Login:
Hasło:
Rejestracja Przypomnienie hasła
20.04 |
Cassyette, Warszawa |
20.04 |
Armia, Kraków, Zabrze |
27.04 |
PVRIS, Warszawa |
08.05 |
The Kills, Warszawa |
13.10 |
Duff McKagan, Warszawa |
21.07 |
Lenny Kravitz, Kraków, Łódź |
11.06 |
Tool, Kraków |
10.04 |
Fast Animals and Slow Kids, W-wa |
06.04 |
King Nun, Warszawa |
30.03 |
Judas Priest, Saxon, Kraków |
27.03 |
Tom Odell, Warszawa |
26.03 |
Mother Mother, Warszawa |
22.03 |
Normandie, Warszawa |
16.03 |
The Xcerts, Warszawa |
15.03 |
The Rose, Kraków |
13.03 |
The 1975, Warszawa |
11.03 |
The Pineapple Thief, Kraków |
11.03 |
Avatar, Kraków, Poznań |
20.02 |
X Ambassadors, Warszawa |
15.02 |
Black Foxxes, Warszawa |
Kirk Hammett o rozwoju muzycznym
dodane 26.11.2017 00:01:43 przez: Elvis-Królwyświetleń: 2909
Gitarzysta w wywiadzie dla Rolling Stone mówi o postępach jakie poczynił w ostatnich latach.
Dawno temu byłem mocno zaangażowany w pisanie pełnych solówek, od samego początku aż do końca. Musiałem mieć gdzieś osiemdziesiąt lub dziewięćdziesiąt procent materiału zanim pojawiłem się w studiu, bo nigdy tam nie improwizowałem. Nie miałem tyle umiejętności w czasach młodości, by przedstawić od razu pięćset pomysłów. Teraz jest inaczej, bo jestem lepszym muzykiem. Na Hardwired nie wiedziałem co będę grał, a wymyśliłem wszystko w dziewięćdziesiąt minut. W 1986 roku nie byłoby to możliwe.
Elvis-Król
Waszym zdaniem
komentarzy: 15
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Z tym szybszym uczeniem się wcale nie musi ściemniać. No i to, w sumie wcale nie paradoksalnie, właśnie może być przyczyną niedbałości na koncerach :)
|
chyba się cofa :) ale optymizmu nie można mu odebrać
|
Teraz jest inaczej, bo jestem lepszym muzykiem.
Każdy ma prawo do własnego zdania, to i Kirk ma :) Ja osobiście uważam, że w jego wykonaniu jest regres w stosunku do tego co było kiedyś. Ale jeśli on sam uważa inaczej, to chyba jakaś oznaka pycha i głębokiego zadufania w sobie. Chyba nie oglądał własnych koncertów z ostatnich lat i swojej "formy" na nich :P
1986 roku nie byłoby to możliwe.
W 1986 Kirku, to nie byłoby mozliwe takie partactwo solówek na koncertach :P
I, moim zdaniem, lepsze są rzeczy w muzyce przemyślane od początku do końca, a nie improwizowane. Czemu? Zobaczmy STA, LoS, DM-nieszczęsny Death Is Not The End. Vulturous. Nawet tu widać, że wiele pracy zajmuje dojście do finału.
Wszystko musi być przemyślane. Jakby STA nie było robione na prędko, w świetle kamer i pod presją wszystkiego i gdyby było wyjęte z pod dziwnych zasad i zostało DWA RAZY przemyślane, ktoś by wpadł, żeby poskracać o połowę długość.
Mam swoją teorię. Kirk celowo mówi o improwizacji, bo to łatwa wymówka na przyszłość - on nigdy już nie musi odgrywać (z czym ma problem) co do joty solówek, może zawsze i wszędzie IMPROWIZOWAĆ :) Nie można się czepiać. Przy nagrywaniu improwizował, a na koncercie za każdym razem też improwizuje i zawsze jest inaczej. Można? Można :)
|
Improwizowane solówki Kirka w 90% kompletnie do mnie nie przemawiają.
|
Kirk powinien tylko ograniczyć używania waha. Bo solówki są wyśmienite tylko właśnie zbyt często ten efekt jest używany. To co powinno być tylko takim smaczkiem stało się dla niego rutyną.
the_Rock
Moim zdaniem to manegement decyduje ile pieniędzy można jeszcze wyciągnąć z danego albumu, zanim przystąpi się do kolejnego. Myślę, że gdyby HTSD zostało wydane 2-3 lata po DM to nie osiągnęło by takiego wyniku sprzedaży jak osiagnelo w rzeczywistosci. Przez te 8 lat powstał taki hype, że nowy album musiał okazać się sukcesem. Nie bedzie szokiem jesli nowy album wydzadzą za 5-6 lat
|
Czemu trauma? Po prostu mieli inne zajęcia w międzyczasie. To oni ustalają co robią, a nie nasze widzimisie co powinni....
|
I tu pojawia się pytanie, skoro riff-majster James tworzy na poczekaniu setki riffów, a Whammet potrafi w 90 minut napisac solóki na cały album, do dlaczego do cholery nagrywanie nowych albómów to dla nich taka trauma? To przez duńczyka?
|
Co do kirka i jego obecnych zdolności, to uważam, że sola na HTSD są wyśmienite i bardzo różnorodne. Czuć w nich sporo fellengu, a mało matematyki (gitarzyści wiedzą o czym mówię).
|
|
|
Nie wiem, czy zauważyliście, w tym filmiku Kirk pocina kawałek 2x4. Ciekawe, czy doczekamy sie tego utworu w pełnej wersji. Ostanim razem 2x4 był grany w '95?
|
To prawda przyszły rok zapowiada się wyśmienicie. Metallica, Iron Maiden, Judas Priest razem z Megadeth. Będzie się działo!
|
Czeka nas bardzo metalowy rok 2018, oprócz wiadomego koncertu ciekawi mnie jak wypadnie nagłośnienie na stadionie Śląskim podczas koncertu Guns N Roses.
|
to wszystko pozytywny efekt oddziaływania oceanu i słońca :)
|
Ty nie musisz nic robić Kirk i tak bedziesz i jesteś najlepszy wystarczy ze wezmiesz gitare i walniesz w nią tak jak sie wali w schabowego tłuczkiem i bedzie git
|
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
|