Login:
Hasło:
Rejestracja Przypomnienie hasła
30.03 |
Judas Priest, Saxon, Kraków |
06.04 |
King Nun, Warszawa |
10.04 |
Fast Animals and Slow Kids, W-wa |
20.04 |
Cassyette, Warszawa |
20.04 |
Armia, Kraków, Zabrze |
21.07 |
Lenny Kravitz, Kraków, Łódź |
11.06 |
Tool, Kraków |
08.05 |
The Kills, Warszawa |
27.04 |
PVRIS, Warszawa |
27.03 |
Tom Odell, Warszawa |
26.03 |
Mother Mother, Warszawa |
22.03 |
Normandie, Warszawa |
16.03 |
The Xcerts, Warszawa |
15.03 |
The Rose, Kraków |
13.03 |
The 1975, Warszawa |
11.03 |
The Pineapple Thief, Kraków |
11.03 |
Avatar, Kraków, Poznań |
20.02 |
X Ambassadors, Warszawa |
15.02 |
Black Foxxes, Warszawa |
06.12 |
The Prodigy, Poznań |
David Ellefson: demo No Life Til Leather przestraszyło mnie
dodane 22.12.2014 00:48:41 przez: ToMekwyświetleń: 4095
Metallica dla Megadeth czy odwrotnie? Kto dla kogo był źródłem inspiracji? Co nieco zdradza David Ellefson w wywiadzie dla ultimate-guitar.com:
Myśleliście na początku, jak ciężkim zespołem chcecie być?
Nie słyszałem jeszcze wówczas o Metallice, nie grali na Środkowym Zachodzie, a raczej tylko na Wschodnim i Zachodnim Wybrzeżu. Tyle co podpisali kontrakt z Megaforce i gdy ja poznałem Dave’a, oni właśnie siedzieli w studio, gdzie nagrywali Kill ‘Em All. On puścił mi demo No Life 'Til Leather co jest nieco zabawne, bo w pewien sposób przestraszyło mnie to. Wiesz o co mi chodzi? Takie samo wrażenie miałem po Unleashed In The East [Judas Priest]. Pomyślałem: ‘jasna cholera, koleś, to brzmi tak cholernie źle, jest takie perfekcyjne. Brzmi tak źle, że jest poprawne.’ Wszystko dlatego, że słyszałem wtedy innych brzmień, a to było wyjątkowe.
Metallica była główną inspiracją dla Megadeth?
Jeśli mówimy o definiowaniu brzmienia, to zaraz jak tylko Dave chwycił za gitarę i zagrał, to pomyślałem: ‘Człowieku, OK, będziesz kręgosłupem tej muzyki’. Patrząc na to jak grał, słuchając tego jak grał zdałem sobie sprawę, że tu nie chodzi o technikę, o nic z tych rzeczy, bo Dave właściwie sam sformułował te rzeczy. Coś w stylu: ‘wiesz co? To nic z tego co znam. Tu chodzi o to jak ty grasz I o tę muzykę, która właśnie wydobywa się z głośników.’
Metallica miała wpływ na muzykę na "Killing Is My Business... And Business Is Good!”?
Pierwsze materiały Megadeth miały tempo nieco wolniejsze, nie byliśmy jeszcze tak szybcy jak na "Killing is My Business...". Opowiadamy tę historię wiele razy, pierwsze nasze dźwięki bardziej przypominały tempo Sabbathów. Kawałki, które potem przerodziły się w "Devils Island", "Set the World Afire" czy "The Skull Beneath the Skin" były znacznie wolniejsze. Były naprawdę, naprawdę ciężkie, a z czasem gdy stały się nieco szybsze, pewnie część ich ciężaru wyparowała. Nie mniej inna agresja przyszła razem z prędkością.
Ta szybkość stała się czymś krytycznym dla Was?
Przez San Francisco, szczególnie przez Exodus, staliśmy się ultra-szybcy. To wtedy do San Francisco przeniósł się z do nas Kerry King, który grał drugą gitarę w Megadeth między lutym a kwietniem 1984 roku. To co zobaczył w Bay Area, tę autentyczność Bay Area będącą przeciwieństwem postawy tam na południu w Los Angeles, to zmieniło Slayera na zawsze. Te pięć czy sześć koncertów, jakie zagrał z Megadeth zmieniły Slayera, bo wrócił do siebie, zmazał makijaż i, haha, podkręcił z nimi tempo.
Więc to Exodus był głównym składnikiem szybkości w metalu?
Yeah, pamiętam, że Kerry był wielkim fanem Toma Huntinga, perkusisty Exodus, i jestem pewnym, że to przez niego pogadał z Davem Lombardo o przyspieszeniu tempa. To zabawne, bo LSayer miał swoje brzmienie, ale nie stworzyli jeszcze swojej tożsamości, dopiero ta wycieczka do San Francisco i granie z Megadeth zmieniło Slayera na zawsze. W taki sam sposób pewien fan napisał list do Dave’a: ‘Koleś, mam nadzieję, że twoja nowa muzyka jest szybsza niż Metallica’, no to zaczęła się rywalizacja. Na kolejnych próbach podkręciliśmy tempo o 40 uderzeń na minutę, haha. Z dnia na dzień wyzwanie aby być jeszcze szybszym się zmieniło. Jeśli wydawało ci się, że byłeś szybki, to teraz mogłeś brać udział tylko w konkursi swingu, haha. Jestem większy i szybszy niż ty, to było wyzwanie. Chyba tak można by to najdokładniej oddać. Kerry chciał być tak szybki jak Exodus, a Kill ‘Em All w zasadzie zwolnił, w porównaniu do "No Life 'til Leather".
ToMek
Overkill.pl
Waszym zdaniem
komentarzy: 24
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. OURW-2250 25.12.2014 05:59:05
Jeżeli Rob tak odstaje od reszty mety, to dokładnie tak samo jak Cliff. Trzech metalhead'ów i hipis.
|
| strzyga 23.12.2014 17:59:47
KORPO, to raczej nie 'wina' Ellefsona. Dziennikarz sam zadaje pytania o Mecie
|
....no Tomo to mi się podoba. Co prawda napisane z sarkazmem, ale podejście do tematu bez marudzenia jak najbardziej Świąteczne ;)
|
Roberto Agustín Miguel Małporillo Santiago Samuel Trujillo Veracruz generuje styl, jakiego nikt wcześniej nie stworzył. Zobaczycie, kiedyś będą o nim mówić jak o tańcach Michaela Jacksona. Kiedyś jego kręcenie basem i bardzo soczyste miny będą naśladować miliony nastolatków!!!
|
....o i jeszcze:
-wygenerował 2 pomysły
-małpuje
-zniesmacza swoim zachowaniem".. Dzięki Egon zapomniałbym o tym ;P
|
"Rob jest zajebisty. Jest w Mecie już od około 12 lat " tyle lat i wygenerował 2 pomysły a na scenie małpuje i zniesmacza swoim zachowaniem...
|
exxxile ma rację. Już podczas kręcenia SKOM mówili że gdyby na casting przyszedł drugi "Cliff Burton" najprawdopodobniej nie byłby osobą którą szukają. Podjeli decyzję. Trzeba to uszanować Rob jest zajebisty. Jest w Mecie już od około 12 lat i Wasze docinki tego nie zmienią. Przestańcie już marudzić i jęczeć chociaż w okresie Świątecznym zróbcie sobie przerwę w hejtowaniu WSZYSTKIEGO.
Bo skarpetki nie takie,
bo to "krab"
bo funkowiec.... "Z Mety każdy powinien wylecieć" To świetnie ukazuje Wasze podejście, czyli Meta byłaby najlepsza gdyby nie była Metą
| exxxile 23.12.2014 09:10:09
"zastąpił go prawdziwy metalowiec a nie jak teraz funkowiec"
bo faktycznie, Trujillo gra w Metallice cokolwiek funkowego... a cała reszta to z kolei nadal metalowcy pełną gębą!
|
Najlepiej jakby wszystkich wyrzucili, a występowałyby ich hologramy z najlepszych czasów, np z 89.
|
Z Mety to chyba każdy powinien wylecieć poza Jamesem :P
|
Dobrze by było gdyby z mety wyleciał jaszczur i zastąpił go prawdziwy metalowiec a nie jak teraz funkowiec
|
Czyli wiadome kto kolejny wyleci z Mega :P haha
|
Podlizywania ciąg dalszy. Czyżby Rudy chciał się pozbyć Ellefsona ?
|
|
King Nothing nie. Speed nie oznacza wyścigu.
|
Adamas nie? A czym jest Speed Metal?
|
Do 40 bpm - zawrotne tempo ;). Zdaje sie, ze chodzi o przyspieszenie o 40bpm, a nie "podkrecenie" tempa do 40 uderzen na minute.
|
Adamas je pasztet i mu smierdzi z japy :)
|
Aż dziw, że nikt nie uknuł terminu "metal wyścigowy" :D
|
Czemu każdy promuje się na Mecie? To żenujące.
Najpierw Scott Ian, teraz David Ellefson.
A Meta przegrywa każdy wyścig z tymi zespołami, dziś jest dnem dna, bez pomysłu i niszczy własną legendę. Inni potrafią stworzyć i wydać normalnie brzmiące nowe płyty. Meta tylko pajacuje. Maskotka do wynajęcia, której celem życia jest zgarnianie $$$
|
Zupełnie jak Wy i DeathMagnetic.pl. jesteście internetowymi thrasherami, ścigacie się kto pierwszy będzie z newsem, hehe.
|
w zasadzie dość wymijająco Ellefson gada, ale chyba chodziło każdemu wtedy, by być szybszym ;)
|
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
|