może, jakieś osiem z nich. Ale pogodziłem się z tym."
To akurat 8 riffów na nowe master of puppets jak znalazł
|
Ciekawe czy kiedyś ktoś pochwali się znalezionym iphonem i wystawi go na aukcję?:)
| Just-Me 19.04.2015 17:28:14
patyk
Jebłem :D
Tak w ogóle to Kirk w krótkich gaciach na koncercie?! Coś takiego chyba nie zdażyło się w ostatnim dziesięcioleciu :)
|
|
orzel racja. No ale u Larsa w aucie będzie dobrze brzmiało przecież. ;)
|
Jedno pytanie: skoro zgubił iPhone'a (z tego, co się orientuję, to takie urządzenia pełnią też funkcję telefonu), to nie można po prostu na ten numer zadzwonić? Może by się znalazł :P
|
Znając talent Kirka do riffów, to pewnie James mu zabrał ten telefon :p
|
Greg Fidelman to najgorszy "producent" jakiego by sobie mogli znalezc.
Wystarczy posluchac Death Magnetic i World Painted Blood.
Jakby sami produkcje przejeli wynik bylby duzo lepszy.
Slayer to zrozumial i dlatego nowa plyte produkuje Terry Date..
|
duzo tego słuchania, jednak na pewno warto ;) no i 250 nowych riffow poszlo sie walic....
|
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
|