Login:
Hasło:
Rejestracja Przypomnienie hasła
| 20.04 |
Cassyette, Warszawa |
| 20.04 |
Armia, Kraków, Zabrze |
| 27.04 |
PVRIS, Warszawa |
| 08.05 |
The Kills, Warszawa |
| 13.10 |
Duff McKagan, Warszawa |
| 21.07 |
Lenny Kravitz, Kraków, Łódź |
| 11.06 |
Tool, Kraków |
| 10.04 |
Fast Animals and Slow Kids, W-wa |
| 06.04 |
King Nun, Warszawa |
| 30.03 |
Judas Priest, Saxon, Kraków |
| 27.03 |
Tom Odell, Warszawa |
| 26.03 |
Mother Mother, Warszawa |
| 22.03 |
Normandie, Warszawa |
| 16.03 |
The Xcerts, Warszawa |
| 15.03 |
The Rose, Kraków |
| 13.03 |
The 1975, Warszawa |
| 11.03 |
The Pineapple Thief, Kraków |
| 11.03 |
Avatar, Kraków, Poznań |
| 20.02 |
X Ambassadors, Warszawa |
| 15.02 |
Black Foxxes, Warszawa |
31 lat Kill'em all
dodane 25.07.2014 10:00:09 przez: Leper_Messiahwyświetleń: 500169
25 lipca powinien być obchodzony jako Międzynarodowy Dzień Thrashu (i oczywiście ustawowo wolny). Dlaczego? Otóż tego właśnie dnia w 1983 roku pojawił się na sklepach półkowych album mało znanej kapeli metalowej nazwanej tajemniczo "Dehaan", która nagrała dziwny album pod nazwą "Kill'em all". 30 lat później zagrali go w całości na swoim festiwalu pod nazwą "Orion Music + More". Pełnego występu można posłuchać poniżej.
Leper Messiah
Overkill.pl
Waszym zdaniem
komentarzy: 69 Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. |
|
a propos takich trwałych staroci, to np. Brian Johnson z AC/DC na co dzień porusza się przedwojennym Bentleyem i nawet biorąc pod uwagę że dla takiego Johnsona pojęcia "jazda na co dzień" znaczy zapewne co innego niż dla nas, to i tak świadczy o tym, że wiek nie upływ czasu nie jest taki straszny. Żeby dalej nie szukać, Papa Het też ma Auburna z bodajże 1936 roku, trochę odpicowanego, ale podejrzewam że bebechy ma raczej oryginalne, tle że ten zapewne więcej stoi niż jeździ:)
|
według kalendarza dużo, ale jeśli konserwujesz, naprawiasz co trzeba i generalnie dbasz to i 100 lat nie zrobi na nim wrażenia, stara solidna i prosta konstrukcja, w której nie bardzo jest się co psuć:)
|
davidian, no w sumie nie jest to niezgodne z prawdą, ale 47 lat w bebechach nawet najsolidniej wykonanej kolubryny to i tak jest co najmniej dużo, mimo że takie rzeczy się naprawia, konserwuje i tak dalej. ;)
Kiedys wszystko było solidniejsze, na lata ... np. taki 19 calowy lcd LG z 2006 roku spieprzył mi się dokładnie kilka dni po gwarancji, także tego ...
No widzisz Just, tobie się podoba, do mnie jakoś nie przemawia ta nowsza stylistyka, chociaż gdybym takiego dorwał czy coś wcale bym nie pogardził.
(sprzedałbym i za niego kupił klasycznego)
|
Ja nic nie chcę, też mi się podoba, ale wielu ludzi narzeka na jego wygląd (zapewne w dużej mierze dla zasady). O ile ten pierwszy z retro mustangów lepiej wygląda na zdjęciach niż w realu (jakoś tak sztucznie wygląda), o tyle późniejsze wersje są zajebiste, a ten najnowszy, który chyba jeszcze nie wszedł do sprzedaży to już w ogóle powala, miał zerwać ze stylistyką retro i faktycznie brak w nim nachalnych nawiązań do pierwszego Mustanga, ale jednocześnie udało się zachować niepowtarzalny styl tego auta.
|
Co wy chcecie od nowego mustanga? Najnowszy model powala wyglądem. W mojej mieścinie ktoś się rozbija biało-czarnym i nie mogę się na niego napatrzeć ;]
|
Mitch, pomyyślałem że chodziło Ci o bardziej współczesne wcielenia Mustanga:) Oryginalny silnik i skrzynia biegów w takim Mustangu to akurat nic dziwnego, raz że to konstrukcja prosta jak budowa cepa, po drugie w latach 60 budowano samochody na lata, nie na czas trwania gwarancji:) Powiem więcej, oryginalny silnik w klasyku jest wymagany, jeśli chcesz np. zarejestrować go jako pełnoprawny zabytek.
|
Mitch
Co się kończy, gdzie się kończy, dopiero 13sta.
A Mustangi zawsze na TAK !
|
davidiam, skundlona czyli z pozbawiona oryginalnych części w mniejszym lub większym stopniu, oczywiście poza takimi które bezsprzecznie wymagają wymiany, no wiesz trochę trudno żeby taki mustang od nowości do dziś jeździł na seryjnym silniku czy zawieszeniu zawieszeniu czy skrzyni biegów etc.
Bardziej na myśli miałem na wygląd żeby nie był skundlony, czyli takie rzeczy jak możliwie oryginalne jak tapicera, kierownica, wskaźniki, deska rozdzielcza, lusterka, zderzaki, listwy, tylne światła, przednie, grill, felgi bez tuningu zewnętrznego. Na myśli miałem również ich nowe odświeżone wersje np Eleanor, które wg mnie nie mają już tej duszy co pierwowzór, w każdym razie mi się nie podobają.
No popatrz Metallina kolejna okazja do wypicia, a tu się weekend kończy >.<
|
,,25 lipca powinien być obchodzony jako Międzynarodowy Dzień Thrashu (i oczywiście ustawowo wolny)."
A ja powiem, że dzień dzisiejszy - 27 lipca 2014 roku obchodzę jako Międzynarodowy Dzień Zmiany Mojego Życia (mimo, że nie było mnie jeszcze na świecie :) ) albowiem dziś wypada równa, 30sta rocznica wydania RIDE THE LIGHTNING !!! :D
|
Mitch, gdyby stać mnie było co najmniej połowę wymienionych aut, albo chociaż jedno Pagani, to zapewne i na trochę czasu mógłbym sobie pozwolić:) btw, co masz na myśli pisząc o "skundlonej" wersji Mustanga?
| |
|
Fakt SLR jest genialny, szczególnie ten doom metal wydobywający się z jego wydechu:) Raz w życiu miałem okazję go słyszeć i chyba już nigdy tego nie zapomnę:) Co do tej Huayry, nie uważam że to jakieś szczególnie piękne auto, ale podziwiam pieczołowitość z jaką jest wykonany, ktoś kiedyś powiedział, ze pod tym względem to taki samochodowy odpowiednik najdroższych szwajcarskich zegarków:) Podobno na jakichś targach, podczas pierwszej prezentacji tego modelu Horacio Pagani osobiście stał ze szmatką i co chwila przecierał swoje dzieło z kurzu:)
| _Just-Me 27.07.2014 03:22:56
Twoje ostatnie zdanie powala ^^ Tego się nie spodziewałem.
Z twojej listy właściwie nic mi nie przeszkadza, ale jednak troszkę bym chyba wymienił. 458 np na Enzo lub LaFerrari, albo coś z podobnej ligi czyli California. Grancabrio... Wyprzedził mnie w środę w okolicy Kielc, ale nie na polskich blachach :] Vanquish może być chociaż nie pogardziłbym DB9. 911 GT3 osobiście mi się nie podoba, ale często widzę białego w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego jak rozwija baaardzo ładne prędkości.. wolałbym nowego Caymana.
Lotus? To mnie zaskoczyłeś, bo chyba pierwszy raz słyszę, że ktoś chciałby Lotusa ^^ Osobiście jednak wolałbym stary, dobry Esprit. M6 GC! To jest dopiero gablota. Nie za bardzo lubię BMW, ale tym modelem lub nowym Z4 i X6 bym nie pogardził. XJR uznałbym za jeden z najładniejszych obecnie samochodów gdyby nie ohydny tył. Rover Sport jest super, ale jednak Evoque... mmmm :] No i Huayra... Nigdy nie podobały mi się Pagani, ale ten model to zmienił. Chociaż wolałbym Koenigsegga Agerę R. Wygląda jak bombowiec B2 na kołach. I chociaż wszystkie wymienione przez nas auta są genialne to jednak.. moim No.1 zawsze będzie Mercedes SLR :P
|
Też chciałbym Aventadora, jeszcze tylko Ferrari 458 Spider, Maserati Grancabrio, Aston Martin Vanquish, Porsche 911 GT3, Lotus Exige, BMW M6 GC, Jaguar XJR, Range Rover Sport, i tylko jedno nieco mniej skromne życzenie, Pagani Huayra choćby tylko po to by patrzeć i podziwiać ten konstrukcyjny majstersztyk, także bez szaleństw, no może tylko jeszcze jakiś hangar na kolekcję klasyków:)
Myślę, że nie jest tak źle jak "tylko RX-8" się dorobiłeś:) Ja właśnie świętowałem przekroczenie 400k km swojego BMW 530d:) Hucznie było, wprawdzie zamiast szampana wystrzeliła fontanna płynu chłodniczego, ale gruba impreza była:)
| _Just-Me 27.07.2014 02:15:29
Hah :] No chyba chłopaki rzeczywiście mu zalegają z zapłatą ;) U mnie raczej stałyby ze 3 Aventadory... Jeden normalny (jak można takie coś nazwać normalnym?), drugi Roadster i trzeci przerobiony przez Mansory. Do tego jakiś Hummer i Porsche Cayenne Mk2 w teren i oczywiście Mustang, Charger, Challenger, Camaro itd ^^ No i jakiś "rodzinny" Aston Martin Rapide lub "zwykłe" Audi S8 L :D Takie skromne wymagania mam :D Oczywiście to nie wszystko, ale nie chciałoby mi się chodzić po większym garażu :D
Do tej pory niestety dorobiłem się tylko RX-8, a i jej musiałem się po jakimś czasie pozbyć ze względu na brak dochodów :]
|
_Just-Me, to chyba jakaś przypadłość celebrytów z tymi samochodami w jednym kolorze, moim zdaniem w srebrnym dobrze z tej trójki wygląda tylko mercedes (i zgadzam się, że nie jest no najładniejszy model tej marki), srebrny bentley wieje nudą, a aston, cóż w srebrnym kolorze akceptuję tylko i wyłącznie konkretny egzemplarz modelu DB5, nie żeby jakoś mu ta barwa uroku, ale może strzelać rakietami z błotników i wykatapultować niechcianego pasażera:)
Swoją drogą to albo zdjęcia stare, albo Meta mu z tantiemami za całą swoją muzykę zalega, bo te wszystkie te auta już nie pierwszej młodości:)
| _Just-Me 27.07.2014 00:25:33
Mitch
Właśnie mi uświadomiłeś, że nigdy nawet nie próbowałem zagrać Disposable Heroes :O Zobaczę później i podzielę się z tobą wrażeniami mojej ręki ^^
davidian
Spodziewałem się czegoś lepszego, ale każdy ma inny gust :]
Vanquish to jeden z tych pojazdów, za które oddałbym wszystko, Continental z chyba 2006 to ostatni Bentley, który dobrze wygląda, a CLS500... te dziwne światła z przodu... niee :] Są ładniejsze Mercedesy i ogólnie samochody ;]
I w ogóle to tylko 3? Na dodatek wszystkie srebrne? :O
| |
|
ee tam just, zagranie sola z mastera nawet z krzakami to już jest coś, na pocieszenie mogę ci napisać, że do dziś mam problemy z graniem disposable heroes, normalnie w pewnym momencie ręka mi sztywnieje tak, że nie mogę ruszać nadgarstkiem i jakoś muszę z tym żyć ;D
|
Chociaż James jako gitarzysta jest moim idolem to niestety jestem całkiem pewny, że nie zagra nawet połowy solówek Kirka. Kiedy gra swoją solową partię w Suicide & Redemption lub nawet teraz całe solo Whisey In The Jar (które jest banalne) i nie takie trudne Ecstasy Of Gold to wyraźnie słychać, że palce chodzą mu zbyt sztywno po gryfie. Ja od zawsze byłem nastawiony na granie jako gitarzysta rytmiczny, ale chyba każdy kiedyś próbuje sowich sił w solówkach o różnym poziomie trudności :] Moim wyczynem jest solo Kirka z Master Of Puppets (tak, śmiejcie się :P ), ale ledwo z tym wyrabiam, a co dopiero coś innego i nie płaczę z tego powodu. W sumie to powinienem powiedzieć, że moim wyczynem było to solo bo w ostatnich miesiącach się poważnie zaniedbałem jeśli chodzi o granie :(
|
Egon, w końcu mądrze mówisz:)
|
Mitch
Akurat w Presidio mieli gówniane nastroje i robili gówniane rzeczy. Popatrz sobie na reakcję Heta jak słyszy nagrane rzeczy z próby. Właśnie totalnie im nie szło, nie mieli żadnych pomysłów, wypaleni (Lars i oklepane bity), kłótnie, alkoholizm Heta itd.
|
Mysle ze chlopaki nie narywaja bo czekaja az Rudy zrobi swoja plyte aby potem zajal sie robieniem riffów dla mety ;P
|
Tomo, a7xsz wraca do swojej formy sprzed wakacji, podobno miał sobie wrzucić na luz, ale terapia nie poskutkowała widocznie xD
Bez urazy a7 - nic do ciebie nie mam. Tylko kilka uwag.
"wykorzystanie rzeczy z poprzednich sesji" - no i co z tego ? Kto im zabroni, powołamy specjalną komisję sejmową ds. bycia oryginalnym ? Mi tam pasuje, że z gniotowatego szadoła i jego głównego riffu zrobili szkielet All nightmare i oby więcej takich udanych konwersji :)
"więc kopia własnego stylu" - kurde, wałkowane ponad n razy - takie było założenie tej plyty, czyli "powrót do korzeni" w twoim mniemaniu autoplagiat - jak zwał tak zwał.
"2000-2003 wymęczona płyta składająca się z powtarzających się w kółko riffów, z tekstami Kirka i faceta w swetrze" -Jeżeli masz na myśli sesję Presidio to nie masz racji, z tego co było pokazane na filmie akurat w tym okresie szło im dość sprawnie, James z Larsem byli jak Tusk vs. Kaczyński (sorka za politykę) i po prostu diabli wszystko wzięło jak James poszedł na odwyk, reszta zespołu najwidoczniej nie była w stanie tego pociągnąć do przodu i po powrocie Jamesa zaczęli komponowanie niemal od nowa, i to tu się zaczynało męczenie kompozycji. To tak dla ścislości.
"LoS, który jest raczej niepoważny i śmieszny. nie godzi im robienie czegoś takiego. znów, zbiór przypadkowych riffów, NIKT nie wie który riff z którego roku połączony z którym" - pamiętaj, że to jest twoje zdanie i nie ma że w domyśle tak miało być, po prostu.
"Skoro Het ma talent, jest zdolny, ma materiał na genialne solowe płyty i wszystko zagra, to gdzie jego efekty? bo ja nic nie widze" - można i tak, tylko kto powiedział, że James ma takowy materiał i podejmie się nagrania solowej płyty ? Babcia Larsa czy wujek Kirka ?
Sniady, nie ma to jak reklama dla Macierewicza ^^
Tak tak wiem o co chodzi, nie wysilaj się ;)
|
a7xsz a gdzie ja tu pisałem o solowych płytach i pomysłach? Pisałem to kiedyś, a Ty przytaczasz coś co dotyczyło innego tematu. Ja tylko stwierdziłem, że Het poradziłby sobie z odegraniem solówek Kirka jak i to co kiedyś genialnego Lars wymodził na perkusji i tyle. Czytając Twoje posty są tak wypchane emocjami, że czasem odnoszę wrażenie, że żyłka Ci pęknie, zluzuj i weź coś na uspokojenie, bo szkoda życia chłopie. :) I nie robię z Heta boga, po prostu stwierdzam fakt, że sporo potrafi.
|
Mam nadzieję, że kiedyś macierewicz weźmie się za wyjaśnienie czemu Dave pomimo tego, że napisał materiał na praktycznie wszystkie płyty Metallicy nie jest przez nich uwzględniany w opisach, jest to dla niego bardzo krzywdzące i powinien wyjaśnić to człowiek, który ma tak niesamowity analityczny umysł i niezgłębioną wiedzę o dokonaniach rudego.
|
Prawda jest przykra i boli. Het nie ma weny w zasadzie od 2000 roku po dziś dzień. Widać to na SKOM, a dziś widać poprzez lata bez nowej muzyki. Skoro Het wszystko może, wszystko zagra i jest genialnym bogiem ze wspaniałymi pomysłami (bo bije talentem na głowę innych), to ja się pytam gdzie to jest?
2000-2003 wymęczona płyta składająca się z powtarzających się w kółko riffów, z tekstami Kirka i faceta w swetrze
2004-2008 wymęczona płyta. brak pomysłu, więc kopia własnego stylu, porzuconego wcześniej. wykorzystanie rzeczy z poprzednich sesji (NIKT nie wiem na jaką skalę to było, bo film miał kilkaset godzin a dane nam było zobaczyć 2 h i ten shadow of the cross-all nightmare long. a może większość DM to przetworzone pomysły ze STA)
2009-2014 NIC, ZERO. LoS, który jest raczej niepoważny i śmieszny. nie godzi im robienie czegoś takiego. znów, zbiór przypadkowych riffów, NIKT nie wie który riff z którego roku połączony z którym
Skoro Het ma talent, jest zdolny, ma materiał na genialne solowe płyty i wszystko zagra, to gdzie jego efekty? bo ja nic nie widze
|
A idźta, znowu dałem mu się podpuścić temu "człowiekowi słynącemu z władania mieczem" :p
|
NIKT Jamesa nie blokuje. Ma ochotę, wchodzi do studia i nagrywa.
http://www.metallica.com/news/oct-04-2002-james-on-waylon-jennings-tribute-album.asp
Kirka też NIKT nie blokuje - chciał nagrać coś dla Marka Rydena - nagrał. Chce pograć z Exodusem, gra.
Lars...aktualnie wstaje o 6.30 i wozi dzieci do szkoły. Ostatnio pograł trochę z Goudie...było to jakoś w 2000 roku. Można go było też zobaczyć na scenie z Ianem Gillanem.
Roberto też szaleje. Zagra z Mass Mental. Pomaga cały czas Farmikosowi (już 6 utworów dostępnych).
To nie teoria spiskowa. To taki układ w Metallice. Nagrywamy co chcemy, kiedy chcemy, ale nie promujemy tego, nie jeździmy z niczym ani NIKTEM...tfu!...nikim w trasy koncertowe. Mamy Metallicę, a reszta to jednorazowe odskocznie. Aż tyle i tylko tyle.
|
"doszedł do wniosku, że Metallica poradzi sobie bez Niego i może odejść by założyć kolejny wielki zespół - Megadeth" nope, cały czas pisał i pisze materiał dla Metalliki, układa im setlisty itp., Megadeth to tylko część umowy z managmentem Metalliki, zespół - słup, podobnie jak ci fani, którzy twierdzą że Megadeth jest lepszy od Mety, to tylko przykrywka dla prawdziwej działalności Rudego, cała ta ich rzekoma twórczość to odrzuty z materiału dla Metalliki, nagrywany przez wynajętych przypadkowych grajków. Prawd mówiąc, to nawet nie wiadomo czy "Rudy" jest prawidłomym określeniem Dave'a, bo nie ma dowodów na to, że koleś ze zdjęć to prawdziwy Mustaine.
|
James i Rob biją na głowę talentem zarówno Larsa jak i Kirka, taka prawda. Myślę, że James spokojnie odegrałby wszystkie solówki Kirka, po uprzednim przećwiczeniu. Nie mam co do tego wątpliwości.
Egon, przecież wiadomo, że to Mustaine stoi za wszystkimi dokonaniami Metalliki. Bez Niego nie byłoby tych wszystkich genialnych albumów, riffów, utworów..Metallica bez Mustaine'a nigdy nie osiągnęłaby tego co ma teraz i kim teraz są. Ba, gdyby nie Mustaine to w ogóle nie byłoby Metalliki..przecież to Mustaine pisał ogłoszenie do "The Recycler", to Mustaine trzymał zespół w ryzach i wyszukiwał najlepszych muzyków na kalifornijskich scenach. To On skaperował do Mety Burtona i, co więcej, samego Hammetta..a stało się to gdy doszedł do wniosku, że Metallica poradzi sobie bez Niego i może odejść by założyć kolejny wielki zespół - Megadeth. Tak było panie i panowie..A tak na serio, to lecz się człowieku albo spadaj z tego forum..
|
O ile można nie wierzyć w istnienie Boga o tyle istnienie Jamesa Hetfielda jest faktem.
|
Tia.. Tomo teraz rób jeszcze boga z Jamesa.. I kolejna teoria spiskowa - James jest genialny i potrafi zagrać na perce wszystko co Lars i każdą solówkę Kirka. Co jeszcze? Oczywiście ma genialny materiał na solową płytą, na którą by sam wszystkie instrumenty nagrał wraz z wymiatającymi solówkami, ale niestety zły Lars i zawistny Kirk blokują go. Biedny James musi wymiatać u siebie w garaży gdzie NIKT go nie widzi :)
|
Mitch zgadzam się z Tobą całkowicie, ale z małym ale. Uważam, że James byłby w stanie tak samo zagrać solówki Kirka. :) Zawsze uważałem, że James był najbardziej wszechstronny i najbardziej utalentowany, nawet Larsowi na perce dupę skopał. :D Zaś Rudy też ma podobny poziom do Heta i chwała chłopakom, że go wyjebali, bo by nie było świetnego Megadeth, którego tyle samo słucham co Metki. :)
|
"Ile to kawałków zrobionych przez dave'a meta gra teraz na koncertach a ile zrobionych przez lenia kirka ??: - no ile? The Four Horsmen? i co dalej, Phantom Lord, Jump in the Fire, Metal Militia, Ktulu, Ride the Lightning? jak często grają te pozostałe kawałki? no chyba, że głęboko wierzysz, że wszystko do cały materiał do "AJFA" to dzieło Mustaine'a.
|
Blackmark, nie mam nic do Jamesa, w swojej roli sprawdza się doskonale, ale jestem święcie przekonany, że nie dałby rady zagrać tych bardziej złożonych partii Kirka, nie żebym nie wierzył w jego umiejętności, ponieważ bądź co bądź każdy kto gra na wieśle przez 30 lat nawet jako samouk, coś potrafi mniej czy więcej. Tak, James także ma swoje sola, przecież nic nie mówię, tylko to jest inny kaliber (nie interpretować w kategoriach lepsze czy gorsze, po prostu INNE)
-----------------
A ten znowu wszystkich bierze jedną miarą. Kirk to Kirk, Mustaine to Mustaine, Newsted to Newsted, a inni to inni, Slayer to Slayer, Overkill to Overkill a Testament to Tesament, każdy z nich jest inny, ale jak dla ciebie to banda klonów ... to wiesz ...
Gdybyś uważniej przeczytał co wcześniej napisałem, to byś wreszcie łaskawie poznał zasadniczą przyczynę lenistwa jaka jest zazwyczaj u wszystkich ...
"Ile to kawałków zrobionych przez dave'a meta gra teraz na koncertach a ile zrobionych przez lenia kirka ??" - A jakie to ma znaczenie, przecież to i tak Meta, czy od Dave czy od Kirka ... ale skoro się upierasz, to i tak wychodzi na to, że grają więcej współtworzonych przez Kirka.
Blackmark, nie widzę takiej potrzeby ;D
|
Nie mozna tlumaczyc lenistwa kirka i jego kiepskiej gry wiekiem. Mustaine, Newsted czy inni w tym samym wieku daja rade a graja bardziej wymagajaca muzyke np. Slayer, Overkill czy Testament. James dalby rade zagrac solowki Kirka- jak wiadomo gosc jest leniem i niezbyt dobrym gitarzysta. Juz grajac w exodusie nic tam nie wniosl. Zwykly wyrobnik i tyle. Co do roli mustaina na pierwszych 3 plytach . Ile to kawałków zrobionych przez dave'a meta gra teraz na koncertach a ile zrobionych przez lenia kirka ??
| |
|
Ciekawe jakie będziemy mieli zdrowie kiedy przeczytamy newsa o 31 leciu np. DM.
|
Mitch
No to pożegnaj się z pensją ;)
|
Porównywanie w tym przypadku Jamesa do Kirka jest trochę nie na miejscu, ponieważ James jest owszem dobrym gitarzystą zgoda, ale idę o swoją roczną pensję, że za cholerę nie dałby rady zagrać większości partii solowych Kirka, poza tymi prostszymi.
Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest wyolbrzymianie roli Dave'a na twórczość trzech pierwszych płyt, o ile jeszcze w Killu nie można mu tego odmówić, to w RTL to już jest gruba przesada ... to, że kilka jego motywów wykorzystano w trzech kawałkach nie robi z niego geniusza (z Dave'a) ... no bez jaj ... Są nawet tacy, co dopatrują się łapy Dave'a na Masterze, ciekawe jestem w czym, może w Orionie ? :P No i szkoda, że nie pamiętasz jak grał Kirk dawniej i jaki wpływ miał na kształt utworów, Kirk nie jest jakimś wirtuozem, nie wiem kto go tak ubóstwia, jest tylu lepszych gitarzystów od niego, nie mniej jednak zarówno ja jak i ty chciałbyś tak pierniczyć solówki jak on, także nie pitol mi tu wać pan, swoje już zrobił dla muzyki a teraz zbiera tego owoce i nie próbuj mi wmówić, że sam byś postąpił inaczej, posmakowałbyś luksusów, miałbyś wszystko, nie czułbyś tego ciśnienia i wszystkich tych gówien z tym związanych :)
A że jest leniwy, no cóż, jak pisałem wyżej, sam nie byłbyś lepszy ...
Co ty chcesz od Roba ? Żeby Ci klekotał na basie jak Steve Harris, czy żeby wreszcie zmienił koszulkę ?
|
Możliwe,że jest "wyrobkiem i leniem" ale nie powiesz, że Kirk nie umie grać. Może skraca solówki ale chyba można mu to wybaczyć, gdyż w takim wieku zagranie nie jednej solówki to nie lada wyzwanie. Nie jest stworzony do pisania utworów muzycznych dlatego musi mu ktoś podpowiedziec od czego zacząć.
|
Solówki to trochę mało (o ile on je tworzy a nie James mu podsyła pomysły). Jak widać teraz, Kirk się leni i ma problemy z odtwarzaniem swych dawnych solówek. Czy jest wspaniałym gitarzystą ? Nie jest, jest zwykłym wyrobnikiem i leniem. Dobrym gitarzystą jest James czy Rudy. Inna sprawa że Kirk w mecie za dużo nie musi robić, tak samo jak Rob (on jest dobrym basistą ale nie w klimacie heavy metalu a bardziej w pajacowaniu, funku itp.)
czy Kirk byłby dobrym gitarzysą np gdyby chciał nagrać swoje pomysły jako oddzielny projekt ? Nie wiadomo. Jemu chyba jest wygodnie być w mecie...
gitarzysta sabathów zrobił oddzielny projekt i wyszło parę dobrych płyt, nie sądzę aby Kirk takiemu zadaniu podołał
|
Egon_ Kirk Hammett jest wspaniałym gitarzystą.Czy nic nie tworzy ? nie zgodzę sie, bo do każdego utworu musiał poświęcić trochę czasu by stworzyć nie jedną solówkę. Nie mówię że Dave był gorszy . Pozdrawiam. : )
|
Mitch, mówiąc szczerze to akurat ten instrumental przypada mi najmniej do gustu :P dał bym się pokroić za To Live is to Die :D
|
xaphon
A żeby tylko Phantoma częściej grali, Robcio mógłby się szarpnąć na pulling teeth( to co było na 30 leciu nie liczy się :D), bo wnioskując po jego podkładzie w Ktulu mogłoby mu to całkiem przyzwoicie wyjść.
|
Dobra płyta z Mustainem, Kirk to nie to samo - nic nie tworzy tylko udaje...
|
Szkoda, że na koncertach nie grają za często niektórych kawałków z tej płyty. Chętnie bym posłuchał Phantom Lord na żywo :D
| |
|
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
| 
