W odróżnieniu od Larsa, który postanowił nie wypowiadać się w sprawach politycznych Kirk nie widzi problemu w wyrażaniu swoich poglądów. Zapytany przez irlandzki magazyn Hot Press o ocenę dwóch lat rządów Georga Busha powiedział:

"Wybory wygrał dzięki pełnomocnikom. Nie uważam, żeby posiadał kwalifikacje do rządzenie krajem i nie posiada ich również teraz. W mojej opinii na jego rękach jest mnóstwo krwi.

[Zastraszanie jeńców wojennych naszą muzyką] jest dla mnie bardzo smutną sprawą. To cholerny wstyd. To poważne nieporozumienie dotyczące użycia naszej muzyki."

W australijskim The Sunday Mail ukazał się wywiad z Larsem przeprowadzony jeszcze w USA:
"Metallika zawsze istniała w swoim własnym świecie. Nigdy nie byliśmy częścią jakiejkolwiek mody czy sceny. Egzystowaliśmy we własnej bańce i prawdopodobnie dlatego wciąż jesteśmy. Zawsze uważałem Metallike za stojących nieco z boku. I jakoś tak główny nurt zawsze przez nas przechodził.

[po powrocie Jamesa] staliśmy z boku i udawaliśmy, że nie obserwujemy jak podnosi gitarę. Ale w pięć sekund po tym jak włączył swój piec wiedzieliśmy, że on ciągle w tym jest. Nigdy nie widziałem człowieka, który właśnie zakończył odwyk i nie wiedziałem, czego mogę się spodziewać. Momentami było to nieco niezręczne.

Rzeczy nie są już tak niezmienne jak kiedyś. Odbijanie się od ściany i żyrandoli jest już za nami, ale nie przekształcamy się w kapelę, którą żądzą reguły i regulacje. Abstynentami nie jesteśmy."

---