Alex Skolnick, były gitarzysta zespołów
Testament i
Savatage, w ostrych słowach skrytykował to, co obecnie oferuje swoim fanom Metallica. Jego zdaniem, album "St. Anger" "reprezentuje wszystko, co jest złe w muzycznym biznesie".
Alex obecnie ma niewiele wspólnego z metalem. Stoi na czele własnego zespołu The
Alex Skolnick Trio. Gitarzysta zapytany przez jednego z fanów o to, co sądzi o albumie "St. Anger" Metalliki, odpowiedział:
"Ja i reszta mojego zespołu nie mieliśmy nic dobrego do powiedzenia o tej płycie, kiedy usłyszeliśmy jej fragmenty w radiu na początku czerwca. Wszystko brzmi tak, jakby zostało posklejane na Pro Toolsach, a zespół w studiu w ogóle nie grał razem. Potężne kiedyś brzmienie gitar i perkusji zostało zastąpione przez nu-metalowe sample. Nie ma w tym spójności".
"Jeżeli Metallica chciała odzyskać dawną energię, powinni byli się zamknąć w garażu i być tymi, kim byli dawniej. Lars Ulrich powiedział kiedyś, że Bon Jovi reprezentuje wszystko, co najgorsze w muzycznym biznesie. To samo można dziś powiedzieć o Metallice".
"Nie chcę być przesadnie krytyczny, ale jako ktoś, kto był kiedyś fanem tego zespołu, był członkiem sceny z Bay Area, jestem zasmucony, że ta integralność, z której kiedyś byli dumni, odeszła".
Alex nie przewiduje powrotu do grania thrash metalu. O wiele bardziej interesują go bardziej jazzowe klimaty.
"Nie widzę sensu bycia kimś, kim już kiedyś byłem" - powiedział gitarzysta.